Koleżanki z pracy mnie nie znoszą

Póki im przytakiwałam i nie odzywałam się gdy musiałam było w miarę dobrze od pewnego czasu mam dosyć udawania , zaczęłam być sobą mówie co myślę chodzę uśmiechnięta, żartuje z kilkoma innymi i jest jeszcze gorzej, zaczęło się wytykanie mi najdrobniejszych błędów a od kiedy mój jedyny projekt z działu dostał pozytywne opinie zaczęło się szaleństwo donoszenie na mnie za każdy błąd, podważanie kompetencji, a dzisiaj napuszczanie szefa na mnie bo tylko dlatego że wzięłam udział w dyskusji odnośnie prezentu dla współpracownika, którą moje koleżanki same zainicjowały, cokolwiek powiem jest źle albo nie mam racji, moje koleżanki najchętniej by chyba chciały bym zniknęła smutas.gif każdy dzień jest przykry naprawdę robi się nie fajni, one mnie nienawidzą za samo istnienie, dodam że nie może chodzić o wygląd bo sama uważam sie za nie atrakcyjną,

Pilnuj się i miej je w doopie

Postaraj się, żeby nie było na co donosic

se la wi szma.ty

sie za nie atrakcyjną X No proszę, skromna jesteś - mam podobnie

Zapytaj je wprost co do Ciebie mają - nie czaj się. Nie powiedzą, ale nie będą już takie pewne i nie będą tak ostentacyjnie srały na Ciebie. Głowa do góry! ;-)

daj spokój. Tez tak miałam i pewnego dnia jak dostałam opeirdol 3x z rzędu na ten sam temat, w którym nie mogłam brac udziału, a nawet wykonywać to powiedziałam, że to nie jest moja peirwsza rpaca i jaka płaca taka praca, a po za tym już wyaśniałam, że ja się nie swojej rooty nie tykam i nie odpowiadam bo w umowie nie mam punktu o odpowiedzialnosci zbiorowej. Spokoj jak reka zasial, ale wiem, ze dalej an mnie krzywo patrzą. Przyklad? Raport pisze o 6 rano, a nie o 22 wieczorem dnia poprzedniego czy o 18 zmaiast 13 jak wiekszosc to robi.

to nie jest take proste a powód zawsze się znajdzie za wolno pracuje albo za szybko tu się pomyliłam tam się pomyliłam a same też idealne nie są tylko że ja nie wytykam im najmniejszego błędu na każdym kroku a niestety taka praca że można się doczepić do wszystkiego, ostatnio zrobiłam jakąś starą sprawę która wpadła mi w ręce to też poleciały na skargę, jeszcze chwila to będę bała się dotknąć czegokolwiek,

to nie jest take proste a powód zawsze się znajdzie za wolno pracuje albo za szybko tu się pomyliłam tam się pomyliłam a same też idealne nie są tylko że ja nie wytykam im najmniejszego błędu na każdym kroku a niestety taka praca że można się doczepić do wszystkiego, ostatnio zrobiłam jakąś starą sprawę która wpadła mi w ręce to też poleciały na skargę, jeszcze chwila to będę bała się dotknąć czegokolwiek,

Przyklad? Raport pisze o 6 rano, a nie o 22 wieczorem dnia poprzedniego czy o 18 zmaiast 13 jak wiekszosc to robi. X Szacun

jedna w ogóle traktuje mnie z jakimś obrzydzeniem udaje ą, ę a miało już ją pół Polski że tak powiem typ sztucznej solary- sztuczne, włosy, rzęsy, paznokcie, napompowane usta, tleniony blond i kultura z taniego bazaru, wiem jestem już złośliwa ale poniża mnie właśnie taka panna

jedna w ogóle traktuje mnie z jakimś obrzydzeniem udaje ą, ę a miało już ją pół Polski że tak powiem typ sztucznej solary- sztuczne, włosy, rzęsy, paznokcie, napompowane usta, tleniony blond i kultura z taniego bazaru, wiem jestem już złośliwa ale poniża mnie właśnie taka panna

I koniecznie musisz się nimi przejmować ?

tak bo jest w tej chwili trzy na jedną a z nimi bezpośrednio współpracuje a dosrywanie jest na każdym kroku już teraz

No i ? Powiedz żeby się odsrały ?

Tak na poważnie - zignoruj i popatrz na nie z góry po prostu. Rób swoje ;)

Zgłoś to jako mobbing. Teraz takie rzeczy są na topie i można sporo ugrać.

no ok tylko że one zaczynają donosić szefowej a ona od razu opieprza mnie nie pyta się o co chodzi od razu już na wstępie to ja jestem ta najgorsza nie sprawdza żadnych informacji, taki piesek do bicia

No to tym bardziej mobbing. Jeśli ze strony szefowej, to jeszcze lepiej.

u nas firmie zgłaszających mobbing wyrzucają z pracy, po im problemy bardziej opłaca się im wspieranie mobberów, którzy są uznawani za filary firmy

mam inny pomysł one tylko marzą o tym bym zarzuciła im mobbing nie dam z siebie zrobić ofiary, jestem pewna siebie i wygadana mogę pokazać w inteligentny sposób że jestem lepsza od nich, mam lepsze pomysły, uwielbiam szermierkę słowną i cięte riposty wiec nie tak łatwo zapędzić mnie w kozi róg, dodatkowo są osoby z którymi mam świetne relacje i to je chyba boli

22:47 no i brawo tylko po kiego grzyba w takim razie tutaj doope zawracasz ?

Nie sposób się nie zgodzić ze "Skromna Ja".

bo mimo wszystko udaje twardą na zewnątrz a środku to mnie strasznie dotyka i ciągle próbuje zrozumieć czemu one mogą być sobą a ja nie :( że jak wiedziały że mi się nie wiedzie to się tak nie czepiały a jak się pozbierałam i zapracowałam sama na jakiś sukces bo ktoś gdzieś zauważył co zrobiłam to nagle mnie znienawidziły

Na prawdę nie wiesz ? - zazdrość idź spać ;)

Kasia czy Beatka ?sądzęże jedna z dwóch.Szacun.

23:28 Też spać nie możesz ? Chociaż na temat pisz.