Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym sie rozi orgazm pochwowy od lechtaczowego

Polecane posty

Gość gość
dziś - No i co filozofie? Szanowny Tatuś wytłumaczył w czym różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriiikkk
Nie,u Taty tylko plakalem na ramieniu...ale tylko ku jego pokrzepieniu...potem gralem mu na grzebieniu...jaka roza Taki ciern,na na nanana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są dwa różne orgazmy, aczkolwiek czasami przy odpowiedniej stymulacji i orgaźmie łechtaczkowym wyczywam lekkie cudowne drętwienie wewnątrz pochwowe, wystarczy pieścić dolną część łechtaczki tuż u wejscia do pochwy.. :P Właśnie sprawdziłam' ;):P Ponoć da się, przy pomocy penisa w pochwie i jednoczesnej stymulacji łechtaczki ręką osiągnąć oba orgazmy na raz, tylko trzeba to robić naprzemiennie nie wyciągając penisa z pochwy, a gdy w obu miejscach będzie zbliżał się orgazm, dopopieścić je oba na raz i do końca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - Nareszcie coś konkretnego na ten temat :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz mowi ze wyczuwa kiedy mam orgazm bo robie sie ,,tam" bardziej goretsza podczas tych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie dokładnie odczuwacie Drogie Panie orgazm łechtaczkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ponoć da się, przy pomocy penisa w pochwie i jednoczesnej stymulacji łechtaczki ręką osiągnąć oba orgazmy na raz" x Jak czytam coś podobnego, to wymiękam. Nie ma czegoś takiego jak dwa orgazmy. Orgazmy nazywają się różnie ze względu na sposób osiągania. Pochwowy, łechtaczkowy, niektórzy mówią, że analny, albo sutkowy itd. Orgazm u kobiety, to skurcze pochwy. Niezależnie od tego czy stymulowana jest łechtaczka, czy pochwa, czy jeszcze coś innego. Więc stymulując jednocześnie i łechtaczkę i wnętrze pochwy osiąga się po prostu orgazm, jeden. Zwykle intensywniejszy i przyjemniejszy, ale wciąż ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07.47 Więc stymulując jednocześnie i łechtaczkę i wnętrze pochwy osiąga się po prostu orgazm, jeden. Zwykle intensywniejszy i przyjemniejszy, ale wciąż ten sam. X ale możesz mieć 2 orgazmy, jeden po drugim, stymulując pochwę -pierwszy, a później łechtaczkę -drugi lub na odwrót. Stąd mnogość orgazmów, a nie dlatego, że każdy ma miejsce gdzie indziej.. jeden w kroczu, a inny w uchu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:47 Ależ skąd! Absolutnie nie! To są zupełnie inne orgazmy z inną lokalizacją. Jeśli tego nie odróżniasz to pewnie nie miałaś okazji by TO poczuć, czego bardzo Ci życzę. Jeszcze wszystko przed Tobą :) Orgazm szerszy poza pochwą to coś nieziemskiego i tak błogiego, że to pełna kapitulacja, czego organizm może doznawać. Warto popracować nad tym i spróbować ;) chociaż z drugiej strony jak raz się to poczuje to apetyt rośnie w miarę jedzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Tak. :-) gość dziś "Ależ skąd! Absolutnie nie! To są zupełnie inne orgazmy z inną lokalizacją." x Może wyłóż mi na czym polega różnica i jak to jest z tą lokalizacją. Masz rację, kompletnie nie kumam. Rozumiem, że natężenie może być różne, że można czuć orgazm w przyległych do pochwy rejonach, ale różna lokalizacja dla różnych sposobów stymulacji, to lekka przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezmiernie trudno opisać tak osobiste doznania. W moim odczuciu orgazm pochwowy nie ma nic wspólnego z łechtaczkowym. Są to dwa odrębne orgazmy. Pochwowy to przyjemne rytmiczne skurcze pochwy i okolic. Natomiast łechtaczkowy to dosłownie kosmos, prawdziwy odlot. Przede wszystkim skurcze przechodzą w sejsmiczne wstrząsy. Obszar odczuwania rozległy: spojenie łonowe, miednica, okolice krzyżowo-lędźwiowe. Jest to wyjątkowo silne przeżycie, nieprawdopodobne jak przejście do innego wymiaru. Stan najwyższej euforii i upojenia. Potrzeba troszkę czasu, by naprawdę ochłonąć i wrócić do siebie. Przyznaję, że przez wiele lat nie byłam świadoma tego typu orgazmu. Oczywiście takie odczucia i przeżycia to sprawa wysoce indywidualna. Pewnie zależą od temperamentu, od napięcia erotycznego, od wrażliwości, od neuroprzekaźników. Jak wcześniej napisałam jest to pełna kapitulacja przed tym, jak organizm potrafi reagować. Jak słyszę opinie od kobiet, a co tam ten orgazm te kilka skurczów, to mi zwyczajnie szkoda, w jakiej nieświadomości tkwią te panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odczucia są bardzo indywidualne bo np dla mnie orgazm pochwowy to kosmos i odlot paraliż ciała, wytrysk, prawie omdlenia... finał który trwa często 5 minut :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Krótko mówiąc, orgazm łechtaczkowy odczuwasz silniej. Nie chciałam wdawać się w szczegóły. Te twoje "mistyczne doznania", to wciąż skurcze pochwy. To, że nie piszę o własnych kwieciście, nie znaczy, że nie przeżywam ich równie mocno. To miała być rozmowa merytoryczna o lokalizacji, nie o sile orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:08 Część mojej odpowiedzi o sile odczuć zaakceptowałaś i przyjęłaś do wiadomości, a drugą część o lokalizacji odrzuciłaś. Tak, orgazm łechtaczkowy odczuwam silniej i tu się zgadzasz. Natomiast odczuwam go zupełnie gdzie indziej poza pochwą. Nie uczestniczy w nim pochwa. Krótko pisząc w odpowiedzi na pytanie wyjściowe: Stymulacja łechtaczki daje orgazm lechtaczkowy poza pochwą. Stymulacja pochwy daje orgazm pochwowy. Dwie różne stymulacje jeśli chodzi o miejsce. Dwa różne orgazmy jeśli chodzi o miejsce(lokalizację). Który fajniejszy i silniejszy to sprawa indywidualna. Czy widzisz i czujesz różnice między bólem kolana lewego i prawego? Lewe kolano to ból po lewej, prawe kolano to ból po prawej. Czy są wątpliwości co do lokalizacji? A jak żadne nie boli to czujesz ból? Wybacz, że użyję tak niefortunnego powiedzenia, ale trudno "rozmawiać ze ślepym o kolorach" .... P.S. Lubię kwiecistość w słowach i w przydomowym ogródku i jeszcze tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś "Część mojej odpowiedzi o sile odczuć zaakceptowałaś i przyjęłaś do wiadomości, a drugą część o lokalizacji odrzuciłaś." x Kwestia praw biologii a nie mojego widzimisię. x "Natomiast odczuwam go zupełnie gdzie indziej poza pochwą. Nie uczestniczy w nim pochwa" x No to pisałam wcześniej, to jakieś mistyczne doznania, bo ORGAZM TO SKURCZE POCHWY. I nie chodzi tu tylko o moje subiektywne odczucia a wspomniane prawa biologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dziewczyna twierdzi że nie ma specjalnej różnicy czy dostanie orgazmu jak robię jej minetkę czy jak się kochamy. Po prostu podczas seksu bardziej się podnieca wiec potrafi być nieco intensywniejszy i dłuższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MokoPola
Moim zdaniem jest różnica. U mnie łechtaczkowy jest intensywniejszy i przyjemniejszy. Jesli zaraz po nim dochodzi do penetracji to mam też pochwowy, czasem kilkukrotny. Sam z siebie rzadko się udaje osiągnąć bez poprzedniej stymulacji łechtaczki. Najbardziej lubię język - jest bezkonkurencyjny ;) alb penis w ręce.. ach.. a tu w pracy trzeba siedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegoś takiego jak orgazm pochwowy prawdziwe orgazmy mamy z puntu u a c g to sa punkty odpowiedzialne za orgazmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MokoPola
to nieprawda. Bez dotykania łechtaczki uda mi się mieć przyjemnosc ,którą odczuwam jako stymulację czegoś w pochwie, nie łechtaczki, która jest powyżej dziurki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę Kobietom że mogą mieć orgazm za orgazmem oraz tego że ich orgazmy trwają nieporównywalnie dłużej i są znacznie intensywniejsze. Jeżeli jeszcze dodatkowo macie dwa rodzaje orgazmów to już w ogóle macie bajecznie ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:04 Tak, to prawda, mistyczne doznania poza pochwą od stymulacji łechtaczki czyli zwyczajnie a może niezwyczajnie orgazm łechtaczkowy. Mówisz, a raczej piszesz o "prawach biologii" ??? Teoria to jedno, a praktyka to drugie. Znajomość przepisów ruchu drogowego nie jest tożsame z byciem doświadczonym kierowcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×