Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj maz sierota doprowadza mnie do szalu

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy po materiały na budowę bo robimy remont i zakupy z nim to jest koszmar. Najpierw wybieraliśmy wc, on się uparł ze chce droższy o stówę bo deska jest inna później nie mogl znaleźć to mowie żeby zawolal sprzedawcę to on nie idzie ja mam iść no ciapa kompletna. Następnie wybieraliśmy zaślepki do listewek to stal i wybieram najladniejsze chociaż wszystkie sa takie same, myślała że mnie szlag trafi. Dziecko zaczelo plakac a on dalej wybiera sobie zaślepki. Później listwy sie wysypały to kazał isc po sprzedawcę bo on musi listwy zbierać. Juz bylam na skraju wybuchu złości. Poszłam wybierać firanki z dzieckiem na ręku a on mnie pogania żebym szybciej wybierala no ile mozna wybierać firanki. Wyslalam go po karnisze bo myślałam ze mu jebne to ja juz dawno wybrałam firanki a on stal i szukam jakichś zaślepek. Nigdy więcej takich zakupów!!! Czy wasi mężowie tez są tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłabym szybciej niż weszłam i niech sam sobie robi zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie jest taki, ale też mnie wkurza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie dla niego ważne były te zaślepki hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego sobie wybrałaś to takiego masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dzieckiem na zakupy to tylko stres i nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o inne sprawy to jest cudowny ale zakupy to jest horror. Wiecznie czegoś szuka bierze nie to co powiem, godzinę patrzy co kupic bosz nie wytrzymuje juz i chyba zacznę sama jeździć na zakupy. W sklepie zawsze wszystko jest ważniejsze niż dziecko które placze on by zostawil najchętniej młodego na środku niech placze a on se pójdzie wybierać piwo. Albo za każdym razem idzie na dział z latarkami i stoi godzinę gapi sie w te latarki a i tak nie kupi i z nożami jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka z ciebie, to nie żadna ciapa, tylko leniwy cwaniak i manipulant. Po co ma sie wysilac jak ktos, czyli ty, za niego cos zrobi... Jak mozesz zyc z takim dupkiem...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mój jest taki sam! Jak kupowaliśmy piec do CO to myślałam że jajko zniosę, rozumiem ważna sprawa ale był trzy razy zdecydowany i trzy razy zmieniał zdanie, dwa razy wycofywaliśmy zaliczkę. W sklepie spędziliśmy cztery godziny. Ale dobra, piec ważna sprawa. Na zakupach w markecie budowlanym wybierał WC a głównym kryterium wyboru były też zaślepki ale te z wewnętrznej strony deski sedesowej bo przecież jak się podniesie deskę do siusiania to się patrzy głównie na te nieszczęsne zaślepki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to normalne ze facet niezapyta bo sam znajdzie a to że śrubki będą wybierać pół dnia a ty masz kolor ścian masz wybrać w minutę to klasyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślałam ze moj tylko tak ma ale widzę ze faceci sa jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój nie wie czy chce drugie dziecko czy nie :-/ a ja tkwie jak kołek i czekam czy iść do pracy czy co robimy i nie wiem nic.. Tak wiem, nie na temat, ale ponarzekać można :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tak nie ma, ale na tego twojego też się wqrwiłam :D Twarda byłaś, ja bym wydarła mordę jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kobieta ma cudowne dzieci i męża idiote:-) Z niczego potrafi zrobić zupe,sałatke i awanture:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W sklepie zawsze wszystko jest ważniejsze niż dziecko które placze on by zostawil najchętniej młodego na środku niech placze a on se pójdzie wybierać piwo." Nooo, to przecież jeden z podpunktów "co robi cudowny facet". Ale no za parę lat wszystko wyjdzie jak klapki spadną z oczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poganiałam go prosiłam żeby sie pospieszyl i dobrze widział ze tracę cierpliwość to tylko co chwila mowil czekaj no musze przeciez wybrac najlepsze. Co mialam zrobić, zabrałam sie i poszłam po firanki bo tak to bym ich nie kupiła gdybym czekala aż on skończy wybierać zaślepki i co najlepsze tam sa takie karteczki żeby zapisać ile się wzięło żeby nie liczyć przy kasie to k***a długopisu szukał godzinę bo on koniecznie musi zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego sama nie robisz tego remontu babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest jeszcze lepszy. Niedawno robiliśmy wielki remont, taki od podstaw. Facet nie zna się na niczym, dosłownie na niczym, a mądrzy się jak najlepszy fachowiec. Wstyd mi było ekipy. Wszystko spadło na moja głowę. Też nie znam się na wielu rzeczach, wspierałam się więc internetem. Mąż np. upierał się przy malowaniu ścian, że trzeba zrobić to pędzlem, a nie wałkiem. Ekipa remontowa nie mogla wyjść ze zdumienia, że facet zatrzymał się na metodach XIX wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli można spytać jakie strony internetowe polecasz ? bo tu na kafe to słabo z poradami w jakiejkolwiek dziedzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz partner świadczy o nas. Taki jest fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to mój tak samo, nie zna sie na niczym a udaje wielce fachowca. Z tym remontem tez dlugo czekaliśmy bo stwierdził ze to bedzie kosztowało masę pieniędzy , zbieraliśmy kasy i Tyyyyle kosztowało ze polowa zostalam żebym wiedziała to juz wczesniej sama bym zrobiła. Akurat ściany malować umiem bo malowalam nie raz to powiedzial żebym sie za nic nie brala bo ja na pewno nie umiem i on to zrobi lepiej. Tylko znając jego to rok bedzie malowal ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byś zrobiła ale nic nie zrobiłaś ofiaro i tylko wymagasz od innych. Tyle umiesz czyli nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuuu widzę ze ktos ma zly dzień albo żal d**e sciska ze ty nie masz męża i nie masz na kogo ponarzekać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj się przeprowadzamy, mąż wstał i miał pakować manaty a on siadl sobie na komputer i siedzi. Ja mowie a co ty robisz a on ze juz miał pakowac. Tja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×