Nie widzę przyszłości z moim facetem

Witajcie :) jak w temacie . Jesteśmy z sobą 3 lata (on jest o 5 starszy a mam wrażenie,że tak naprawdę to ja jestem dojrzalsza o te 5 od niego). Przed chwilą przyjechał mi pożyczyć jedną rzecz- powiedziałam,że nie mam ochoty na seks (poleżał chwilę z miną- nawet nie chciał ze mną rozmawiać - nie widzieliśmy się tydzień) i trzasnął drzwiami nawet sie nie żegnając). Za byle co się obraża, wiecznie coś mu nie pasuje, wiecznie marudzi...a w towarzystwie? Gada takie rzeczy,że mam ochotę zapaść się pod ziemię. Kompletnie nie myśli co mówi - np. gdy drugi raz przyszedł do mnie do domu moja mama żeby uważał (nie pamiętam jaki kontekst) a mój facet? "spokojna Pani rozczochrana" gdy się na niego spojrzałam on nawet nie był świadomy o powiedział. Ostatnio jestem u niego , spotkanie rodzinne " Entliczek pentliczek Sylwii guziczek". I mogłabym podać wiele innych przykładów. Popisuje się , ie myśli racjonalnie, już mi zapowiedział,że bede mieszkać z jego rodzicami , że on nie pójdzie na swoje. Wszystkiego się boi, nawet wyjechać sam ze mną za miasto. Nie pamiętam, kiedy ostatnio zabrał mnie do kina bez upomnienia się czy jakieś restauracji. Ma myślenie dziecka, choc ma przebłyski w których jest naprawdę normalny. Nie wytrzymuje z nim psychicznie, jest zazdrosny o byle ubiór , spotyka się z łaską , bo wieczory są przeznaczone dla jego kumpli. Próbowałam coś zmienić - od dwóch lat próbuje. Wiem,że mnie kocha, ale nie dorósł do związku. Przestał mnie podniecać już rok temu? współżyjemy od 1,5.

Ostatnio rozmawiałam z jego mamą, mowiła,że jest zmierzgły, że w ogóle nie szanuje nikogo w domu. Ja ostatnio trochę przytyłam- 5 kg ( studiuje medycyne - egzaminy, nerwy itp) , ale nie jestem gruba, trochę wyłącznie się zaokrągliłam na buzi i mam fałdkę na brzuchu. Mój facet wciąż mi powtarza,że jestem grubiutka i wytyka mi każde jedzenie. Dodatkowo krzyczy za nic - jeśli nie zrobie czegoś po jego myśli. Nie widze go w roli ojca moich dzieci, nie widze w roli męża bo to ja bym harowała w domu za dwóch (w dodatku domu jego rodziców!) . Uważa się za bóg wie jakiego i z usmiechem potrafi mi pokazac która by na niego nie poleciała i która to jest "kosa" albo która ma jakie cycki. Męczy mnie ale nie potrafie, nie umiem odejść. Obiecałam sobie, że zrobię ten krok i zerwe z nim w naszą rocznice (za tydzień- ostatecznie) . Tylko do niego to nie docierało jak próbowałam poprzednimi razami a ja prędzej czy później się łamałam i dawałam mu coraz to nową szanse, pozwalają by z czasem wszystko wracało do normy. To naprawdę fajny chłopak (jeśli jest normalny) ale nie pasujemy do siebie zupełnie :(

wiem ,że długie, ale proszę dajcie mi jakiegoś kopniaka, abym w końcu się ogarnęła :( Oszukuje w ten sposób i siebie i jego. Najgorsze,że go kocham, ale wiem,że ten związek nie ma sensu :(

to go zostaw.

On ma CIE w d...e I w dodatku to mwntalny chlopczyk, nie mezczyzna. Kocha CIE no tak...mowi? Jakos w jego zachowaniu nie widac milosci. No ale Ty jestes masochistka wiec wolisz tkwic w tym zwiazku... Twoje zycie. Gorzej, jak zajdziesz w ciaze z nim...

5 lat tkwilam w takim związku i powiem ci nie ma to przyszłości. On jest egoistą. Mówi że kocha ale tak powiedzieć może każdy. Liczą się czyny a po jego zachowaniu widać że ma cię gdzieś chyba że mu się coś zachce. Zostaw go, wiem że to trudne ale szkoda życia dziewczyno. Ja mam teraz cudownego faceta i nie muszę go zmieniać na siłę. Znalazłam takiego który mi odpowiada i nie łudzę się że można kogoś zmienić na siłę.

facet dno

Żenada. Skoro jego matka nawet na niego narzeka to go złej bez skrupułów.

Dawaj jeszcze jakieś jego cytaty. "Entliczek pentliczek Sylwii guziczek" mnie rozwaliło :)

Zostaw go. Czym prędzej tym lepiej dla ciebie. Ten facet to jeszcze dzieciak. Zasługujesz na kogoś lepszego.

On jest dla ciebie dla seksu zerwij z tym chlopczykiem co ma sprany mózg pornografią.

on ma na pewno wygląd modela i dlatego autorka tematu go nie zostawi. Wygląd to jedyne kryterium oceny faceta przez kobiety.

Ile masz lat ..macie dzieci??

Ja mam 21 , mój chłopak 26. Na całe szczęście nie choć pół roku temu próbował mnie namawiać widząc na ulicy facetów (nawet młodszych kumpli/kuzynów) pchających wózki czy bawiących się ze swoimi pociechami . Teraz przez 4 dni mam wolny dom ( mieszkam z rodzicami, ale planuje za odłożoną kasę ( praca +stypendia) za rok przenieść się do miasta gdzie studiuje i w nim zamieszkać. W każdym razie już o 13 napisał, że wpadnie. Mowie okej, w końcu z nim pogadam. Byłam z psem. Nagle mój psiak otarł się o jakiś samochód - mój facet wyleciał z k*****i ,że jestem p******a, że na miejscu właściciela by mnie zbrąbał, że pozwalam psu się wycierać o samochody - na środku ulicy ( co było nie prawdą a z drugiej strony mały nic nie zrobił). Następnie idziemy w ciszy a mój facet "Sylwia? Nie obrazisz się jak Ci coś powiem?" ja takie od niechcenia "co?" , " no bo wiesz... masz tak grube nogi ,że nie powinnaś nosić mini" - NIKT NIGDY MI NIE POWIEDZIAŁ, ŻE MAM GRUBE NOGI I SAMA TAK NIE UWAŻAM , a następnie tekst ,że się obrażam jakby ( i tu głupi tekst ale ie pamiętam) - jakaś kobieta spojrzała się na mnie z politowaniem. Wracam milcząc a on "znowu się bedziesz obrażała? To twoja wina! Za prawdę się obrażasz?" . i tak jak mu powiedziałam ,że może jechać powiedział,że wejdzie bo chce ze mną porozmawiać. Wchodzimy - on nic. podchodzi i zaczął mnie macać, ja poszłam do kuchni non stop go odpychając (nagle miły). Po 15 minutah jak trochę głodna ogarnęłam dom powiedział,że nie musze przecież gotować na co ja ,że obiadu nie jadłam a on "to zjesz później" (on ma wszystko podstawione pod nos) . Powiedziałam mu wszystko, że nie chce z nim być, nie widzę z nim przyszłości itd. Zaczął się usmiechac i mnie przytulać na o ja ,że ma mnie zostawic. Położył się milcząc po czym chciał dać mi buziaka w polik - odsunęłam się i odjechał. Wiem ,że dobrze robię, ale boje się, żebym znowu się nie poddała i w tym wytrwała. Wiem ,że zasługuje na kogoś lepszego :c

Jest przystojny ale zakochałam się w tym, jaki on względem mnie był a nie w wyglądzie. Niestety jego stosunek do mnie i nie tylko bardzo się zmienił a on sam zdziecinniał .

Ile masz wzrostu i ile wazysz ? Zadziwiajace, ze jestes z kims, kto krytykuje Twoj wyglad.

Po co cie taki dzieciak? I chyba w ogole za wczesnie na powazne zwiazki, wyszalej sie dziewczyno, zastanow sie najpierw czego chcesz od zycia, zanim sie zwiazesz z kims

ja tez dlatego rzucam faceta i kochanka . wyjezdzam na Karaiby na plazy lezec :D

On jest upośledzony?