Wykorzystala mnie kolezanka gdy bylem pijany

Witam. Tytul to naduzycie, ale ciekaw jestem waszego zdania na ten temat. Opisze bardzo luzno watek z tematu, ktory moze sie wydawac troche humorystyczny i na pewno tez troche jest, chociaz relacja sama w sobie jest bardziej zlozona i powazna, ale zaczne ja pozniej opisywac i przedstawiac zaleznie od tego jak rozwinie sie tutaj watek. Wtedy moze zmadrzeje jak zasiegne opinii innych. Dobra, do sedna. Znam sie z pewna z dziewczyna od wielu lat, nigdy nic nie bylo miedzy nami (...), kiedys wstepnie umowilismy sie w pewnym miejscu w barze. Ja bylem ze swoimi kumplami, ona nie przyszla. Juz mialem wychodzic, bo bylo pozno, a ja pijany i nagle ona wchodzi, wiec zostalem. Ona wypila kilka piw, ja nie pamietam ile dokladnie, ale wystarczajaco zeby miec dosc. Wychodzimy razem z lokalu, ona mnie obejmuje pod pretekstem ze sie opilem i tak mnie prowadzi. Ja ja tez obejmuje, ale tak zwyczajnie, jak ona mnie. Po chwili czuje, ze mnie oblapia za tylek, zrobilem to samo, ale szybko odpuscilem, bo zdawalem sobie sprawe z wlasnego stanu i juz nie wiedzialem czy faktycznie mnie oblapuje, a mnie sie wydaje i zaraz dostane w pysk. Co do diabla? Z przymrouzeniem oka. ;-)

Nie wiem co odpisac ://

Spodziewalem sie, ze beda z tym klopoty. Sam nie widze sensu w tym temacie i mialem go skasowac przed wyslaniem, ale podzielilbym sie z kims historia. A calosci historii nie chcialbym wrzucac, opowiedziec nie ma komu, bo nie chcialbym sie zwierzac z takich rzeczy nikomu znajomemu.

Opisałeś to tak, że nie wiadomo o co chodzi. W jakim sensie czujesz się wykorzystany? Swoją drogą dziewczyna, która pije "kilka piw":)- no, no...

Zartuje z tym, ze czuje sie wykorzystany. Powiedzmy ze z tym wykorzystaniem to taka zacheta do kukniecia w temat. Ale jak odbieracie sytuacje z takim zachowaniem? Moj stan wskazywal, ze dla niej bylo to wykorzystaniem sytuacji, bo gdybym byl trzezwy pewnie w zyciu by sie na cos takiego nie zdecydowala. Nie poruszalem pozniej tego tematu, ona nastepnego dnia wytknela mi cos z tej samej drogi powrotnej, ale jakby chcac zatuszowac swoje zachowanie. Podejrzewam, ze uwaza ze tego nie pamietam.

19:50 to samo pomyslalam . Po kilku piwach to musialbys mnie zaniesc do domu :)

19:50 to samo pomyslalam . Po kilku piwach to musialbys mnie zaniesc do domu :)

Dziwne to , ale z opisu wynika ze zrobila to swiadomie

Temat jej spozywania alkoholu tez mialem zamiar poruszyc, ale jest bardziej poboczny, wiec na razie nie. Ale swoje widze, obserwuje.

Autorze, ja myślę, ze Ty sobie sam stwarzasz jakiś problem. Swoją drogą ile Ty masz lat? Jakieś dziecinne to dla mnie...

Dziekuje ci za ten komentarz. Problemu nie chce sobie stwarzac, staram sie luzno podchodzic do tego, a to co poruszylem to nic znaczacego, ale miloby bylo poznac opinie innych na to konkretne zachowanie i to tyle, bez dorabiania wiekszych teorii. Co do twojego pytania odpowiem tylko wymijajaco, ze lata swoje mam, choc moze ci sie takie pisanie wydawac dziecinne i to doskonale rozumiem.

Wtedy moze zmadrzeje x Marne szanse

Hehe