Za błędy nie zawsze się płaci

niestety.

Blad nie zaplacony to czas stracony...

Skłonić kogoś do przyznania się do błędu to już dużo. Ale człowiek to guma, do "pionu" wróci.

ojej, oooo to się Tobie udało.. guma się starzeje, z wiekiem traci swe pierwotne właściwości, szczególnie gdy narażona jest na promieniowanie UV. bywa, że pęka:)

Może i pęka, ale klej w garść, klei idiotę i dalej do roboty!

przyzwoitosc, ta nieznana

A ile sobie cenisz za to ze,wyladowalem na tym Forum i robie z siebie glupka...

Nie wiem, bo takiej wersji języka polskiego jeszcze nie poznałam.

A ludzilem sie,ze Ty chociasz po podstawowce...no coz,kolekcjoner bledow ze mnie,taki los bez loterii...

Nie mam siły na głupoty. Pisz po ludzku przynajmniej ty

Nadworny glupek mowi dobranoc bo sily juz dzisiaj nie chce... ta sila glupoty go bardzo lechce.. Dobranoc

... dobranoc

Znów dobranoc

Jesteś?

pytasz o Szarika? może jeszcze się pojawi?

Pytam o siebie. Skąd mogę wiedzieć, kto odezwie się na pytanie "Jesteś"? Tak samo ja nie istnieję, jak i wy.

A powinno być inaczej? Chciałabyś zapłacić za swoje?

a niech i tak będzie ja nie płacę , oszczędzam na starość

Widzisz, ja jestem takim dziwnym zwierzęciem, że za swoje płacę, nie znoszę długów, błędy popełnione naprawiam, ile tylko i jeśli tylko siły starcza. Bo wszystko ma konsekwencje.

Otóż g****o prawda. Ten świat nie jest ani trochę sprawiedliwy.

może zmień schemat działania, takie luźne skojarzenie, po co wymyślać raz jeszcze to, co już dawno zostało wynalezione - KAIZEN

Jeszcze jedno dorzucę. Być może to, co tu piszę, to wirtualny produkt, ale Bóg mi świadkiem, nikt, pod żadnym pozorem, nie ma prawa nazywać nikogo kretynem. Przede wszystkim, gdy nie wie, z kim ma do czynienia i nie mogąc z obiektywnych przyczyn być pewnym tego, czy ocena odpowiada stanowi rzeczy.

Chcesz przekraczać granice? Odebrać nobla z kafeteriologii? To stań się zwierzęciem stadnym, albo kiepsko to widzę. Odrobina pokory nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

to powyżej to owoc nawrócenia:)?

A kto tworzy świat? Nie my? I kto mówi, że jest sprawiedliwy? Nie jest. A jedyne, co można zrobić, to uważać na to, żeby nasze, moje przynajmniej, działanie było sprawiedliwe. Dostanę w d.pę za to, ok, ale ja też o swoje zawalczę i wywalczę, właśnie w sprawiedliwy sposób, tj. bo coś należy mi się na zasadzie praw ustalonych lub jakiejś tam moralności istniejącej.

Będziesz wracać do opinii Szczerego? Daj spokój. Po co? Ten świat nosi setki fajnych facetów. Naucz się z tego czerpać przyjemność. ;-)

przecież nikt nie wyzywa kobiet od kretynów! najwyżej mężczyzn:(

dziś Droga Naiwności... Ogarnij się.

nie należy brać do siebie słów, gdy nie wiesz z kim masz do czynienia w przeciwnym wypadku lepiej nie wchodzić na forum

Jedynym głosem, z którym mogę tu jeszcze wymieniać "dobry wieczór" jest Szarik.