Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd u was przekonanie,że żonaty nie pokocha innej?

Polecane posty

Gość gość

Od razu mówie, nie jestem niczyją kochanką:) Ale do założenia postu sklonił mnie watek pani, ktorej mąż :zakochał sie w innej,ale rodziny nie zostawi" Mam do was pytanie: Skad przekonanie,ze "tej drugiej" nigdy żaden zonaty nie kochał i nie pokocha? Skad przekonanie,ze facetów zniecheca płacenie alimentów? A do cholerci,jak są z żoną to na dzieci nie dawają pieniędzy? Nie wiem czy ktoś zgodzi sie z moją tezą ale ja uważam,ze facet sie rozwiedzie, tylko jest POKOCHa TE DRUGĄ. Reszta nie ma znaczenia. Zapraszam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze faceta alimenty nie zatrzymaja..jak mu inna zawroci w głowie to i po dobrym małżeństwie proch zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy przypadek jest inny, są takie gdzie facet chce tylko się zabawić a są takie że opuszcza żonę i wiąże się z inna kobietą, wszelkie uogólnienia są zbytnim uproszczeniem tematu (ale jednocześnie rozumiem że żony wolą myśleć że ta druga jest zawsze tylko do łózka, nic nie rani tak kobiet jak zdrada emocjonalna, zdrada gdzie mąz faktycznie zakochuje się w innej kobiecie ale życie pokazuje że nie jest to regułą, jednak zdarzają się rozwody i są ponowne małżeństwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano dlatego, że taka osoba z założenia jest zbyt samolubna i interesowna żeby kogoś kochać. Nie pokocha bo nie potrafi kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ta od żonatego znów tu sciemnia i myśli, że on się w niej zakochał a on się z niej śmieje z kolegami zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:31 może tak być ale wcale nie musi, znam przypadki gdzie to drugie małżenstwo jest właśnie udane i szczesliwe (i to nie jeden taki przypadek a staż powyżej 30 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli małzenstwo ma silne fundamenty to przetrwa wiele, jezeli chociaż jedna osoba odpusci to wszystko mozliwe, moga stac się dla siebie zupelnie obcymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz ile razy tę żonę zdradzał? Ludzie zdradzają po prostu nie potrafią się nie puszczać - najwyżej lepiej się z tym kryją jak ich jeden rozwód pociągnie po kieszeni. Nie znam ani jednego przypadku żeby ktoś kto raz zdradził potem nie powtarzał tego zachowania w kolejnych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby skad są rozwody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:35 To błedne potoczne przekonanie że kto zdradził raz bedzie zdradzal w swoim kazdym nastepnym zwiazku (widziałam wywiad z seksuologiem który przytaczał nawet badania pokazujace że to kolejny popularny mit bo kolejne zdrady w kolejnych związkach to jedynie marginalne przypadki), rozumiem że zdrada może przynosic same najgorsze skojarzenia co do danej osoby ale automatyczne stygmatyzowanie jest jednak nadużyciem (nie pochwalam zdrady ale kazdy przypadek nalezy traktowac indywidualnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może podasz nazwisko tego "seksuologa"? Bo neurologia, psychologia i biologia udowodniły, że są ludzie z natury skłonni do zdrad. Poza tym mówimy tu o kimś kto z premedytacją oszukuje drugą osobę dla własnej przyjemności i żeby czerpać korzyści z dwóch relacji. Wykorzystuje dwie osoby. Oczywiście, że zdrobi to znowu bo taki ma charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:01 - sledzie w smietanie sa niesmaczne :o . Kto sadzi inaczej ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokocha. W ciagu kilku ostatnich dni w moim otoczeniu bylo kilka takich przypadkow i juz sa po rozwodzie kilka par takie dzis zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio coraz czesciej sie to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja młoda znajoma rozwiodła sie juz 2 razy. Taki syndrom czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna żonaty musi mieć charakter i wewnętrzne zasady, wtedy nie zbliży się do innej kobiety, nie bedzie snil na jawie, nie wyobrazal sobie niewiadomo czego z inną kobietą, nie będzie pragnął innej kobiety. "Nie pożądaj żony/męża bliźniego swego". Tylko tyle i aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:59 prof. Lew Starowicz (seksuolog - połączenie głównie psychologii i medycyny) i jeszcze jeden pan seksuolog ale niestety drugiego nazwiska nie pamiętam. Jeśli chce się rzucać twierdzeniami zawsze należy mieć na to konkretne badania. Co do kwestii biologii człowiek może być z natury poligamiczny natomiast poprzez wpływy kulturowe posiadł coś takiego jak 'wybór' (jeśli biologia tak rządziłaby człowiekiem jak insynuujesz nie istniałoby ani jedno trwałe małżeństwo czy relacja, każdy prułby się na lewo i prawo z silnymi osobnikami wyłącznie dla potomstwa a człowiek jednak to nie zwierzę). Mogą być przypadki gdzie ktoś zawsze zdradza i zdradzać niestety będzie ale czy to daje prawo do postrzegania w ten sposób absolutnie każdej osoby która kiedykolwiek zdradziła? No niestety ale takie generalizacje są błędne i typowe dla osób które pogląd na świat opierają jedynie na kilku przypadkach sobie znanych np. Wiesiek zdradził Jadzke a potem Elke, a Marcelina co chwile zdradza kolejnego partnera - wniosek - wszyscy co zdradzają na pewno zdradzą ponownie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż który już raz zdradził
a ja jestem rozbity między tym mężem, którym byłem kiedyś - z zasadami, wierny, ślepo zakochany - a tym, którym stałem się jakiś czas temu - otwarty, egoistyczny, a przede wszystkim bojący się przemijania, nie chcę tracić zycia na trzymanie się zasad. wiem, że jestem draniem, ale życie jest zbyt krótkie i zbyt okrutne, by nie pozwalać sobie na przypływy szaleństwa, uczuć, wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kryzys wieku średniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.55 a ile masz lat? czemu tak boisz się przemijania, czegoś co jest naturalne i spotyka przeciez każdego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 32 lata. z czego ok 30 lat przeżyłem szukając rozwiązań problemów innych a nie swoich. przebudziłem się i dziś nadużywam życia. mam tego pełną świadomość. i nie jest to chyba jeszcze kryzys wieku średniego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal wyciągasz złe wnioski i jesteś w samym środku kryzysu wieku średniego. Obyś miał szczęście mieć kogoś kto pozwoli ci to przetrwać. Bo inaczej zostaniesz sam kiedy przyjdzie rozliczyć się z tej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dodatek wiem, że ranię najbliższa mi osobę, ale skrywany przez tyle lat egoizm wyłazi dziś ze mnie z tak potężną siłą, że nie umiem się jej oprzeć. a w kwestii przemijania, zwyczajnie widzę, że w każdej chwili nasza postać może zniknąć i szkoda czasu na bycie kimś kim nie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co komu żonaty facet z zobowiązaniami . towar drugiego sortu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.55 czy jak jeździsz samochodem, też jeździsz po swojemu, nie przestrzegając zasad ruchu drogowego? Brak zasad to anarchia i nieunikniony upadek. Widocznie intelektu brakuje, by treściwie przeżyć swoje zycie, bo takie życie, jak teraz prowadzisz jest płytkie i bezrefleksyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak mu inna zawroci w głowie to i po dobrym małżeństwie proch zostanie" x Jeśli jakaś laska zawróci w głowie żonatemu facetowi, to małżeństwo nie było dobre. Równie dobrze można oczekiwać, że wystarczy samochód tankować, żeby zawsze jeździł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie kocham innej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam 32 lata. z czego ok 30 lat przeżyłem szukając rozwiązań problemów innych a nie swoich" x W ogóle nie miałeś dzieciństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. Zapytaj się kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×