Nietradycyjna suknia ślubna

Czy któraś z pań miała nietradycyjną suknię ślubną? Kolor inny niż biały/kremowy, ciekawy krój itd?

Kroje obecnie są baaardzo różne, nawet garnitury damskie występują, suknie od bardzo skromnych po bardzo bogate ale nie wszystkie pasuja do danej sylwetki, warto kierować się własnymi wymiarami i komfortem. Przy slubie koscielnym kroluja jednak tradycyjne odcienie. Widziałam odcienie tez szampanskie sukni ale przy ślubie cywilnym widziałam przeróżne kreacje. Ja wybrałam pod siebie śnieżna biel.

Dobra, ale nie nie mowię o nudnych, tradycyjnych sukniach w których ktoś trochę zmienił krój tylko naprawdę ciekawych. Jakb ym chciała zwykłą, białą kiecke (dla mnie "szampańki", "kość słoniowa" i "biały" to biały albo brudny biały).

Forów o tematyce ślubnej jest w cholerę. Masz bana na google?

to sobie po prostu uszyj, nie wiadomo co Ci chodzi po głowie, chociaż dostępnych krojów jest multum (każda firma ma przynajmniej kilka nowych kolekcji co roku) a nie jakieś dwa tradycyjne wzory jak mniemasz (a szampański to nie żadna biel, szybciej różowo-złoty :) )

uciekło mi kawałek zdania: jakbym chciała zwykłą białą to nie byłoby tematu

Mnie się szampański trochę kojarzy z firanami w domu palaczy :P Akurat tego koloru nie lubię. Myślałam raczej o pannach młodych które miały kolorowe suknie, do kolana, asymetryczne...a nie o kroju A, bezy albo syrenki w odcieniach bieli i spranego żółtego :P

Ale mi bardziej pasuje czerwona a nie jakiś szampański

Czerwone są ładne, moja znajoma miała taką na ślubie i pięknie wyglądała

tradycyjnie to większosc dzieci powtarza błędy po swoich rodzicach tyle życie większosci ludzi mówi

trochę nie na temat

Tak, miałam. Kolor najbledszego, rozbielonego seledynu. Fason greckiej tuniki, tiulowej, związanej w pasie atlasową, w tym samym kolorze, szarfą. Do tego kremowa , koronkowa narzutka , w stylu lat 20tych, atlasowe kremowe pantofelki na średnim obcasie.

musiałaś ślicznie wyglądać!

Ja zdecydowałam się na suknię w stylu boho i do tego etniczne dodatki. Była robiona na zamówienie, dosłownie szyta na mnie (bardzo podkreślała figure). W rodzinie słyszałam ciągłe narzekania, że firankę na siebie narzucam zamiast sukni, zupełnie nie mogli sobie wyobrazić tego jak wszystko będzie wyglądać. Było ciężko, nawet trzy tygodnie przed ślubem teściowa zaproponowała że jeśli sobie daruję swoją ,,firankę'' to kupi mi jakąś niedrogą tradycyjną suknię. Postawiłam na swoim i jestem bardzo zadowolona. Suknia pasowała do mnie i do klimatu wesela w plenerze, nad jeziorem

ja mam w planach czarną suknię, asymetryczną, z gorsetem i do tego kozaki na koturnie :)

Nietradycyjna suknia ślubna pasuje do nietradycyjnej panny młodej. W przeciwnym wypadku można odnieść wrażenie, że młoda się w suknię nie ubrała, ale przebrała. Wszystko musi mieć swoje uzasadnienie, a więc dla niebanalnej młodej niebanalna suknia. Dla tradycyjnej pary, tradycyjny strój. Wtedy wszystko pasuje i goście nie komentują ekstrawagancji.

a jaka to jest tradycyjna panna młoda?

jestem za:D

Mnie zastanawia co sprawia, że panna młoda jest nietradycyjna jako osoba

Od puszczalstwa im się rypie w dyńkach, resztki sumienia nie pozwalają im założyć białej :-) Ma w planach czarną, ciekawe czy znajdzie frajera z takimi samymi planami ;-)

Miałam suknię w kolorze kawy z mlekiem, z odrobiną pudrowego różu. W ogóle, to był bardzo dziwny kolor, ale urzekła mnie już na wystawie i musiałam ją mieć.

gość dziś 01:12 - białe suknie nie są symbolem dziewictwa, welon nim jest :) Nie wiem z kim ty jesteś, że szukałaś frajera, ale ja szukałam mężczyzny (i znalazłam), suknia mu nie przeszkadza...podobnie jak mój brak cnoty :D

Dziewczyny, nie zwracamy uwagi, pustactwo trafią się wszędzie. Czarna suknia..do jakiego ślubu? Do cywilnego może być, jak kto lubi. Do kościelnego..trąci satanizmem.

Czarna suknia do ślubu to dopiero pustactwo kretynko... jak na pogrzeb :-P

Koleżanka miała taką: gołębi popiel a na gorsecie czarny tiul... Masakra i tyle. Niebanalna ale paskudna jak noc.. Dr***ny miały koszulki poloszare i tiulowe spódnice różowe. Masakra! stara baba po 30. Chciała być wyjątkowa. I była, tak wyjątkowa że aż śmieszna...

gość dziś - ślub cywilny, ale gdybym była wierząca pewnie też chciałabym czarną suknię gość dziś - może sprawdź co znczy określenie "pusty", niestety twój post w ogóle nie ma sensu.

Post z 19:55 nie jest mój, ale "pusty" znaczy tyle http://sjp.pwn.pl/slowniki/pusty.html Proponuję przeczytać ze szczególnym zrozumieniem punkty 3, 4 i 5

myślę, że oba punktu pasują do osoby która "pustą" ocenia osobę która chce założyć czarną suknię ślubną :) Wolę nie wiedzieć jakie wartości musi mieć ktoś taki, ale wyczerpiania intelektualnego tej osoby jestem pewna

W takim razie, składam "szczere" kondolencje.

a mnie ciebie jest naprawdę szkoda skoro wartości doszukujesz się w kolorze sukni ślubnej. Samo to nie ma żadnej wartości, można iść nawet w jeansach jak ktoś ma taki kaprys.