Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu mamy, które na codzień zajmują się same dzieckiem ?

Polecane posty

Gość gość

Jak Wam z tym jest? Nie macie czasem dość? Mój mąż jest ciągle w delegacjach, ciągle siedzę w domu z dzieckiem i mam wrażenie ze zaraz zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dziecko ma? Ja złapałam oddech jak dzieci poszły do przedszkola i zerówki przy szkole czyli od września poprzedniego roku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak doniedawna. Mąż ponad 10 mies był zagranica przyjeżdżał żądło na kilka dni. Myslalm że. oszaleje i wyskocze przez okno dziecko chodziło na kilka godzin do klubiku ale tak byłam sama gdy przychodziła 21 i spał to niewiedzialam czy mam płakać śmiać się czy co.. najgorzej ze dziecko sporo chorowalo wtedy naprawdę nie mialam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Czasem mam totalnie dość. Wszystko sama i nie ma ze jestem śpiąca czy zmeczona.Czekam aż zasnie i wtedy jest mój czas. Ale jak był młodszy było gorzej (teraz ma półtora roku ) ciągle wył bo nie chciał być sam, teraz biega i tyle jego ze robi na ile mu pozwolę i sama mogę coś zrobić za czasu jego aktywności A nie kosztem snu. Z czasem jest łatwiej ale i tak to dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekaj. Chciałaś dzieciaka to teraz siedź cicho. Pewnie chciałabyś żeby ci matka abo teściowa wychowywała. A mecz się sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, mąż wraca wieczorami. Dziecko 4 miesiące. I nie, nie mam dość. Wolę zajmować się dzieckiem niż pracować. Mam sporo czasu dla siebie w ciągu dnia, bo dziecko dużo śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedze z dwojka rok po roku. Znam dziewczyne ktora siedzi z trojka. Bywa. Tez czasem mam dosyc ale dosyc czasem ma sie wszystkiego. Normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za rodzicielstwo. Nie rozumiem tego. Ojciec nie zna dziecka, dziecko nie zna ojca. Super. Wroci z Angli to troche poszalejecie i jeszcze powiedz, ze w drugiej ciazy jestes. Wow wow wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. Mieszkamy w Niemczech, zadnych babc i ciotek do pomocy nie mam, maz od rana do wieczora w pracy. Wszystko ogarniam sama, czasem mam ochote to moje slodkie szczescie udusic, albo chociaz zaczac krzyczec. Wiadomo, sa lepsze i gorsze dni. Najgorsza jest ta samotnosc. Od tego gugania czuje, ze sie uwsteczniam, ale wiem, ze to wszystko przejsciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pięcioro dzieci. Z każdym siedziałam sama na macierzyńskim. Najmłodszy ma sześć tygodni, najstarszy 13 lat. Bywało ciężko, ale teraz wspominam ten czas z rozrzewnieniem i celebruję zajmowanie się najmłodszym synkiem. Bo teraz jest tylko mój, a potem upomni się o niego świat. Moje dzieci są bardzo aktywne - harcerstwo i zuchy, dziecięca drużyna strażacka, szkółka piłkarska, ognisko muzyczne, zespół góralski... Wszelkie wolontariaty i koła zainteresowań organizowane w szkołach - generalnie wszystko, w co można się zaangażować. Do tego zajęcia z angielskiego. Razem jemy kolację, spędzamy wieczory na czytaniu lub chodzimy do kina na bajki (takie nasze rodzinne hobby). Oboje z mężem pracujemy, ale on ma pracę wyjazdową i wszystko ogarniam ja. Kiedy wraca, staramy się cały jego czas pobytu w domu spędzić razem. Z wiekiem nabywa się więcej cierpliwości i dystansu. Doświadczyłam bycia i młodą mamą i "późnego macierzyństwa" - oba mają swe blaski i cienie. Ale gdybym mogła cofnąć czas, chciałabym wszystko jeszcze raz powtórzyć, jeszcze się tym nacieszyć, nawet tym matczynym zmęczeniem. Bo mimo zrobienia fajnej kariery to właśnie macierzyństwo jest najcenniejszą rzeczą w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednym nawet rozdartym dzieckiem kazda dobra matka sobie poradzi wiec nie narzekajcie bo to jest zenujace. Nie robcie scen. Z 2 lub wiecej to juz rozumiem. 1 dziecko = 1 osoba do opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole zajmowac sie dzieckiem niz chodzic do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama z dzieckiem, maż za granicą, do tego pełno etatowa praca. Radze sobie, jasne, ale często padam na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 9:50 pieknie napisane !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam gorzej. Mnie facet zostawił (27 lat ma) Sama wszystko robię, jeszcze muszę teraz się wkurzać bo ciagle problemy mi robi ze wszystkim, płacić nie chce. Dlatego mam rozprawy sądowe. A miał być ślub i wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×