Chrzestny ale jak to

Dziewczyny, Nie mogę wytłumaczyć sobie jednej sytuacji i liczę na Waszą pomoc. Mój chłopak (razem ponad rok) niedawno został chrzestnym. Wszystko byłoby ok, tylko że matka dziecka, która poprosiła go o zostanie chrzestnym kiedyś się z nim spotykała (nic bardzo wielkiego, ale jednak). Mój chłopak tłumaczy tę sytuację dobrym kontaktem ich rodzin (ta dziewczyna jest jakąś bardzo daleką kuzynką, a ich rodzice utrzymują dobre kontakty). Ja czuję niesmak w tej całej sytuacji, co bardzo mi przeszkadza i nie daje spokoju, szczególnie gdy słyszę, że wypadałoby się spotkać z chrześniakiem albo podkreślanie przez najbliższych roli chrzestnego (nie wujka, czy po prostu imienia dziecka). Uważam, że cała propozycja była ze strony tej dziewczyny niefair. Mój chłopak jest bardzo pozytywnie nastawiony do maluszka, zgodził się być chrzestnym, ale ja mam ogromny żal do tej sytuacji, szczególnie do tej dziewczyny i boję się, że sobie nie poradzę z emocjami, gdy ją spotkam (jeszcze się osobiście nie znamy).

Pewnie matka dziecka ma partnera wiec nie doszukuj sie problemow .

Nie widzę problemu, ja mam meza a w zeszłym roku zatrudnilam na umowę o dzieło faceta z którym byłam przed mężem 2 lata. I on i ja mamy poukladane życie, nie było w tym nic z podtrkstem. Po prostu nie wyszło nam ale nadal go szanuje i lubię