Proszę pomóżcie... Nie wiem już co robić

Mam 19 lat i jestem w 11 tygodniu ciąży... Nie kocham ojca dziecka, ale jestem z nim bo boję się że zostanę sama bez środków do życia i ogólnej pomocy, a na rodzinę w ogóle nie mogę liczyć. Tak bardzo nie chce tego dziecka... ciągle myślę tylko o tym żeby z tym wszystkim skończyć-ze sobą. Przez ciąże przestałam brać leki na zaburzenia osobowości, czuję się bardzo źle zniszczyłam sobie życie. Chciałam usunąć dziecko, ale na to już za późno. Nie wiem co mam robić jeszcze nigdy nie chciałam umrzeć tak bardzo jak pragnę tego teraz.

Ciężka sprawa, pierwsza myśl zadzwoń pod telefon zaufania, raczej tam dostaniesz szersza i fachowa poradę. Druga myśl, zawsze mozesz oddac dziecko po urodzeniu, miliony czekają na takie maleństwa do adopcji. Trzecia może jak urodzisz to poczujesz to, czego teraz nie czujesz, miłośc macierzyńską i to cię postawi na nogi i nada cel twojemu zyciu.

Dokladnie, dzwon po pomoc. I rozwaz adopcje. I koniecznie idz do lekarza, bo jestes chora. Psychiatra powinien pomoc i w tej sytuacji. Bylebys nie zostala z tym problemem sama.

do 12 tygodnia mozna usunac w czechach

Jeszcze pozniej we Francji! Z twoimi problemami psychicznymi masz wskazania do aborcji lekarskiej! Zglos sie na psychiatrie po skierowanie, musisz brac swoje leki. W tym twoim obecnym stanie ciaza zagraza twojemu zyciu.

Szukaj kontaktu z organizacja kobieca w twoim miescie albo centralnie. Kto kazal ci odstawic leki? Sa leki, ktore mozna zazywac nawet w ciazy.

Ginekolog kazał mi je przestać brać bo nie wiedział czy mogą zaszkodzić dziecku. Wizytę u psychiatry mam dopiero 14 czerwca ale czuję że już nie daje rady... czuje że tabletki i tak mi już nie pomogą. Na usunięcie ciąży nie mam pieniędzy bo mało zarabiam ale myślałam o tabletkach poronnych. Nie chce oddawać dziecka do adopcji bo w ogóle nie chce to rodzić. W nocy rozstałam się z chłopakiem nie potrafię kłamać że coś do niego czuję. Teraz jestem sama z niechcianą ciążą niemal bez środków do życia, za niedługo nie będę miała gdzie mieszkać, jestem kompletnie załamana nie mam sił nawet wstać i zebrać się do pracy...

Nie masz szacunku do wlasnego dziecka wiec ja nie mam do ciebie!!! Bylo sie zabezpieczac a najlepiej skoro jestes chora psychicznie odpuscic sobie seks atym bardziej z kims kogo nie kochasz. Co dziecko jest winne ? Zadzwon na tel.zaufania.

Jak masz w miescie szpital z odz. psychiatrycznym to idz tam na izbe przyjec jak czujesz, ze nei wytrzymasz do swojej wizyty.

Ojj jak masz zaburzenia osobowości to jest Ci potrzebna profesjonalna pomoc. Tutaj jest dobry gabinet http://psycholog-ms.pl/ A przynajmniej poczytaj o tym jak sobie pomóc. I prze nigdy nie mów, że chcesz umrzeć przez dziecko. ono jest w Tobie i czuje to. rozwija się w Tobie nowe życie i nie można tak myśleć. Pomoc otrzymasz też w różnych Ośrodkach. Jak nie chcesz z nim być to odejdź i dasz sobie radę sama tylko proś o pomoc.