Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego wg wielu urodzenie dziecka i posiadanie rodziny to takie osiągnięcie?

Polecane posty

Gość gość

Pomijam ten odsetek osób z problemami zdrowotnymi, mówię jednak o większości - która nie ma problemów z zajściem w ciążę. To ile czy mam rodzinę, ile mam dzieci etc nie ma znaczenia - bo jak ktoś nie chce to i tak nie uwierzy, a nie to jest sednem. x Czytam tak sobie to forum - i co widzę....największą obelgą jest tutaj bycie, cytuję, "jałową", jak ktoś się z czymś nie zgadza to jest "frustratem bez szans na rodzinę", "starą panną", "godną pogardy konkubiną", "zdradzoną żmiją" etc. Dwa głowne wyznaczniki wartości - serdeczny palec i stan macicy. Jedynym celem w życiu często są dzieci - już nawet to jak ta rodzina funkcjonuje, relacje z mężem schodzą na dalszy plan, ważne, że ISTNIEJĄ. No i ich ilość oczywiście - więcej znaczy lepiej. x Czy ja żyję w jakimś matriksie czy jednak założenie rodziny i posiadanie dzieci to jest zwykła, pospolita norma? Duża część ludzi prędzej czy później do tego etapu dochodzi, większość ludzkości ma te dzieci, tak samo wszystkie zwierzęta się rozmnażają... i tyle, żadna filozofia. Czemu tyle kobiet zamiast skupiać się na tym JAK wychowują te dzieci, JAK żyją z tym męzem skupia się na samym fakcie, ze urodziły czy wyszły za mąż? x Bez urazy, ale klientki mopsów i moprów w 90% mają dzieci, tworzą rodziny (dysfunkcyjne, ale jednak), nie twierdzę, ze większość tu taka jest, ale robienie z tego wyznacznika sukcesu jest jakąś pomyłką. Takim tokiem to mieszkańcy Indii są ludźmi sukcesu bo się płodzą na potęgę, a Niemcy czy Szwedzi to przegrańcy bo tam dzietność jest niższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co leziesz na forum o macierzyństwie skoro Cię to razi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powiedz co wg Ciebie mnie razi. Albo przeczytaj co napisałam raz jeszcze ze zrozumieniem. I o ile wiem forum nazywa się "Ciąża, poród i macierzyństwo" a nie "Niech wchodzą tylko osoby, dla których w życiu najważniejsze było urodzenie dziecka, minimum dwójki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co te łzawe refleksje. Nie identyfikujesz się z jakąś grupą, to miej to w duupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam zadnyh osob w swoim otoczeniu, ktore zamaz lub zazonopojscie badz posiadanie dzieci traktuja jako sukces zyciowy. Wszyscy oni traktuja rodzime jako kolejny etap w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno widziałam cytat ,,osiągnięcie to zakochać się" Zdaje się że od tego reszta się zaczyna... Zresztą nie posiadając rodziny możesz sobie o niej pisać. A prawda jest taka że posiadać udaną rodzinę jest jak wygrany los na loterii. Co możesz wiedzieć o wygranej jeśli jej nie zdobyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i odpowiedz wyzej potwierdza to co wypisala autorka :D "Dziecko to osiagniecie, a p pewnie Ty go nie masz wiec siedz cicho". Moim zdaniem robia tak osoby, ktore tak naprawde sa totalnie bezbarwne - nie maja nic z czego moglyby byc dumne, wiec uznaja te wielokrotne kopie genetyczne jako male cuda. Juz pomijam, ze te cuda wyrosna w wiekszosci na rownie bezbarwne i zwyczajne osobniki, ale one tez sie rozmnoza i bedzie sukces. Akurat ja dokladam wszelkich staran by moje "cudo" wyroslo na kogos lepszego niz jestem sama ;) ale no ja tez jestem ta gorsza, bo matka jedynaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo założenie rodziny to nic trudnego i żadne osiągnięcie, to w sumie coś co prawie każdy robi czasem bez żadnego wysiłku, jak skończenie podstawówki. Ale stworzenie naprawdę szczęśliwej rodziny, wychowanie dzieci na wspaniałych ludzi - to już coś z czego można być dumnym. Tak że nie sam fakt a "jakość wykonania" powinny się w tej sytuacji liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale o jakości wykonania można się wypowiadać tak po ok. 20-30 latach od samego "wykonania", więc faktycznie jak się spotyka takie świeże matki z podejściem "jestem matką! pomnik stawiajcie!" to najpierw człowiek się zaczyna śmiać, ale po kilku takich egzemplarzach zaczynają go nachodzić refleksje jak autorkę. Ja nawet nie mówię już o forach, mam 2 takie na co dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One już pomniki powinny mieć jak im się facet oświadczył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziwię się. Skąd takie kompeksy, ale autorka nie odpowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś One już pomniki powinny mieć jak im się facet oświadczył smiech.gif x no widzisz, a ty nawet takiej małej błachostki nie masz...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powielany tysiące razy temat. Myślę, że coś cię gryzie nie będę wnikala co, bo mam to gdzieś. Co ci szkodzi, że dla kogoś osiągnięciem życia jest dziecko i rodzina. Niczym się nie roznisz od tych frustrstek od macic i innych, też oceniasz i stawiasz się wyżej, bo......no właśnie, bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez wydaje sie, ze niektore kobiety tutaj maja jakis dzien zalamania i nienawidza ludzi, ktorzy maja dzieci, rodziny itd. Ciekawe z czym smutnym lub przykrym sie zmagaja. Ja nie znam nikogo kto mialby dzieci za sukces. Traktuja to jako wartosc rodzinna, milosc i stabilizacje. Znam kobiety, ktore dopiero po tym jak zostaly mamami zaczely odnosic sukcesy w innych dziedzinach zycia. Dzieci to kregoslup rodziny. Trzeba to madrze rozumiec. Bez doswiadczenia nie ma ktos pojecia o co chodzi. Oczywiscie sa ludzie, ktorzy nie musza miec dzieci. Nie wszyscy sa do tego stworzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no bo widać ona poza rozmnożeniem się coś jednak ze swoim życiem zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie chodzi o stawianie pomnikow ani tym podobne.wychowalam trojke doroslych juz dzieci,jestem babcia i powiem ci,ze rodzina to najwiekszy skarb,swietosc dla ktorej warto sie poswiecic,znosic trudy bo nie ma nic bardziej cennego.samotnosc to najgorsza rzecz jaka sie moze czlowiekowi przytrafic.bogactwo nie czyni szczesliwym,pieniadze dzis masz jutro mozesz stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czytam tak sobie to forum - i co widzę....największą obelgą jest tutaj bycie, cytuję, "jałową", jak ktoś się z czymś nie zgadza to jest "frustratem bez szans na rodzinę", "starą panną", "godną pogardy konkubiną", "zdradzoną żmiją" etc." Wg mnie takie epitety nie pojawiają się ot tak bez powodu tylko zazwyczaj ktoś nimi obrzucany zasłużył sobie na to, np. wyzywając jako pierwszy matki od krów rozpłodowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam mam dwójkę dzieci i nie uważam ich za "osiągnięcie", bo wszyscy wokół mają. Uważam je za swoje małe szczęścia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.07 A to znacie sie z autorka? Czy autorka sama sobie napisala taki post? Moze pracuje jak kazda inna kobieta tylko tyle, ze nie urodzila dziecka i nie ma faceta. A jej sukcesem to wycieczka z biura podrozy. Skad to wiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem szczerze nie było mi dane założyć rodziny mieć dzieci i czuje wielki żal z tego powodu. Czuje ze moje życie jest przegrane.serce boli mnie kazdego dnia gdy patrzę na matki z dzieckiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.17 nie smutaj,dla ciebie tez sloneczko zaswieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać autorka miała rację, że nie opisywała swojej rodziny bo nieudacznice, ktore prócz macicy i pochwy nie mają żadnej wartości i tak atakują. Autorka co do reszty też rację - macie sieczkę w głowie skoro za główną swoja wartość uznajecie najpierw to, że ktoś chce z Wami byc w związku (chociaż no nie wiem, może to dla niektórych faktycznie cud) a potem, że urodzicie. Nie, że wychowacie, że budujecie milosc tylko "urodziłam więc jestem super". I nikt tu nie atakuje rodziny, a jej konkretny model - gdzie matka jest nieudacznicą i nic więcej z tą rodziną nie umie zrobić. Jak widzicie ataki na rodzinę to współczuję niskiej inteligencji. Ps. Mam rodzinę i nie czuję się atakowana bo nie o mnie jest ten temat, nie spoczywam na lauravh. A tu widać uderz w stół a nożyce się odezwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie. Ale znam takie 2"du*mne" (w miejsce gwiazdki wstaw właściwą literkę) mamy, i to na żywo, a nie na forum. Do czasu urodzenia dzieci - w miarę normalne. Rozmnożyły się, i się zaczęło pieluchowe zapalenie mózgu trwające obecnie już 4-5 lat. Mnie akurat ich komentarze nie dotyczą bo "na szczęście" mam dziecko, ale nie uwierzysz, ile pogardy dla człowieka potrafi się u nich wylać w jednym zdaniu, właśnie tylko ze względu, że one mają dzieci a ktoś inny jeszcze nie. Kiedyś zresztą jedną zapytałam, cytując słowo w słowo jej wcześniejszy komentarz czy ona przed dzieckiem też była "tylko zwykłą dvpą do y*****a", to się zapowietrzyła i teraz patrzy i na mnie jak na wroga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie zaświeci bo swoje lata mam :-( Ciężko się zyje wiedząc że już koniec dziecka mieć nie będziesz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
No proszę jaki temat,odpowiedź znajdziesz tutaj http://f.kafeteria.pl/temat/f10/dorosly-na-placu-zabaw-zachowuje-sie-jak-dziecko-p_6790522 powiedz mi w jaki sposób osoba która nie potrafi utrzymać relacji z kobietą,lub mężczyzną, to znaczy moze ale nie samoczynnie ,jest w stanie mieć dziecko i rodzinę? Jeśli się uda,to jest to sukces,niebywały zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasciwie to trzeba wspolczuc takim kobietom jak tu opisane. ja zawsze wiedzialam, ze jestem wartosciowa, ze predzej czy pozniej wejde na kolejne etapy w zyciu. ze nie musze zabiegac i zebrac o uwage facetow, byleby mi sie oswiadczyli. jak postanowilismy wziac slub nie czulam sie lepsza od tych co nie braly, nie dowalalam "ha, a ja przynajmniej mam pierscionek". dla mnie to byla i jest oczywista oczywistosc. tak samo jak posiadanie dzieci. ja i moj maz jestesmy rownymi partnerami, wnosze do zwiazku tyle co on, wiec czemu niby jego obecnosc ma sprawiac, ze dopiero jestem super, a bez niego to nie jestem pelnowartosciowa? tak samo z dziecmi? smutne, ze niektorzy maja tak niska samoocene, ze dopoki nie zlapia tego faceta, mie urodza dziecka to uwazaja, ze nie osiagaja sukcesu. dla mnie sukcesem jest bycie dobrym czlowiekiem, a na tym etapie kolejnym elementem jest przekazywanie tych wartosci dzieciom. same dzieci i rodzina nic nie czynia dopoki sie czlowiek nie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kiedyś zresztą jedną zapytałam, cytując słowo w słowo jej wcześniejszy komentarz czy ona przed dzieckiem też była "tylko zwykłą dvpą do y*****a", to się zapowietrzyła i teraz patrzy i na mnie jak na wroga" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.07 możesz napisać co zrobiła ze swoimi życiem, bo jakiś nie mogę tego nigdzie doczytać. Napisała posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
x Czy ja żyję w jakimś matriksie czy jednak założenie rodziny i posiadanie dzieci to jest zwykła, pospolita norma? xx moze nie az w natrixie, ale pewnie w srodowisku, ktore tak uwaza. bo jakos nie znam ludzi , ktore uwazaja samo zalozenie rodziny za sukces. Owszem, ciesza, jesli ich dzieci sie pobieraja i jesli rodza sie nowe dzieci - ale to jest po prostu radośc, ktora byc moze ktos odbiera , jak jedyne osiagniecie. Na ogol kazdy, kto bierze slub, uwaza,ze wybral nadzwyczjnego czlowieka- (no bo tak jest - wybral przeciez najlepszego dla siebie) no i ze jego dziecko jest najwspanialsze ( a dla rodziców zawsze takie bedzie).Wiec moze byc radość i satysfakcja z wlasnego dobrego, życiowego pzrecież, wyboru i tak bym do tego podchodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
to jest sukces i to ogromny,bo w ten sposób układasz całą przyszłość,to dziecko już będzie zawsze i zawsze będziesz za nie odpowiadać. Chociaż nie wiadomo jaka będzie przyszłość tego dziecka,czy podołasz jego wychowaniu,obowiązkom. A wiec sukces jest ale połowiczny,jednak jakiś jest. Są ludzie którzy nigdy niczego się nie dorobili ani pieniędzy,ani dzieci ,ani znajomych,ani pracy.Nic . W porównaniu z tym ,to posiadanie dziecka i rodziny jest ogromnym sukcesem. Kobietom jest łatwiej się dorobić czegokolwiek w życiu niż facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×