Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupiłam dziecku prezent na dzień dziecka za 500zł, mąż uważa, że to chore

Polecane posty

Gość gość

Kupiłam jej piękny fortepian z firmy melissa and doug, córka lubi instrumenty i chcę by miała kreatywną zabawkę. Czy taki prezent to przesada? Mąż to by pewnie jej tylko czekoladę i balonika kupił...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fortepian za 500zł? Chyba 50000tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośĆŚSSS
co za głupie pytanie nie wiem czy to reklama czy coś, ale to chyba zależy od waszych zarobków albo w ogóle pieniędzy przeznaczanych na prezenty na różne okazje Ja od rodziców to tylko jakieś słodycze dostawałam, ewentualnie się zdarzył jakiś wyjazd wspólny pamiętam raz do parku rozrywki. Jakoś nigdy nie dostawałam wyszukanych prezentów nawet na urodziny i w sumie to nawet nie narzekałam, nie widziałam potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 13:32 chodzi chyba o fortepian zabawkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juli_anna
jak was stać tow sumie czemu nie.. my preznet daliśmy skromny ale za to weekend będzie "na wypasie". Nie mamy możliwości wyjechać z krakowa ale tutaj tez się sporo dzieje. i przynajmniej wiemy gdzie np zdrowo zjesc z dziećmi jak w damarco. prawda jest taka że jak cały dzien będziemy "szaleć" z dzieciakami to wydamy więcej więc chyba nie jest źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz pochodzi z patologii i biedoty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje, on zarbia 2300 zł do ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 500zł można dostać ale tylko zabawkowy fortepian. Szczerze 500zł za zabawkę to trochę za dużo i też uważam że to przesada. Gdyby to był rzeczywiście użyteczny prezent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie wydatki powinnaś ustalać wspólnie z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak kupiłam córce aparat Panasonika, całkiem niedrogi, to mąz też się zdenerwowal, ale jak zobaczył, że mała się z nim nie rozstaje, to zmienił zdanie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jej trzeba było kupić, albo samochód. A nie, że na dziecku oszczędzasz, biedaczko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×