Moja koszmarna randka z internetu

No stało się. Ogłosiłam się w internecie, że poznam faceta. Pośród 100 wiadomości jedna zwróciła moją uwagę. Facet nie był nachalny, ładnie składał zdania, mieliśmy wspólne zainteresowania. No i w końcu poznaliśmy się na żywo. Z wyglądu w porządku, jednak pewna rzecz rzuciła mi się w oczy, taki trochę dziwak, odludek. Poszliśmy razem na spacer. Jednak nie chciałam go od razu przekreślać to dałam mu drugą szansę. Drugie spotkanie. Coraz gorzej. Wychodzą braki w wykształceniu, brak stałej pracy, zawodu, samochodu, mieszka z mamą, ma 40 lat. Jego ubiór pozostawał dużo do życzenia. Białe skarpety podciągnięte do połowy łydek. W trakcie rozmowy wychodzi brak obycia w świecie, nie ma wspólnych tematów, nic go interesuje. A naprawdę chciałam dać mu szansę, Czuję sie taka rozczarowana.

W trakcie pisania okazało się, że facet posiłkował się googlami. Dlatego tak dałam się zwieść. Masakra. Takie rozczarowanie. Fatalnie się czuję.

W trakcie pisania okazało się, że facet posiłkował się googlami. Dlatego tak dałam się zwieść. Masakra. Takie rozczarowanie. Fatalnie się czuję.

Kolejna paniusia co szuka ideału. Tfu !

To chyba ten sam, którego ja poznałam w necie: brak wykształcenia (nawet nie skończył zawodówki!), brak stałej pracy, nie ma prawa jazdy, mieszka wciąż u Mamusi. "Skomplikowana osobowość" (sam siebie tak określił!). Tacy nie chcą wcale zmieniać swojego życia. Nie wiem w jakim celu umawiają się na randki. P.S. Poznałam też fajnego ogarniętego życiowo faceta po długoletnim związku. Naprawdę dobry, "porządny" człowiek. Na razie przyjaźnimy- czas pokaże czy będzie z tego coś więcej. Nie rezygnuj Autorko i szukaj dalej. Życzę powodzenia.

mam pytanie,do jakiej wysokości powinny być podciagniete skarpetki

Do rozczarowanej białymi skarpetami: Na szczęscie zostały jeszcze 99 wiadomości,czyli jest w czym przebierać :-P beh Życzę Ci tylko takich rozczorawań .

przeciez to prowo. natalia tym razem napisalas wyjatkowo gloopio

Jak to śmiesznie brzmi, że chciałaś mu dać " szanse ".

Facet niczym mnie nie zaciekawił. Całe dnie spędza w domu przed tv albo komputerem. Żadnych kolegów. Trochę jak z innego świata. Ale przez net sprawiał dobre wrażenie, jednak to były tylko pozory. Załuję, że nie porozmawiałam z nim wcześniej przez telefon. Choć raz sugerowałam, ale on tam coś się wymigał. Już wtedy kombinował.

ale ty guupia jesteś,a jakby miał kolegow to niby coo,a myślisz ze baby są interesujące? może jakies 5 % reszta nie ma nic w głowach,niiiccc

poza tym nie odpowiedzialas na moje pytanie ad dlugosci podciągania skarpetek

dziadowskie prowo -zdjeła mu spodnie i mierzyła te skarpetki :P ?

nie bo mial krotkie spodenki! buhahah jaka idiotka masz 99 kandydatow spadaj, nie udalo cie sie prowo!

Miał krótkie spodenki. Fatalnie to wyglądało. Ani wygląd ani gadka. Taki dzikus. Nie chodzi o kolegów. On w ogóle nie ma styczności z ludźmi. Tak jakby miał jakąś fobię.

wypiertajaj ale juz!

Heh :D kiedyś miałam podobnie :D facet przyszedł w spodniach ala woda w piwnicy, miał tłuste włosy, i cały czas obgryzał paznokcie :D więc wierzę.

ja podnosze skarpetki do połowy uda, więc on też powinien. Ja się interesuje szeroko rozumianą kosmetyką i filmami na przykład "na wspólnej" czy "przyjaciółki" a on nie ma żadnych zaintersowań

Sami jesteście jak ten facet w nieszczesnych skarpetach i dlatego tak go bronoicie

tak, sami tacy jesteśmy i dlatego umawiamy sie na randki z internetu

a ja nosze kalesony jeszcze zadna sie nie skarzyla zawsze lece wiory, babki to lubia trzeba je dobrze przetrzepac i jest ok

gość dziś -"Załuję, że nie porozmawiałam z nim wcześniej przez telefon. Choć raz sugerowałam, ale on tam coś się wymigał. Już wtedy kombinował" x Autorko (ja 20.54) to dokładnie jak w moim przypadku! Nie chciał rozmawiać przez telefon i wymigiwał się. Widzę, że tacy faceci jak w Twoim i moim przypadku to można rzec STANDARD w sieci.

lachonie, umow sie ze man ja nosze rajstopy! sexi

autorka SAMA podpbija temat Ale zenada! Sama sie lecz przygloopie!

Dla mnie jak facet mieszka nadal z mamą a ma 40 lat, to znaczy, że nie chce się wyprowadzić, No bo jakim cudem przez 20 lat dorosłego życia, nie zdołał przeciąć pepowiny? O braku pracy i jakiejkolwiek chęci do nauki miłosiernie już nie wspomnę, Skarpetki w tej sytuacji już niewiele mają do rzeczy Autorko pogoń go, na co ci taki nieudacznik.

autorko, na następny raz zakładaj dodatkowego użytkownika skype i na głos można porozmawiać, a jak rozmowa się kleji to dopiero spotykać, bo w rozmowie głosowej wiele wychodzi o człowieku. Po prostu brak ci doświadczenia w dobieraniu się z ludźmi i z niekompletnymi danymi spotykasz i rozczarowujesz, weź moją rade i zobaczysz że będzie różnica w jakości spotykanych osób

Jeżeli kobieta jest trochę ogarnięta, mieszka sama, ma fajną pracę, jakieś grono znajomych to można się domyślić, że będzie szukała kogoś na swoim poziomie. Dla niej facet bez pracy, znajomych, auta nie będzie atrakcyjny.

O matko. Miałam kiedyś randkę z podobnym kolesiem. Tez unikał jak ognia rozmowy telefonicznej. Nie chciał wysłać zdjęcia. Ze spotkaniem też zwlekał. Kiedy w końcu do niego doszło szłam trochę z dusza na ramieniu, bo w głowie tysiące myśli, że może zboczeniec. A na miejscu okazało się, że taki trochę wolniej myślący, wszystko krytykował, na wszystko narzekał. W ogóle się nie uśmiechał. Rozmowa w ogóle się nie kleiła. Trzeba było zadzwonić i rozmawiać. Wtedy nie byłoby żadnych złudzeń. A tak tylko strata czasu.

dlaczego wy baby nie potraficie wybrać sobie facetów? albo wybieracie biorąc pod uwage jakieś "kryteria" z doopy wzięte a to i tak okazuje się niewypał. Co z wami jest nie tak? jakieś braki genetyczne w analizie danych? w myśleniu? albo po prostu jesteście w większości głupie życiowo jak lewy kalosz

Ja ci powiem dlaczego tak jest. Bo jest pewna grupa kobiet, która wierzy,że księcia z bajki próżno szukać, że tacy nie istnieją. Wiec umawiaja się z facetami, którzy im nie do końca pasują, a to nie ten wygląd, a to mieszkanie z matką, a to inne poczucie humoru, a to niewiele wspólnych zainteresowan, no i spotykają się z nimi, bo przecież idealy nie istnieją o i wychodzą takie kwiatki.A Tu trzeba właśnie szukać takiego księcia z bajki dla siebie, a nie jakiegoś pierwszego lepszego co się trafi, nie pije in nie bije.