Moja kobieta udaje orgazmy

Witam, jestem w związku od 3 miesięcy z kobieta która bardzo pokochałem po 5 latach samotności. Czuje ze ona mnie także kocha. Miałem wiele partnerek i nigdy nie spotkałem sie z tym, zeby kobieta udawała mi orgazm. Zawsze szczerze mówiły ze nie doszły a ja wtedy z czystym sumieniem kończyłem minetka. Teraz niestety, ewidentne czuje ze moja partnerka poprostu udaje. Podpowiedzcie mi jak zacząć z nia rozmowę aby sie do siebie nie zrazić i wszystko było jasne.

A jak Ci się wydaje? Udaje po to żeby już skończyć stosunek i iść spać? Czy dlatego żeby być moze nie sprawić Ci przykrości? Jest opcja, że ona może nie wiedzieć jak osiągnąć orgazm?

i ja udawalam , zeby nie sprawic przykrosci

Udawanie sprawia przykrość... Jeżeli ktoś miał do czynienia z prawdziwym orgazmem to żadna Kobieta go nie oszuka... Najlepiej razem nauczyć się orgazmu Partnerki. Będzie to trwało trochę czasu, ale w ostatecznym rozrachunku oboje będziecie zadowoleni. Porozmawiaj z nią o Tym, czemu udaje. Moja Kobieta miała pierwszy orgazm dopiero ze mną a było przy tym dużo pracy z mojej strony, bo ona nawet się nie masturbowała wcześniej wiec nie wiele wiedziała o swoim ciele, ale byłem zdeterminowany. Razem powoli doszliśmy co jej się podoba i jak powinienem się do niej zabrać :D Nie ma dla mnie większej nagrody niż nasza wspólna satysfakcja w łóżku ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Rzuć ją, bo jeśli udaje w takiej kwestii i po 3 miesiącach razem jest już nieszczera, to nie warto tracić czasu na kogoś takiego, bez względu na to jakie ma powody do kłamania.

to wal ją w anala !

Oszustki należy omijać z daleka z takimi są tylko same problemy.

jak facet nie potrafi dogodzic to pozostaje udawanie i ja udawalam , a jak ktoregos razu pow ze nie mialam orgazmu to calymi dniami gadal czemu nie mialam i ze to jego wina , teraz mam faceta co jest z******ty w lozku i nic nie udaje zawsze z nim mam orgazm

poznaj ją ze mną ... jak nadzieję ją na swoją wielką pałę będzie wyć jak suka z rozkoszy

Jak udaje to oszukuje tylko siebie i działa na swoja niekorzyść jak mam coś udawac to wole zostawić ale to tylko moja subiektywna opinia.

Udaje,bo nie chce Ci sprawić zawodu i przykrości.Ja też czasami udaje,ale to wiele nie zmienia.Być może twierdzisz ze ona udaje,a moze czasami udaje a w wiekszosci przypadkow dochodi do orgazmu? Kobietom nie raz jest bardzo ciezko dojsc i trzeba na tym ostro pracowac,ale to ze ona udaje to nie jest po to zeby Cie wkurzyc czy zeby bylo zle,robi to bo wlasnie Cie kocha i nie chce Cie urazic.Pogadaj z nia normalnie,przy drinku,powiedz o tym jasno i prosto,coz tu kombinowac.