Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

opinia panów

Polecane posty

Gość gość

Hej wszystkim! Z góry sorry za tak długą wiadomość , ale obawiam się, że inaczej się po prostu nie da. W majówkę poznałam super faceta (28l) ja 27 lat. Poznaliśmy się przypadkiem w klubie kiedy wystawiła mnie moja koleżanka. Zagadał do mnie jego brat po czym my zaczeliśmy się bawić i rozmawiać. Po imprezie było afterparty do 7 rano. Gadaliśmy non stop. Opowiadał mi co robi, m. in. o tym że gra na gitarze i śpiewa. O 7 rano zaprosił mnie na śniadanie i szampana na tarasie do siebie do domu. Początkowo nie chciałam jechać, ale tak fajnie nam się gadało, że stwierdziłam że pojadę. Okazał się normalnym, fajnym, inteligentnym facetem z "dobrego domu", dużo rozmawialiśmy , piliśmy szampana., grał mi na gitarze i śpiewał, wszystko było jak w filmie. Opowiedział mi o swojej byłej dziewczynie, o tym że był z nią 4 lata i to był jego jedyny związek. Ale zrobiłam ogromny błąd .. poszliśmy do łóżka. Było cudownie, on był cały czas kochany i przed i po. Zapytałam go wprost co o mnie teraz myśli , powiedział że nie ocenia mnie przez pryzmat tego jedego poranka i nie wydaje mu się łatwą dziewczyną. Dał mi płytkę swojego zespołu i powiedział,że pierwszy utwór jest dla mnie "Magiczne słowa". Po wszystkim spędziliśmy cały dzień razem tak że po imprezie do domu wróciłam ok. 18:00. Umówiliśmy się na za dwa dni. Mimo że był po dwóch nie przespanych nocach (dodatkowa praca i impreza).Od razu napisał czy dojechałam czy wszystko ok itd, na drugi dzień się nie odezwał.Więc ja napisałam czy wszystko ok. Odpisał że tak ale nie da rady się spotkać, że musi to odespać, ale że ma nadzieję że się nie pogniewam i to nadrobimy. Nie odzywał sie dwa dni wiec ja napisalam, znów sie umówiliśmy , ale dzien przed spotkaniem napisał, że wypadła mu impreza firmowa, o ktorej zapomniał, że przeprasza i czy możemy się spotkać o tej samej godzinie tylko dzien później. Nie zgodziłam się (wymyśliłam wymówkę bo nie chciałam żeby pomyślał że jestem na jego kiwnięcie). Napisał że ma nadzieje ze to nadrobimy. Napisałam że pewnie kiedyś nadrobimy. I znów cisza z jego strony. Po dwóch dniach znów napisałam żeby zapytać co tam. Po wymianie kilku zdań napisał że jego zaproszenie na kolacje jest nadal aktualne. Zapytałam czy to jest zaproszenie na randkę. On stwierdzil ze zapraszał mnie juz kilka razy , ale schowa swoją dume do kieszeni i zrobi to ponownie. Do spotkania doszło . Byliśmy na kolacji, spacerze potem pojechaliśmy na drinka do niego. Dużo rozmawialiśmy,również o tym dlaczego to ja ciągle piszę do niego pierwsza, on powiedział że widzi to zupełnie inaczej, że ja odpisuję mu zdawkowo (a wcale tak nie jest), że on chętnie by ze mną popisał dłużej, ale kiedy mu tak odpisuję to nie chce wyjść na natręta, ja z kolei mówiłam że mam wrażenie że się narzucam, on stwierdził że bardzo daleko mi do narzucania się, a kiedy do niego pisze to aż mu się na serduszku cieplej robi, jest między nami duża chemia. On cały czas prawi mi komplementy, mówi że mu sie podobam. Zażartowałam, że zrobię mu test , że jeśli będzie chciał mnie poznać to zrobi to głównie poza łóżkiem. Niestety kiedy na drugim spotkaniu się całowaliśmy ja nie wytrzymałam. Znów ze sobą spaliśmy. Zostałam u niego na noc. Kiedy rano odwoził mnie do pracy to poprosił żebym teraz ja zainicjowała spotkanie. Ale kiedy tego samego dnia pisaliśmy i zaczęłam ten temat , nic nie odpisał. Na drugi dzień znów ja napisałam, on był miły wysyłał mi buziaki , ale na temat spotkania już nie wchodziłam, bo było mi głupio... I w pewnym momencie zeszliśmy na temat ostatniego spotkania i tego mojego testu. Powiedział że on chciał go zdać i chciał się tylko całować bo tak dobrze całuje... Takiego wstydu dawno nie czułam..nie odzywalam się do niego az on po 5ciu dniach sam napisal. Postanowiłam zaryzykować ostatni raz i zaproponować to spotkanie. Wiem że jego brat jest teraz w Polsce i ma urodziny które świętują (ale podczas naszego spotkania zaproponowal mi wspólną imprezę z nimi, tylko później cisza). Odmówił tego spotkania, bo powiedział że w tym tygodniu spędza czas z bratem, a on niedługo jedzie i jeszcze będzie okazajs się spotkać. Nic już nie odpisałam. Dodam, że facet wierzy w prawdziwą miłość , jedną jedyną.. Kompletnie nie ogarniam zachowania tego faceta, pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Czy ktokolwiek może mi wyjaśnić o co chodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę uprzejmie - obydwoj***awicie się w gierkę, której zasad nie znacie. Macie szansę spieprzyć coś fajnego. Nabierzcie do siebie dystansu (obydwoje) i rozmawiajcie ze sobą o wszystkim - także o tym, jak nieudolnie robicie między sobą podchody. I więcej poczucia humoru, facet zażartował z całowaniem, a Ty strzelasz focha na 5 dni? Uważasz że to normalne? Podobnie jak robienie grafiku kto się pierwszy odezwał. Wiesz, jakie to ma znaczenie? Z punktu widzenia faceta żadnego. Tylko niektóre kobiety robią z tego Bóg wie co. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz wredne ujadacze czające się na kafeterii powiedzą Ci że jesteś szmatą i dupodajką, przygotuj się. I miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
mozesz troche rozwinac, nie mam pelnego obrazu sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda,że jesteś łatwa ale też ci życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mogę rozwinąć / dopowiedzieć ? co więcej chcesz wiedzieć ? bo wydaje mi sie ze wyczerpalam temat. Tak ja widzę że on się ze mna bawi w kotka i myszkę tylko to nie chodzi o strzelanie fochów bo nic takiego nie miało miejsca. Po prostu to ja w 80 % odzywam się pierwsza, dla mnie osobiście nie ma to większego znaczenia, bo mogę to robić pytani tylko czy on za chwilę nie pomyśli że mu się narzucam. Jestem łatwa nawet jeśli pierwszy raz w życiu spotkałam kogoś takiego i poszłam do łóżka z nowo poznanym facetem i był moim drugim w życiu ?- mądrym nie trzeba tłumaczyć, a głupi i tak nie zrozumie i dopisze własną ideologie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brrr, głęboko tu. nie wiem o co biega, ale głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mysle ze przyszlas mu za latwo i jestem facetem.Nie ma znaczenie ze pierwszy raz,latwe zawsze kiedy zaczynaja po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto sie z tb zgadza jest mądry a kto nie to głupi ? jak w ogole moglas isc do lóżka z kolesiem którego znałaś pare godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj sensownie piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu dałaś dvpy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła interpretacja :) miała na myśli to że nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć z tego że poszłam z nim do łóżka , bo nie mam 16stu lat. Nie o to tutaj chodzi, a prosiłam o trzeźwą ocenę sytuacji z boku ,a nie ocenianie tego że poszłam z nim do łóżka. Chcę zrozumieć dlaczego tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalem.bylas latwa wiec tak cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś szmatą i dopodajką :-P ...a tak w ogóle jesteś dla niego za stara, to jak seks z matką, tylko zboczeńcy z zaburzeniami psychicznymi tak robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Facet z gitara w klubie? Facet zaprasza cie na szampana? Chyba wino musujące. I nie ma to jak na pierwszej "randce" mówić o byłych. Generalnie jak się chce zaliczyć jednorazowy numerek to odbywa to się przy niewielu słowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz prawdę, że się w nim zakochałaś i dlatego tak szybko poszło. On po prostu ma wątpliwości czy w ciebie zainwestować bo za szybko mu uległaś i poszłaś do łóżka. Wydaje mi się, ze mając już 28 lat chciałby przeżyć miłość tak jak się przeżywa w wieku 16 lat - emocje, długie chodzenie za rękę i powolne odkrywanie seksualności. Ale faktycznie jak ma się już 28 i 27 lat i jest się już dojrzałym to szybki seks nie musi oznaczać tego, że się jest łatwym ale może oznaczać to, że umie się już odczytać w sobie i w partnerze stan uczuć i czasami się wie po zaledwie jednym lub dwóch spotkaniach, że jest to ten, z którym chciałoby się być razem. Powiedz mu to i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie zakochałaś barani łebie!!!Najwyżej zauroczyła/zadurzyła. Przestańcie wycierać sobie tym ważnym słowem gęby przy byle okazji .Poszli do łóżka, fajnie to gościu rozegrał, aby panna wskoczyła mu do łóżka na pierwszym spotkaniu. Pewnie ten patent mu nie raz wyszedł. Do autorki ty mu się wręcz narzucasz on robi wszystko abyś to ty za nim latała i aby tobie bardziej zależało. Widać skutecznie. Na bank to kobieciarz z dużym przebiegiem wie co robi aby omotać kobietę. Podałaś mu się na tacy i teraz to on ma przewagę i widzi jak się nakręciłaś na niego.Żal mi ciebie bo dobrze się to dla ciebie nie skończy. Płacz w poduchę za jakiś czas murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróżków to tu nie brakuje ;) podajcie jeszcze dziewczynie numerki lotto to się zdrowo obłowi:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×