Jaka to melodia?

Czep się:) gdybym tylko była facetem to zaraz wbiłabym na twoja pocztę Whisky ...no cóż brak wskazań ;)

Tak wyszło, że tak wyszło. Myśl sobie gościu co chcesz. :-)

który niby to ten jeden fajny?

http://wq.lt/CM8

Whisky nie tłumacz się lub komuś :) uważasz, ze warto? I taki gratis - zły coś tam :)

o proszę odezwał się fajny , uderz w stół :D

Peszek :) jestem kobietą a resztę sobie na YT dośpiewaj:p

I finito :)

"Whisky nie tłumacz się lub komuś usmiech.gif uważasz, ze warto? " x radzisz coś Whisky a sama się tłumaczysz , troszkę śmieszne to :D

Idiotka:-D gadasz sama ze sobą whisky? Po co? Wprawne oko szybko to wylapie;-) Żenujące jest Twoje zachowanie. Fajnych ludzi pozmaje sie w realnym swiecie. Skoro tyle tu siedzisz i calymi dniami to widac kiepskie masz zycie poza forum Zaden fajny ani nawet niefajny nie chce Cie?

Nikt nie czyta jak toczą się ciekawe dyskusje, a tu prosz. Gość, gościem pogania. Jak trzeba było wzoru na wyboczenie, to zostawiliście mnie samą. :-P

Whisky tłumacz się z tego fajnego :D

Whisky sorrrrrrry nie chciałam :(

Tu nie ma ciekawych dyskusji! Wszystko o czym gadasz kręci sie wokół jednego faceta! I do tego wszystkich chcesz wciągnąć.

Dzień dobry:) Widział ktoś kiedyś taką godzinę?!:o

21:31 - Whisky przystawiła Ci wibrator do... głowy i kazała czytać? Jeśli wydaje Ci się, że wyleczysz tu swoje kompleksy, to masz rację - tak Ci się tylko wydaje.

"Tak serio to zacieram tylko złe wrażenie zrobione na MSie i "zagaduję" sprawę". x No weź nie żartuj:) Świat realny się o mnie upomniał trochę bardziej niż zwykle, stąd moja obecność "z doskoku", nie ma nic wspólnego z wrażeniami:) xxx "Napisał do mnie fajny facet i chciałam mieć pewność, że nikt nie gra ze mną w podwójną grę, bez mojej zgody" x Ej, naprawdę pomyślałaś, że jakiś "fajny facet", to ja?!:) To miłe, chociaż zupełnie nieuzasadnione;) Niemniej jednak powodzenia:) Gwoli pełnej jasności - to co pisałem na temat związków itp. jest cały czas aktualne. Nie ma mnie poza kafe. Dla nikogo. Nie powiem, są chwile, kiedy sporo mnie to kosztuje, ale mam wystarczająco wysokie ciśnienie, żeby zasilać obie "głowy". Poza tym, sama wiesz - stary, gruby, niski, łysy, obsikany i chory - no z czym do ludzi?;) Może po południu uda mi się zajrzeć, te wywiady, autografy, rauty, przecinanie wstęg i chrzczenie statków mnie kiedyś wykończą;) Miłego dnia:)

gdybym wiedziala, ze ktos juz tu siedzi, to bym sie odezwala....

i dzien dobry wszystkim ;)

Dzień dobry.

Dzień dobry. :-) MS "Ej, naprawdę pomyślałaś, że jakiś "fajny facet", to ja?!" x Skąd. ;-) A tak poważnie, to pewna zbieżność dała mi do myślenia, mniejsza o to. Albo, to może myślenie życzeniowe? ;-) Mam wielu znajomych poznanych tu, nawet przyjaciół. Głównie mężczyzn. To są zwykłe, koleżeńskie relacje, nie zagrażające żadnym związkom. Wręcz przeciwnie. Chyba dlatego tak śmiałam pomyśleć. Szanuję Twoje poglądy, każdy ma jakiś sposób na to kafeszaleństwo. ;-) x "powodzenia" x Nie przesadzaj. ;-) Prócz tego co kiedyś powiedziałam Ci "na ucho", mam zdrowy stosunek do takich dyrdymałów. :-P xxx Nie wiem czy już Cię o to prosiłam, ale wspomnij o mnie do kamery na otwarciu remizy strażackiej. A najlepiej bezpośrednio do naczelnego Playboya. Myślę, że się nadam. W końcu żyjemy w czasach, dziecinnie prostej, obróbki zdjęć. Mogę to zrobić za darmo, powiedzmy trochę dopłacić. A trochę odsprzątać u naczelnego. U mnie od zawsze ambicje rozmijają się ze znajomościami. :-O Na tym polega mój życiowy tragizm. xxx Cześć dziewczyny. :-)

czesc you & you :) przyznaje ci racje whisky... tutaj (ogolnie) mozna poznac naprawde fajnych ;) tez mam takich znajomych :P

Ja mam znajomego, który tu poznał fajne znajome/koleżanki/psiapsiółki (nie jestem pewna kim tak dokładnie dla niego są, ale od lat wzbudzają w nim dużo estymy) :)

Ja mam znajomego, który tu poznał fajne znajome/koleżanki/psiapsiółki x facet psiapsiolki? znaczy masz na mysli siebie?

Jest i druga strona medalu, tak już bez hipokryzji. Kto nie zna historii, które miały swój koniec na jakichś realnych zgliszczach... ;-) x Cześć Piąta, Iftar Cię szukała w którymś z poprzednich odcinków. Powiedziałam jej, że awansowałaś do brazylijskiej telenoweli.

baaaa ja nawet dziele lozko z jednym takim tu poznanym

To są przyjemne następstwa znajomości, Kotko. Gorzej jak przychodzi do dzielenia chomika, psa, jachtu i dzieci na moje/twoje. Zapomnijmy o dzieleniu, przy łóżku możemy zostać.

akurat te przykrej strony dzielenia nie malam okazji doswiadczyc :)

I dobrze. Czyli sama radocha. No chyba, że pusz chrapie. :-P

ZS, mam na myśli Ciebie (wiem, małpa jestem) :)