maz przekrecil mnie na kase, rozeszlismy sie

Ja zostalam z kredytem, natomiast na umowie jestesmy oboje wspolwlascicielami. Gdyby nie moj kredyt,ktory zaciagnelam chyba dla swietego spokoju od suszenia mi glowy i urabiania mnie jak sie teraz okazalo. Odszedl ja zostalam z dzieckiem z dlugiem. Jem suche bulki, makaron suchy boje sie zeby komornik nie wszedl na pobory. Taki los czeka mnie przez 2 lata a pozniej on upomni sie o splacenie swojej polowy. Ale on tych pieniedzy nie wlozyl w to, zakup byl z kredytu. Pytam sie go jaka swinia jest i czemu teraz dopiero sie ujawnil ja mysle o dziecku a on? Szok. Zdaje mi sie, ze to sie nie dzieje naprawde. Kiedys Dalabym sobie uciac reke za niego ale nie dzis. Co robic?

Odmow splacania jego polowy kredytu tam, gdzie go braliscie. Podaj go do sadu o splate jego polowy bo pozniej bedzie juz za pozno.

Iść do prawnika i walczyć o swoje czy mieliście rozdzielność majątkowa kiedy zaciągałaś kredyt? Czy widnieje gdzieś wzmianka na co był ten kredyt? Wszystko można w sądzie udowodnić, on nie jest taki bezkarny jak Ci się wydaje.

radze poczytać kodeks cywilny, nim wypowiadać te bzdury jak wyżej:O

Nic nie zrobie, kredyt jest na mnie. Gotowkowy spory. Chcialam sie wygadac. Jak moglam nic nie zauwazyc? On byl ze mna dla korzysci. Szok!! Nie interesuje go wlasne dziecko.

Dpbrze wiedzialas jaki jest i ze cie nie kocha - robilas wszystko co chcial i wzielas kredyt zeby go zatrzymac - za glupote i myslenie krokiem trzeba teraz zaplacic!!!

9:20 tu autorka, lecz sie.

Co? Prawda zabolala?

Sluchaj obcy czlowieku zadne slowa i prawda nie zabolaly to nie ja komus wyrzadzilam krzywde sumienie mam ok. A Ty naczelna hejterko spadaj bo wiecej juz do Ciebie nie odpowiem, pisz co chcesz Twojego zdania akurat nie biore pod uwage :)))

A jakie zdanie wezmiesz? Takie ktore tobie pasuje? To moze napisz co mamy napisac i bedzie po klopocie!

autorka chciała zapewnić sobie życie w luksusie, a teraz zwala na męża :)

Moim zdaniem faktycznie robila to co kazal zeby utrzymac iluzje rodziny. Dobrze widziala ze facet jej nie kocha to wypierala.

Zostaw to mieszkanie,wyprowadz sie.kup nowe tylko swoje

9:34 o naiwniaczka, być może kochałaś męża, ale nie zawsze tak jest :)

Mieszkanie jest moje w 75% na remont wzielam ja.

Mieszkanie jest moje w 75% na remont wzielam ja.

Skoro TY ty wzielas to TY splacisz - proste!

Nie musisz spłacać męża bo nie ma takiego przymusu, niech te 25% nadal będzie jego. On co najwyżej to miałby prawo się wprowadzić, i zając te 25% przestrzeni, po twojej przestrzeni nie mógłby się poruszać więc takie mieszkanie dla niego mogłoby być uciążliwe, a skoro jest jego w 25 % to ma obowiązek dokładać się do utrzymania nieruchomości, jeśli tego nie robi to jego dług w stosunku do Ciebie rośnie i kiedy przyjdzie czas e on upomni się o te 25 % może się okazać, że jego dług przekracza wartość jego części nieruchomości :) Idź do prawnika bo jest wiele kluczków które można wykorzystać.

prawnik wyssie z ciebie ostatnie soki :) zostanie ci ... nic + duma :)

muzułmanie maja na to sprytny sposób :) patrz czym różnią się chciwcy od majętnego abudżamedina, abumadżedin obetnie łape gdnojowi za twoje względy do 4-tej na przylepke, a chciwca porzuci w imię prawa na starość w grobie :)