Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wy tez zazdroscicie ludziom ktorzy maja wlasne firmy?

Polecane posty

Gość gość

Mieć własną firmę lub działalność to brzmi dumnie i kojarzy się z bogactwem.u mnie w otoczeniu gdy ktoś ma firmę to od razu traktowany jest jak bogacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wiesz na czym polegają obowiązki takiej osoby i ile to wymaga stresu to nie wiem czy jest czego zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obowiązki prywaciarza: - wycisnąć jak najwięcej wartości dodanej z pracownika w ramach wyzysku - fura w lizing - jak najwięcej wyłudzić ze wspólnych pieniędzy zwrotów z VAT - wrzucić w koszta wszystko co się da włącznie z zeszytami dziecka, które idzie do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie tez tak kiedyś wydawało a jak tego doznałam na własnej skórze to ludziom współczuje , chyba, ze na prawdę maja duża kase z własnego biznesu . Większość jednak porywa sie z motyka na słońce . ZUS i urząd skarbowy wystarczająco wykańcza drobnych przedsiębiorców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Kaczyński, to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość firm upada po dwóch latach, kiedy wzrastają wszystkie opłaty (ZUS-y, srudy i inne durnoty) i kiedy mija umowa z Urzędami Pracy, które w jakiś sposób pomogły rozkręcić firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zazdroszczę. Wole iść do pracy na 8 godzin, a wieczorami i niedzielę spędzać z rodziną i mieć spokojną głowę. Mając firmę nawet będąc w domu myślami jesteś w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież można firmę zarejestrować za granica i ZUS taniej mieć..ech dziwne ze nie wiecie.polowa mych kumpli w Szwecji pracuje na budowach i zarejestrowali tam dzialalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak i nie.... firma kojarzy się z bogactwem - ogromne uproszczenie. Pracuję w prywatnej niedużej firmie rodzinnej. I owszem- jest czego pozazdrościć, bo wiem jakie zyski generuje i widzę poziom życia właścicieli. Ale raz- firma na rynku prawie 30 lat, dwa-zaangażowanie i stres na okrągło. Założyć działalność i handlować gaciami na allegro może każdy, ale do bogactwa i prestiżu to daleka droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:54 Ale nie każdy chce żyć pracować za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Idę na 8 godzin bez żadnej odpowiedzialności i przy niewielkim stresie. Prywaciarz ma całe stosy stresów. Chciwość rodzi problemy, po co harować na BMW jak mogę się zadowolić tańszym autem. Itd. W końcu i tak w życiu liczy się zdrowie, spokój, względna przyjemność i żeby w miarę miło doturlac się do dnia śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem z jakiego powodu miałabym zazdrościć, założenie firmy to raptem jeden dzień biegania z papierkami, opłacanie składek ZUS i tyle, każdy może to zrobić. Wkurza mnie strasznie właśnie takie uproszczone myślenie- kto ma własną firmę to jest dziany, do tego wyzyskuje pracowników (jeśli ich ma) i wyłudza VAT właśnie... Tak samo jak mnie trafia stwierdzenie że szef to ma klawo, buja się drogimi samochodami, dorabia na pracownikach robiących za minimalną, robi ile chce i w ogóle żyje jak w bajce. A załóżcie sobie te firmy, zatrudnijcie ludzi i żyjcie z ich wyzysku, skoro to takie proste... mniej więcej jak ocenianie nauczycieli jakie to oni mają fajne życie, luz blues i wieczne wakacje- jaki problem zostać nauczycielem? Mąż ma własną firmę (jednoosobowa dg), i owszem, sam sobie wybrał pracę i warunki finansowe, ale np. taki korzystny kontrakt z gigantem to dla niego również uwiązanie na jakiś czas- nie ma nikogo kto by go zastąpił bo nikt "z ulicy", nawet ze świetnym wykształceniem, nie ogarnie systemu bez dłuższego szkolenia. Tak, żyjemy z tego i woli to niż pracę dla kogoś- nikomu się nie tłumaczy, nikt go nie kontroluje, to taki typ że woli sam i bez nadzoru pracować, najlepiej właśnie własnymi metodami, tyle że początki też byly ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego zazdrościsz konkretnie? Mąż ma swoją firmę, ale mało czerpie z tego prestiżu, bo za bardzo zmęczony jest, pracuje minimum (!) 12 h dziennie, a często i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż również ma własną firmę pracuje u siebie czyli jak wiemy jak zechce to odpocznie czy jedzie do klienta ale ogólnie w pracy od 7 do 19 zazwyczaj łazi kręci się, kasę mamy nie powiem i nie harujemy na bmw bo mamy i to 2 sztuki. Jeśli ktoś umie zarządzać dbać o własną firmę to naprawdę super na tym wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie zazdroszczą bo wyobrażają sobie że własną firmą = willą z basenem , gość siedzi i sączy drinki potem 6 miesięcy wakacje pod palmami i od czasu do czasu coś podpisze... A firma się kręci sama i tylko kasa na konto wpływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firma firmie nierówna i to jest bardzo złozony temat :) Ja prowadze własna restauracje/cafe ze wspólniczka. Duzy metraz, centrum miasta, szeroka oferta, organizujemy tez przyjecia zamkniete, wieczory muzyczne itd. Zatrudniam szefa kuchni, pomoc kucharza, managera restauracji i 4 osoby na bar. Sama tyram tam za dwóch, bo roboty jest mnotwo, i trzeba wszystkiego dopilnowac zeby zachowywac nienaganne standardy i dobra opinie wsrod klientów. Mój maz pomaga w pewnym zakresie np. jako zaopatrzeniowiec, ale pracuje tez w zupełnie innej branzy na własnej dzialalnosci wiec w sumie cała knajpe mam na głowie ja z pomoca wspolniczki, która oprocz tego jest lekarzem ;) wiec i pracy ma mnostwo. Własna firma to jest praca 24 h na dobe. Cały czas rozwiazuje sie jakies problemy, robi zamówienia, płaci faktury, ustala grafiki, mysli jak cos poprawic i ulepszyc, cały czas trzeba dbac o reklame i odpowiedni marketing, zeby biznes sie krecił i były dobre przychody. Mimo to wiem jedno: po 10 latach pracy na etacie (całkiem dobre stanowisko w miedzynarodowej firmie, zupełnie inna branza) w zyciu nie zdecydowalabym sie ponownie na zatrudnienie. Tylko własny biznes, wolnosc, niezaleznosc w podejmowaniu decyzji, samodzielne dysponowanie czasem. To jest cos wspaniałego, chociaz rownoczesnie ciezka praca i wielkie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalic sie BMW ? dwoma autami tej marki? BMW to passe dla tych prymitywnych z niedawno zalożoną dzialalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hakuna matata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że trzeba rozróżnić dg od firmy zatrudniającej pracowników. Nie zazdroszczę i nie chciałabym. Wiadomo, w normalnej pracy też jest stres i odpowiedzialność, ale nie tak duża. Dla mnie spokojne życie jest ważniejsze od pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam firmę i pracuje na etacie. I wszyscy się dziwią że ciągnę etat skoro z dg mam super dochody. Bovwtat lubię, a dg nienawidzę i z chęcią bym ja zamknęła tyle że za dobra kasę z tego mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setena00
ja teraz dopiero otwieram własną działalność więc jeszcze nie wiem czy to aż tak fajne :) póki co jestem na etapie jak zastrzec nazwę firmy. Lubię mieć wszystko dograne więc załatwiam po kolei :) wzorowałam sie na tym http://jakzastrzecnazwefirmy.pl/jak-zastrzec-nazwe-firmy/ więc fajnie bo wiem co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genovese
Żeby mieć swoją firmą trzeba umieć rozdzielać czas pracy od czasu wolnego ale wg mnie to jedyna pułapka własnej działalności. Bo w zwykłej pracy też się siedzi po godzinach, też jest stres. Ale robisz na kogoś i zarabiasz grosze. Jak się wymyśli dobry pomysł na biznes to można się utrzymać w dobrym stylu. Zaoszczędzić można i wyręczyć się jak się wybiera programy typu www.bizin.pl to jest jeszcze o tyle łatwiej, że ma się ogląd na sytuację, panuje się nad dokumentacją i nie płaci dużo. Nie można zazdrościć bo karma wraca :) po prostu jedni mają predyspozycje, inni nie. Jeśli ktoś ma - polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genovese
Żeby mieć swoją firmą trzeba umieć rozdzielać czas pracy od czasu wolnego ale wg mnie to jedyna pułapka własnej działalności. Bo w zwykłej pracy też się siedzi po godzinach, też jest stres. Ale robisz na kogoś i zarabiasz grosze. Jak się wymyśli dobry pomysł na biznes to można się utrzymać w dobrym stylu. Zaoszczędzić można i wyręczyć się jak się wybiera programy typu www.bizin.pl to jest jeszcze o tyle łatwiej, że ma się ogląd na sytuację, panuje się nad dokumentacją i nie płaci dużo. Nie można zazdrościć bo karma wraca :) po prostu jedni mają predyspozycje, inni nie. Jeśli ktoś ma - polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha dobre,co z tego że mam kasę, mam własną firmę, jestem pania dyr. i co? i ledwo żyję, nerwica lękowa, bezsenność, ciągły strach przed kontrolą, utratą firmy, zamienimy się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×