Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Róża87

za mały zarodek

Polecane posty

Gość Róża87

Dziewczyny bardzo się martwię. Wczoraj miałam USG, które lekarka oceniła na 5 tydzień ciąży (wg mnie jestem w szóstym tygodniu, lekarka kierowała się tym, że mam długie cykle ale JA WIEM, że ten, w którym doszło do poczęcia był krótszy bo owulacja przyszła aż 5 dni wcześniej niż zwykle). Wielkość zarodka to 1,4 mm i z tego co wiem to to jest za mało :( Pracy serca jeszcze nie słychać. Powiedziała, że na 5 tydzień jest w normie ale ja po pierwsze czytałam, że powinien być większy a po drugie jestem przekonana, że ciąża jest starsza! Czy miałyście podobny problem z za małą wielkością zarodka, co potem skończyło się dobrze? Proszę o wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz za 2 tyg to sie upewnisz lub zrob bete i powtorz po 48h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża87
Betę robiłam w zeszłym tygodniu i wzrastała prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co sie zamartwiasz na zapas. Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój miał niecały milimetr, weź dziewczyno wrzuć na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno wg mnie mocno na wyrost sie zamartwiasz. Za bardzo liczysz, za bardzo analizujesz. Słuchaj tego co lekarz mówi i tyle. To że owulacja była wcześniej to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chu*** z tym co lekarz mówi skoro ty i tak wiesz lepiej. Zapisz się odrazu na zabieg do szpitala z tej ciąży nic nie będzie, przecież zarodek się nie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pytałam ale nikt mi nie odpisał. Dlaczego umawiacie sie tak wczesnie na pierwsze wizty w ciazy. Nie lepiej poczekac dłużej i usłyszeć serduszko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci już odpisywalam, widoczne nie czytasz że zrozumieniem. To bardzo ważne choćby po to by dostać odpowiednie leki ... Zresztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość252
ty wiesz że cykl był krótszy, ale nie wiesz kiedy doszło do zapłodnienia, kiedy do implantacji, to wszystko trwa... Skoro lekarz mówi że jest w normie to po co drążyć i się niepotrzebnie nakręcać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość252
a co do leków, jeżeli ciąża jest zdrowa żadnych leków nie potrzeba, kwas foliowy pewnie i tak łykasz już od dawna skoro o dziecko się starasz, a jeżeli coś jest z dzieckiem nie tak, to nawet tona leków i najlepsze kliniki nic na to nie poradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża87
Przejmuję się, bo w zeszłym tygodniu przeszłam silny stres a wręcz załamanie nerwowe (pisałam o tym w osobnym wątku). Myślę, że moje szalejące hormony przyczyniły się do takiego stanu... Dlatego teraz przejmuję się każdym odstępstwem od normy. Boję się, że zarodek przestał się prawidłowo rozwijać właśnie przez moje złe samopoczucie z zeszłego tygodnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee sraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku ciazy roznica miedzy wiekiem z usg a wiekiem z om moze wynosic do 2 tygodni i jest w normie. To, ze wiesz kiedy mialas owulacje to jedno, ale tego kiedy plemnik dotarl do komorki, ile ta komorka wedrowala, jak dlugo sie zagniezdzala juz nie wiesz. Jak Cie to pocieszy to ja oba moje zarodki z bijacym serduszkiem widzialam dopiero w 7 tygodniu, wczesniej nie bylo co mierzyc nawet, bo byl sam pecherzyk. A wiem bo w obu ciazach plamilam od 5-6tc, stad taka szybka wizyta i usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża87
Dziękuję za pocieszenie. A myślisz, że te nerwy które miałam i brak snu normalnego mógł przyczynić się do wolniejszego wzrostu zarodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak niby stres ma wpływać na wielkość zarodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża87
Nie wiem - obkurczenie naczyń, szkodliwość hormonów stresu etc :( Lekarka mi mówiła, że stres wpływa na obkurczanie naczyń ale nie wiem czy już na tak wczesnym etapie rozwoju zarodka mogło to zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 16:21; mysle i wszedzie tez tak czytam, ze na tym etapie wiele rzeczy, w tym silny stres dziala na zasadzie wszystko albo nic. Nie jestes pierwsza kobieta we wczesnej ciazy, ktora przezyla silny stres (dla niektorych sama wiadomosc o ciazy jest stresujaca;) ) wiec musisz wierzyc ze nie mialo to po prostu wplywu. Narazie dziecko nie jest z toba bezposrednio polaczone, nie ma pepowiny, zywi sie z cialka zoltego itd. Silny stres dziala chyba bardziej tak, ze mozna dostac skurczy. Ale nie masz co sie zamartwiac, analizowac, poki zarodek jest, lekarz nie widzi nic niepokojacego to powinnas sie wyciszyc i nie stresowac. Ja sie tez bardzo stresowalam w obu ciazach na poczatku, no w drugiej ciut mniej, ja ogolnie jestem panikara, wrecz kilka razy wpadalam w panike bo sobie costam wymyslilam, lub hormony mi szalaly i sie zarlam ostro z mezem... Stresu sie po prostu nie uniknie. Kobietom w ciazy umieraja bliscy, sa takie co pija, pala, biora leki i rodza zdrowe dzieci, wiec naprawde nie przezywaj juz tego co bylo, tylko badz dobrej mysli:) i juz sie wiecej nie stresuj, a bedzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża87
Dziękuję za słowa otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×