Czy dziecko mogło zostać zarażone przez lekarzy?

Witam, Proszę o rade. Moja znajoma urodziła dziecko siłami natury. Po porodzie wszystko było okej. Chłopczyk dostal 10 punktow w skali Apgar. W 3 dobie wykryto u dziecka JAKĄŚ bakterie we krwi. Lekarze nie chcieli udzielić rodzicom żadnej informacji nt. tej bakterii. Na nastepny dzień dziecko zostało przetransportowane na sygnale do innego specjalistycznego szpitala, w ktorym okazało się że dziecko ma sepse. Lekarze twierdzą, że chlopiec zarazil się bakteria od matki w czasie porodu. Wynik wymazu GBS jest ujemny i niemożliwe jest to że dziecko zarazilo sie od matki. Jak myślicie czy wina może leżeć po stronie lekarzy? Poradzcie co możemy dalej w tym kierunku zrobić

Nie od dziś wiadomo, że często czyściej niż w szpitalu masz we własnej łazience. Poradźcie się prawnika.

Mi lekarz powiedział ze miał przypadki ze np wychodził wynik dodatni a okazywało sie ze w drugim laboratorium juz ujemny i na odwrót . Mi wykryto w drugiej ciąży własnie ta bakterie i przed porodem dostałam jakiś antybiotyk w kroplcowce . w pierwszej ciąży nawet wymazu mi lekarka nie zleciła na szczescie synek jest zdrowy