Gość gość Napisano Maj 25, 2017 Witam. To wprawdzie forum kobiet ale chyba Waszej rady potrzebuje. Jestem zonaty i kilka miesiecy temu poznalem przypadkowo mężatkę... banał?:) To bylo jak grom, mieszkamy na dwoch krancach Polski, ale mimo to nasz romans byl bardzo intensywny, genialny sex, codzienne rozmowy itp. Oboje jestesmy w dlugich zwiazkach i na poczatku ustalilismy ze spotykamy sie tylko w celu dania sobie chwil szczęścia bez myslenia w ogole o rozbijaniu rodzin. 6 miesiecy to trwało i nagle ona zaczęła mieć wyrzuty w stosunku do męża, stwierdziła że coś się skończylo i nie chce tego kontynuować. Nie zerwała całkiem kontaktu, żeby nie robć mi przykrości bo bylismy bardzo blisko... czasami cos piszemy ale od niej wieje chłodem... Zależy mina niej bardzo i staram się , ale efekt jest odwrotny bo ona się irytuje i co raz dobitniej daje do zrozumienia ze to koniec... Pytanie... Czy kobietom tak przechodzi uczucie z dnia na dzień? Potraficie się tak odciąć i nie mysleć o kochanku nawet jak to Wy skoczycie? Co robic? Walczyc o to co było czy dać spokój i starac sie zapomniec? A moze dac jej czas i odezwac sie za tydzien lub dwa? Prosze tylko o nie linczowanie mnie ze jestem taki czy owaki...,to tylko zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach