Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Noelia3333

Czy facetowi nie za bardzo zależy że nie walczy?

Polecane posty

Gość Noelia3333

Poznałam bardzo przystojnego mena w dodatku prawdziwego gentelmana. Zawsze elegancko ubrany, zawsze uprzejmy, taktowny, umiejący się zachować. Nie spotykamy się w sensie randek ale często widujemy się bo pracujemy w tym samym budynku tylko na różnych piętrach. Po jakimś czasie zaczęliśmy zbliżać się do siebie ale znowu nie były to oficjalne randki tylko raczej luźne niezobowiązujące rozmowy. Po prostu lubiliśmy nawzajem swe towarzystwo. Czekałam aż on wykona pierwszy ****** wykonał go i zaprosił mnie do eleganckiego lokalu choć nikt z nas nie nazwał tego randką. Z jednej strony ten brak pośpiechu z jego strony bardzo mi imponuje bo inni faceci tylko ślinią się nie mogąc doczekać się łóżka a on jest zupełnie inny. Wyznaje zasadę: nic na siłę. Z drugiej jednak strony jego brak zdecydowania odbieram właśnie jako... brak zdecydowania. Spotkaliśmy się tak kilka razy na spacerze i widzę, że on ma na mnie ochotę (po oczach, nie po gestach) ale gdy któregoś razu ujął moją dłoń jakby chciał iść trzymając się za rękę to byłam tak zaskoczona, że odsunęłam się. Zrobiło mi się nagle głupio z powodu własnego zachowania i aby wybrnąć jakoś z sytuacji palnęłam, że nie interesują mnie żadne relacje damsko-męskie między nami. On zdębiał. Widziałam jakie kolosalne wrażenie wywarły na nim moje słowa ale nic nie odpowiedział. Dalsza część spaceru upłynęłam nam w dziwnej krępującej atmosferze i poczułam ulgę gdy już się rozstaliśmy. Nie chodzi mi, że uwolniłam się od niego tylko od tej dziwnej milczącej atmosfery która mnie męczyła. Od tamtej pory nie zaproponował mi spotkania ani razu choć jak dawniej znowu widujemy się w pracy. Jest nadal uprzejmy, nadal miły i nadal się uśmiecha ale sama widzę, że w tym uśmiechu jest więcej sztucznej kurtuazji niż wesołości. Nie bardzo wiem co miałabym teraz zrobić. Przecież nie przyczepię sobie karteczki PODRYWAJ DALEJ. Zaczynam myśleć, że jemu po prostu nie zależy na mnie, że odpuścił sobie chociaż po nim widzę, że to nieprawda i że chyba przeżywa to wewnętrznie. Czy waszym zdaniem facet który rezygnuje z powodu jednego zdania jest warty aby próbować coś dalej kombinować z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro powiedziałaś mu że nie interesuje cię relacja damsko męska między wami to sobie odpuścił? No czego tu nie rozumiesz? Dałaś mu jasno do zrozumienia że nie ma u ciebie czego szukać. Następnym razem zastanów się dwa razy zanim coś zrobisz/powiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki11
Słuchaj , palnęłaś niechcący faux pas i sama wymierzyłaś sobie tym karę. Sama piszesz ,że facet był powściągliwy i to wzięcie ciebie za rękę to był jego następny delikatny krok do zacieśniania więzi między wami a ty sama to zepsułaś. Ponieważ on jest bardzo delikatny,pozbawiony nachalności to to co mu powiedziałaś przyjął do wiadomości i uznał ,że wyraźnie dałaś mu do zrozumienia ,że jego wysiłki są daremne. Teraz pozostaje ci szczera rozmowa z nim , musisz mu powiedzieć wszystko szczerze , że nie bardzo wiedziałaś co sądzić o waszej znajomości i również o tym zaskoczeniu , że wyrwało ci się to zupełnie nieświadomie i ,że przepraszasz go za to , potem dodaj ,że jeżeli jest szansa na kontynuowanie waszej znajomości (nie używaj słowa "związek")to sprawi ci to dużą radość .Co będzie dalej to już zależy od niego , jeśli nie skorzysta z tej furtki to już niczego nie zmienisz. Niektórzy mają taki charakter , że dążą do celu małymi krokami a z drugiej strony może to oznaczać , że darzył cię ogromnym szacunkiem i bał się spłoszyć ciebie nieodpowiednim zachowaniem a tu taka niespodzianka. Będziesz chyba miała na przyszłość nauczkę. Jesli po takiej rozmowie zobaczysz , że on jest bardzo zadowolony to np. przytul się do niego ,bo po takim zawodzie on może bać się drugi raz wziąć cię za rękę ,ale też nie przesadzaj z inicjowaniem czułości, na coś więcej czekaj na ruch z jego strony. Myślę ,że jeśli odważysz się na taką rozmowę i przeprosiny to wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×