Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem spozniony w zyciu o jakies 12 lat

Polecane posty

Gość gość

Mam 33 lata. Po mezczyznach w tym wieku ludzie oczekuja, zeby zakladali juz rodzine, tzn brali slub i mieli dzieci. Ja jednak nie czuje takiej potrzeby. Mam raczej potrzebe podrozowac, poznawac nowe rzeczy, przezyc milosc. Absolutnie nie interesuja mnie dziewczyny czy tez raczej kobiety w moim wieku. Interesuja mnie dziewczyny zaraz po dwudziestce. Mam wrazenie jak bym ja, mimo mojego biologicznego wieku, czul sie jak bym tez byl zaraz po dwudziestce. Dlugo zastanawialem sie dlaczego tak moze byc w moim przypadku i mam pewien pomysl. Nie wiem jak jest obecnie ale za moich czasow wiekiem w ktorym juz sporo osob zaczynalo wchodzic w pierwsze prawdziwe zwiazki byl wiek okolo 15 lat, czyli przelom 8 klasy i szkoly sredniej. Czesc osob "chodzilo" ze soba juz wczesniej ale nie byly to prawdziwe zwiazki. Kiedy ktos zaczyna swoje doswiadczenia z plcia przeciwna w wieku 15 lat, to w wieku po 30 przezyl juz sporo, doswiadczyl juz sporo i ma juz potrzebe, bedac juz w ktoryms powaznym zwiazku-tym docelowym-zalozyc rodzine. Ja natomiast w pierwszym zwiazku bylem dopiero 12 lat pozniej czyli w wieku 27 lat a prawiczkiem przestalem byc dopiero w wieku 30 lat. Dodatkowo zbyt duzo w ogole relacji z ludzmi nie mialem przez te wszystkie lata. Myslicie, ze to moze byc przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej tak. Zresztą na twoim miejscu bym się w ogóle nie żenił, ale rób jak uważasz, jak np masz kasę, zarabiasz dobrze, to sobie zasponrosuj jakąś młodą kicie i ciesz się życiem do końca swojego istnienia tutaj. Rób zresztą jak uważasz. Ja też nigdy nie byłem w związku, a mam 26 lat, więc też się raczej już nie ożenię. Przynajmniej nie z równolatką, która pewnie już nie na jednym bolcu jeździła i była w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę. Ja mam 30 lat i żadnych relacji z kobietami i dziewczyny po 20 w ogóle mnie interesują. Wolałbym taką bliższą mi rocznikowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla dziewczyny 20 letniej atrakcyjne w 30 letnim facecie jest to, że jest dojrzały i ustabilizowany życiowo. atrakcyjne w 20 latce dla 30 letniego faceta jest to, że jest świeża. z kobietą 30 letnią jest się w wieku 30 lat z reguły, kiedy spędziło się z nią przedtem już kilka, czyli wspólnie się rozwijało. kobiety nie bierze się ze względu na wiek, tylko ze względu na relację, jaka zaiskrzy. wolisz 20 latki to sobie taką znajdź. pozdrawiam, dr phil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać, każdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, ja mysle, ze mnie przyjdzie czas tylko pozniej. Boje sie tylko troche tego, ze bede starym ojcem. Ale pocieszam sie, ze w przypadku mezczyzny jest to o wiele latwiejsze niz w przypadku kobiety i w historii wielu mezczyzn wiazalo sie z mlodszymi kobietami i z nimi mieli dzieci w pozniejszym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, ze ja mimo wieku 33 lat nie jestem ani az tak bard+ ustabilizowany zyciowo a dojrzaly tez chyba nie a juz na pewno nie pod kazdym wzgledem, chocby pod tym ktory opisalem. To prawda, ze z rowiesnica latwiej znalezc wspolne tematy ale ja jednak nie chcialbym calkiem przekreslac tego, zeby miec kiedys dzieci. A jak sie zwiaze z kobieta 30 letnia to albo ona bedzie chciala miec dzieci szybko, czego ja nie chce a potem ona juz nie za bardzo bedzie mogla urodzic zwlaszcza zdrowe dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak było gdy mężczyźni zarabiali na całą rodzinę, a teraz kobiety stały się bardziej niezależne finansowo. Zmieniają się im wymagania. Zamiast 30-letniego tatuśka często wybierają wysportowanego 20-parolatka z fajnym ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz-o cialo faktycznie musze troche zadbac-a w zasadzie juz zaczalem. Cale szczescie nie wygladam jakos staro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tylko obawy, ze paradoks jest taki, ze te mlode dziewczyny, ktore interesuja sie starszymi, wlasnie dlatego, ze mimo mlodego wieku maja juz potrzebe zalozyc rodzine i miec dzieci a te, ktore jeszcze chca poszalec to wola swoich dwudziestoletnich rowiesnikow. Wiec moze pozostaje mi raczej poszukac rowiesniczki, ktora nie chce miec jeszcze dzieci albo...nie uprawiac z nia seksu :P bo wtedy bedzie pewnosc, ze dzieci nie bedzie ;) A kiedy ja juz dojrzeje do tego zeby miec dzieci to sie bede martwil o to a nie teraz na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle nie wiem, skąd Twój płaczliwy ton. Żyjesz tak jak sobie wybrałeś. Rozwijaj się i bądź konsekwentny. Naprawdę nie będę płakać jak zwiążesz się z dwudziestolatką. Masz za mało hajsu to wyjedź. Wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×