Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Doświadczenie Boga żywego. Wasze historie.

Polecane posty

Gość gość

Zapraszam do podzielenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę się rozpisywać, na forum jest mnóstwo ateistów, ja nigdy nie byłam przykładną katoliczką, dziś wiem że gdyby nie wstawiennictwo NMP nigdy nie poradziłabym sobie z uzależnieniem od alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego wlasnie jest wiara , ja jestem niewierzaca ale uwazam ze jesli ktos podniosl sie z kolan dzieci swojej wierze to jest to tylko na plus , natomiast fanatyzm i zaklamanie KK mnie przeraza ja nie doswiadczam Boga ale jestem bardzo empatyczna , bardzo mocno odczuwam bol i cierpienie drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co dzień dziękuję Bogu ,że pozwolił mi się odnaleźć w dniach mojej młodości i nie musiałam całe życie szamotać się sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje autystyczne dziecko balo się wychodzić ze swojego pokoju całymi miesiącami . Poprosiłam o modlitwę Siostry Karmelitanki. Po kilku dniach ich modlitw dziecko wyszło na mieszkanie bez lęku. Dla mnie to był cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fora ci się pomyliły. Zwłaszcza bełkot z wykorzystaniem "słownictwa branżowego" brzmi kuriozalnie na forum tematycznym dla normalnych ludzi. Co to, k****, Bóg żywy? Jakiś antonim dla "boga nieżywego"? I o jakie to wyznanie i którego boga chodzi? (To oczywiście pytania retoryczne, wywody doktrynalne, to proszę sobie snuć z okna domu wariatów albo na jakichś stronkach dla podobnych popaprańców.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś juz cie kocham *)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, od tych karmelitanek... to sugerujesz że do tego boga, to trzeba za czyimś poplecznictwem się zwracać??? A on to zidiociały, przysypiający staruszek czy przekupna szuja? To jest twoje odzwierciedlenie silnej wiary w toksyczne zjawiska w administracji publicznej czy inna schiza? Weźże pomyśl, zanim ośmieszysz tę swoją religię i te karmelki. (Jeśli sama uwierzyłaś i odpuściłaś dzieciakowi, dzieciak poczuł zmianę w tobie, to i sam przestał się spinać... Ale to inny temat.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50, bardzo mi miło - ja ciebie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forum jak forum . gdyby temat dotyczył " branży usług seksualnych " to byłby ok ? o doopach można ale o Bogu już nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze byłem niepełnosprawny pewnego dnia wstałem z wózka i poszedłem biegać, udało się. Biegałem w lesie blisko torów kolejowych prosto na most. Na moście kolejowym zostałem potrącony przez pociąg jadący szybko i tak mnie uderzył że spadłem z mostu z wysokości 25 metrów do Wisły. Wpadłem do wody obok skał nie trafiając w nie. Akurat płynął na łodzi rybak o imieniu Jezus. Wyłowił mnie z wody i przeżyłem. To był cud dzięki modlitwie mojej babci która zawsze była niemową a tego dnia udało jej się modlić, nawet usłyszał to dziadek który był głuchy 75 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ateistka ale nie lubię ateistów,bo cały czas gardzą i szydza z katolików.o wiele bardziej niz katolicy z ateistów.sorki ale jestem obiektywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś bardzo mocno się o coś modliłam. Tak mocno i z takim ogromnym pragnieniem, jak nigdy wcześniej i nigdy później. To mnie aż przenikało do kości, przysłaniało wszystko inne. I Bóg wysłuchał mnie, spełnił moją prośbę. Raz też poczułam Boga, jakby wniknął we mnie jak jakaś siła, dał poczucie błogości, zapewniając mnie w pewnym postanowieniu, co trwało kilka minut, ale umocniło mnie tak, że trwam w postanowieniu ponad rok. A dlaczego by nie rozmawiać o Bogu? Rozmawiamy o d***e Maryny, a o Bogu już nie można? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś może mi wyjaśnić w prosty sposób, jak modlić się z pomocą różańca? Wiem, że są różne tajemnice, szukałam też odpowiedzi w internecie, ale w sumie dalej nie wiem jak się za to zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wierze w Boga i wierze ze czuwa nade mna i nie pozwoli mnie skrzywdzic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obys sie nie przeliczyla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×