Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to już koniec nagła zmiana...

Polecane posty

Gość gość

Hej! Mam taki mały problem może mi jakoś doradzicie. Aktualnie po wysłuchaniu słów mojej narzeczonej mam ochotę od niej zwiać. Więc tak ja mam 27 lat a ona 24 lata oboje pracujemy. Ona pracuje w sklepie jubilerskim a ja jako informatyk. Ja zarabiam nieco ponad 3k netto + jakiś fuchy kilkaset zł dodatkowo w miesiącu ona zarabia rożnie czasem tyle samo co ja a czasem więcej tyle że ona pracuj***ardzo dużo często po 12 godzin. Ostatnio postawiła mi ultimatum że jak nie zdobędę lepszej pracy do końca roku to że odejdzie ode mnie. Szczerze to szczęka opadła mi do samej ziemi i nie bardzo wiedziałem co powiedzieć a potem po raz pierwszy od 3 lat się pokłóciliśmy. Zawsze wydawało mi się że układa nam się świetnie. Byliśmy jak dwie bliźniacze dusze. Bardzo dbałem o moją kobietę na miarę swoich możliwości i zawsze starłem się jej dać wszystko zarówno jeżeli chodzi o kwestie uczuciowe, łóżkowe jak i materialne... Jestem też dosyć przystojny, regularnie pływam i biegam, nie mam nałogów, dbam higienę i wizerunek. Mam wrażenie że ona szuka pretekstu żeby mnie zostawić a może już kogoś ma... Kocham ją dlatego nie chcę żeby była nieszczęśliwa i jestem gotów ją od siebie uwolnić. Próbowałem podjąć rozmowę na ten temat ale coś się popsuło nie możemy rozmawiać już jak kiedyś. Po prostu nadal jestem w szoku i nic nie rozumiem... Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Aktualnie mamy ciche dni... Może jakaś Kobieta się wypowie bo moja logika nie ogrania tego w żaden sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro 3 lata jej to nie przeszkadzało to taki nagły wystrzał wcale nie oznacza tego że jej to nagle przeszkadza. Pewnie ma innego adoratora. Pogadaj za kilka dni, może za tydzień, jak dalej będzie nadęta to zapytaj czy się chce rozstać i olej ją-miej swój honor, nie można się płaszczyć dla takich królewien. Pokazała swoje oblicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba skonczyc ten zwiazek. Nie zarabiasz zle. Ona zarabia bardzo ladnie. Wiec albo faktycznie kogos ma, albo najwazniejsza wartoscia sa dla niej pieniadze, ale nie starczajace na godne zycie, a duze pieniadze. Warto ja zatem zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucenie tej pracy dla niej to najgorsze co możesz zrobić. Pokażesz tylko, że nie masz własnego zdania a ona może od Ciebie wyegzekwować wszystko. Byłoby to zrozumiałe gdyby argumenty były finansowe, ale argument, że odejdzie jeśli nie będziesz zarabiał więcej? Taki szantaż nie jest do zaakceptowania w zdrowym związku budowanym na szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też tak myślę ale staram się przeanalizować co zrobiłem nie tak że pojawił się "ten trzeci" i czemu nie zauważyłem żadnych sygnałów... Zawsze jej ufałem i nigdy nie ograniczałem może to mnie zgubiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rzucenie tej pracy dla niej to najgorsze co możesz zrobić. Pokażesz tylko, że nie masz własnego zdania a ona może od Ciebie wyegzekwować wszystko. Byłoby to zrozumiałe gdyby argumenty były finansowe, ale argument, że odejdzie jeśli nie będziesz zarabiał więcej? Taki szantaż nie jest do zaakceptowania w zdrowym związku budowanym na szacunku x Celowo napisałem ile zarabiamy żeby wykluczyć kwestie finansową. Nie żyjemy w luksusach ale na nic nam nie brakowało. Myślisz że nagle stwierdziła że to jednak za mało? Wiem nie zrobię tego nie zimnie pracy w której mam perspektywy na rozwój w dłuższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co ona mysli, co czuje, dlaczego tak się zachowała, czy stoi za tym jakis inny męzczyzna czy powód jest inny , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna . Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to materialistka ktorej wiecznie za malo albo ma kogos na oku I szuka pretekstu zeby sie rozstac. Raczej to drugie, skoro nagle zaczelo jej to przeszkadzac... Nie pytaj jej czy jest ktos inny bo I tak nie powie Ci prawdy. Ona juz Cie nie kocha, gdyby kochala nie powiedzialaby czegos takiego. Miej honor I zostaw ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Rozstaliśmy się hukiem ale nie z mojej strony. Okazało się że kręciła już jakiś czas ze swoim "przyjacielem" o którego rzekomo miałem się nie martwić. Mówiła że widuje się z nim raz w miesiącu ale wydaje mi się że spotkania z koleżankami w tygodniu to była tylko przykrywka. Niby nic ale trochę zdziwiło mnie że jak jeden jedyny raz jak spotkaliśmy się na urodzinach jej koleżanki była to jedyna negatywnie nastawiona do mnie osoba chociaż w ogóle się nie znaliśmy... Zawsze powtarzała że liczę się tylko ja i żebym jej zaufał. Więc ufałem. Moja logika nadal świruje. Wydawało mi się że wszystko było miedzy nami dobrze. Nigdy się nie kłóciliśmy do tej pory i zawsze bezproblemowo osiągaliśmy konsensus. Sprawy łóżkowe i uczuciowe też mieliśmy jak mniemałem poukładane. Najgorsze że oprócz potwornej złości że przez soją naiwność i bezwzględne zaufanie dałem się perfidnie oszukiwać to nie czuję nic. Jestem kompletnie wyprany z uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×