Jestem w ciąży. Będziemy młodymi rodzicami.

Mam 24 lata. Dzisiaj byłam w ciąży i potwierdziło się- 8 tydzień ciąży. Nie ciesze się, oboje studiujemy. Nie obronie magistra. Narzeczonemu jeszcze nie powiedziałam o ciąży.

Witaj w klubie :( ja mysle nad arthrotec ale boje sie.

Mam dość tych porannych mdłości, wymiotów, ciągle źle się czuję, kręci mi się w głowie.

No sorry, ale jak podejmujecie decyzję o współżyciu, to musicie się liczyć z konsekwencjami...

Oczywiście. Zabezpieczaliśmy się, ale nic nie daje 100%.

No ja mam to samo. Okropnie sie czuje nie chce mi sie nawet z lozka wstac. Non stop mi nie dobrze tylko jak cos zjem to na chwile przechodzi. Fatalnie czuje sie. :(

Szkoda mi dziecka. Jesteś dla mnie całkowicie obca osoba a boli mnie, że studia są dla Ciebie ważniejsze niż część Ciebie i faceta którego Kochasz(?) skoro chodzisz z nim do łóżka. Moja koleżanka jakoś się obroniła mając miesięcznego niemowlaka więc się ogarnij. Mdłości przejdą. Daj miłość. To konsekwencje Twoich wyborów tu dziecko nie jest niczemu winne. Bóg Wam zaufal -pomyśl o tym w ten sposób I nie ran. Bo bardzo boli gdy czyta się takie słowa jakie Ty napisałaś.

To jest ewenement,że te wszystkie setne procenty,które nie daje antykoncepcja siedzą na kafe!!!Wszystkie się zabezpieczają i jakoś wszystkie tu wpadają!Cuda,cuda!

Młodymi rodzicami,?? Przecież to odpowiedni wiek na dziecko, myślałam że masz 17 lat jak przeczytałam tytuł :)

Moze pekla jej prezerwatywa i nie udalo jej sie zdobyc elli. Nie przesadzaj. Nie dziwie sie, ze dziewczyny wam tak odpisuja krytyczki od siedmiu bolesci taka idealna jestes? Przeciez ona nie napisala ze usunie

Młodymi ? Myślałam że napiszesz, ze macie po 18 lat :-P ja przed 25 urodzinami urodziłam PLANOWANE pierwsze dziecko, miałam co prawda "tylko" licencjat. Ale nie podjelabym nigdy innej decyzji. Teraz jestem blisko 30 i nie mam już tyle sił i zapału i wytrzymałości co kiedyś. A przecież wciąż jestem "młoda".

24 lata to już nie taka pierwsza młodość a poza tym zgadzam się z kimś powyżej na kafe zabezpieczają się i mimo wszystko wpadka.

Uzyskaliśmy prezerwatyw. Narzeczony powiedział mi, że pękła. Było ryzyko, bo za 2 dni miałam dni płodne. Ważne jest dla mnie wykształcenie. Póki co nic nie czuje do dziecka. Jeszcze nie doszło do mnie, że mam w sobie nowe życie.

Ja urodziłam pierwsze dziecko w wieku 16 lat , skończyłam szkole średnia, poszłam na studia w między czasie urodziło się dwoje kolejnych dzieci :D odstęp między dziećmi 5 lat czyli w tej chwili 16, 11 i 6 lat , mam własną firmę w tej chwili, dom , na walentynki mam kolejny termin porodu na 218 rok :D Jak się chce to można wszystko ! Tylko trzeba być nieugiętym ! Ciesz sie że z wlasnym dzieckiem bedziesz mogla wiele przezyc i czerpac zycie garsciami, niz mama ktora rodzi w wieku 40 lat , ja mam dom , firmę, prywatne życie, czas na przyjaciół i czas by wyjść się pobawić, moje życie kwitnie a nie jest skończone :) ale trzeba walczyć, nie odpuszczac i być nieugietym ! Powodzenia

Nie usunę, nie chce.

Ty ostatnia ja ci nie wierze.

Narzeczony jeszcze nie poskładał zdarzeń i nie domyśla się, że będzie tatą.

Ja mam 24 lata i znam tylko 3 dziewczyny w moim wieku z dziećmi, na ok. 100 studentek studiów stacjonarnych. Z mojej klasy maturalnej na 17 dziewczyn tylko 2 mają dziecko. Za to rozmawiałam ze znajomą, której większość znajomych nie poszła na studia, a jak ktoś szedł to na wieczorowe, etc i jej koleżanki faktycznie częściej są matkami. To tylko na kafe 20-24 lata to idealny wiek na dziecko :P Nie w kazdym środowisku tak jest i nie ma w tym nic dziwnego.

gość dziś Czemu jej nie wierzysz? Znając życie jej starzy bardzo pomagali we wszystkim, mąż tyrał po nocach by ona mogła się chwalić domem, a z własną firmą to znam mnóstwo osób :D Ot, jednoosobowe działalności i tyle. Ale "firma" brzmi poważnie.

studia są dla ciebie wazne, ale formułujesz zdania typu "kali jesc kali pic"

Piszesz, ze masz 24 lata, jest czerwiec, czyli juz powinnaś sie bronić, bo z wieku wynika, ze na studia poszłaś o czasie.

do gość dziś - ja pieprze, no widać, że jesteś nie do zajechania, w wieku 16 lat i dziecko i kto dawał pieniądze na utrzymanie ciebie i dziecka, siedziałaś pewnie na garnuszku rodziców, rodzice zapieprzają widocznie przy wnukach a ty jedynie sie pieprzysz i je rodzisz. Bo nie uwierzę, że z 3 dzieci sama z mężem jesteś taka chepi, bez żadnej pomocy dziadków. Jeżeli miałabym taka córkę co w wieku 16 lat rodzi dziecko i miałabym ja utrzymywać to się kuźwa chyba załamałabym psychicznie, wstydziłabym sie spojrzeć ludziom w oczy, że mam córkę puszczalską.

Nie bronię się w tym roku tylko za rok. Jestem na 4 roku.

"Piszesz, ze masz 24 lata, jest czerwiec, czyli juz powinnaś sie bronić, bo z wieku wynika, ze na studia poszłaś o czasie. " No tak, bo to niemożliwe by np. uczyła się w technikum? A nawet jak poszła "nie o czasie", co to zmienia? Ja zmieniałam kierunek studiów po roku, w trakcie studiów jeszcze podejmowałam 2 inne :D I taka informacja jest jakoś istotna w temacie o ciąży?

cieszcie sie z dziecka. Ja odkladalam w nieskonczonosc i teraz mam 35 lat i od 5 lat nie moge zajsc w ciaze. Pluje sobie w brode ze sie wczesniej nie postaralam. Im pozniej tym gorzej :(

http://wq.lt/CM8

Technikum kończy się w wieku 19 lat więc w tym roku powinna się bronić ......... Dżynjys

Kończyła liceum. Powtórze się - jestem na 4 roku studiów.

Jesli chodziłaś do technikum to sorry, zgadzałoby sie. Ale nie rozumiem dlaczego miałabyś sie nie obronić? Prace możesz zacząć pisać wcześniej o wiele, juz teraz nawet.

"Technikum kończy się w wieku 19 lat więc w tym roku powinna się bronić ......... Dżynjys " No ja mając maturę miałam 19 lat, a mój facet jak kończył technikum miał 20. 18nastki były w 2 połowie 2 klasy i 1 połowie 3 klasy. Ale nie wiem - może nasze roczniki jakieś upośledzone były :D nie to co Ty