Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

blagam pomocy szczeniak nie chce chodzic na spacer

Polecane posty

Gość gość

Co ja mam zrobic. Ludzie sie patrza jak na debila, musze ja ciagnac bo za nic nie chce chodzic. Najgorzej wieczorami boi sie chyba ciemnosci. Jak ja mam ja czystosci nauczyc jak ona nie chce wychodzic, ciagne ja przez caly spacer i nie zrobi nic potem jak wracamy to narobi w domu. Brak mi juz sil pies ma 3 mc jest rasy buldog francuski. Prosze o jakies rady bo juz nerwowo mnie wykancza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj jakiegoś weterynarza o radę. A poniżej link do porad z netu: może coś się przyda. Pozdrawiam i życzę cierpliwości. http://polki.pl/dom/zwierzeta,czy-wiesz-co-zrobic-gdy-pies-nie-chce-wychodzic-z-domu,10357475,artykul.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weterynarz nic nie poradzi, powiedzial ze jest rozwydrzona i zle ja ucze. To moj pierwszy pies i nie wiem gdzie popelnilam blad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do tego z 22.12 - rozpędź się łajzo a ściana cię sama znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że to jest dobra porada z tego artykułu (generalnie myślę, że najlepszą metodą będzie przekupstwo, czyli smakołyki dawane na dworze, z czasem zczai, że warto wyjść bo coś dostanie) "Jeśli pies nie podejmuje inicjatywy wyjścia na dwór za potrzebą, najlepiej przekonać go do tego nagrodą. Wyprowadź psa na dwór i nie wracaj z nim do domu tak długo, aż się nie załatwi. Daj mu wtedy podwójną porcję jego ulubionego przysmaku. Jeśli pies załatwi się w domu, nie dawaj mu niczego w nagrodę. Z czasem pies skojarzy, że tylko załatwianie się na zewnątrz przynosi korzyści."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiaraaa3
weterynarz ci musi pomóc...od tego jest. zmien na innego jak ten debil jest chamem.,:) (nic psiaka go nie boli?) nie znam specyfikacji tej rasy,charakteru.Szczeniak został pewnie wyrwany od mamusi,boi sie nowego,boi sie ciebie...z czasem to minie.Zachęcaj go zabawkami,przysmakami...za nic w swiecie nie ciagnij za obrozkę:) Kup mu szelki. Poswiecasz mu duzo czasu?sama go wychwujesz??? Noi pamietaj o stalych rytuałach,niech maly sie nauczy stałych obowiazkow o stalych porach...zacznie kojarzyc.Spacer narazie tą samą drogą,te same komendy. JAk zoabczy smycz to bedzie dobrze kojarzył. ps.Pracuje w schornisku kilka lat...obserwuje psy i ich zachowania.Przeczytalam setki czasopism o psach i prosze cie nie czyn mu krzywdy noszeniem na rekach. To mu wypacza psychike i tworzy flaszywy obraz ze jest na rowni z czlowiekiem.A nie ze ma byc poddany czlowiekowi.(syndrom wszsytkich Jorków i ich chorych pań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiaraaa3
to twoj pierwszy piesek mozesz byc niewyedukowana i czegos nie wiedziec...nawet jak to sie wydaje błahe.A jest wielu wetów z powolania dla ktorych nawet błahy problem jest szczegolowo analizowany.Oni sie kształcili 5 lat,znaja setyki przypadkow...zachowan.I musi ci powiedziec jak problem rozwiazac. nie wstydz się pytac.tak mi sie wydaje ze buldkozki sa takie kanapowo-leniwie...nie sa krbąbnre i chętne do zabawy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było patrzeć skąd kupujesz szczenię. Pewnie było tanio, co i okazja? :D Szukałaś gdzie jest najtaniej, a miałaś gdzieś ciężką pracę uczciwego hodowcy, który dniami i nocami waruje przy szczeniakach, socjalizuje je, poświęca im swój czas to teraz się męcz z wypłoszonym szczeniakiem wyciągniętym z chlewu czy z piwnicy. Tak właśnie zachowują się szczeniaki z chowu klatkowego od taśmociągów. Człowieka widzą 2 razy dziennie jak żarcie przynosi, a świat oglądają dopiero po zakupie w nowych domach. Męcz się teraz przez na najbliższe 15 lat z psem który ma ogromne braki socjalizacji z okresu szczenięcego. Ja kiedyś też kupiłam takiego psa chowanego w piwnicy. To był mój pierwszy pies i też szukałam jak najtaniej. Całe życie był stuknięty ten pies i nie pomógł żaden treser, behawiorysta czy weterynarz. Życie z tym psem to była męczarnia. Następnego już kupiłam z hodowli domowej, gdzie był jeden miot odchowany w komfortowych warunkach. Zapłaciłam 3 razy drożej niż za dzikuska i nie żałowałam, bo to był pies marzenie pod każdym względem. Jak odszedł ze starości to wyłam za nim przez pół roku, a jak odszedł dzikus, to mi ulżyło, bo to oznaczało koniec moich męczarni. Masz szczęście, ze to bf a nie większy i cięższy pies. Zawsze mozesz wziąć na ręce i wynieść dalej od domu, to w trakcie biegu do domu może się załatwi i nie narżnie ci w chałupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz na oddziczanie psa wydasz z 5 razy drożej niż byś zapłaciła za psa z dobrej hodowli. Ludzie są jednak głupi. Mają gdzieś z jakich warunków szczenię pochodzi, liczy się cena szczeniaka, gdzie najtaniej. Pójdzie taki i kupi brudnego, zdziczałego, zasranego szczeniaka z robalami i choróbskami, wyciągniętego z najgorszego syfu, a później się dziwi, że z psem coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pochwal się nam z której hodowli pochodzi twój piesek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pomocą smakołyków to można szybko nauczyć czystości normalnego szczeniaka, ale nie dzikusa trzymanego w piwnicy przez pseuduha. Szczeniak autorki ma 3 miesiące więc nie został zabrany za wcześnie tylko ma braki socjalizacji z wczesnego okresu szczenięcego i to jest nie do nadrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie jak wygląda hodowla u taśmociąga? Suka się oszczeni często sama, poodgryza za krótko pępowiny i i co drugi szczeniak ma przepuklinę pępkową. Taśmociąg pójdzie do suki ze 2 razy dziennie da jej żarcie i zerknie na szczeniaki. To co się odchowa jest na sprzedaż. Zabiera od suki szczeniaka i sprzedaje, a głupie ludziska kupują, bo tanio. Zero socjalizacji, zero troski o szczeniaki i sukę, więc nie ma się co dziwić, ze szczeniaki są później wypłoszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a później płacz i lament, że szczeniak choruje, że szczeniak, zdziczały, że szczeniak nie przeżył po zakupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest jak ktoś napisał,pracuję w TOZ i widzę to na codzień. nie kupujcie od pseuduhów!!!!!! Umówcie sie na odbiór szczeniaka o 17 ,a przyjedzciwe o 9 rano to zobaczycie ile jest wspólnego z fotkami z neta. Obrazujac : jakby z pałacu przejsć do toi toja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madrale sie znalazly kupujace psy za grube tysiace gdzie schroniska pekaja sie w szwach. Wstydzilibyscie sie. Tak kryrykujecie a sami nakrecacie te tasmociagi - nie byloby kupcow to I takich "przedsiebiorstw" by nie bylo. A hodowle to tez czesto wykorzystywanie zwierzat. A pies Wam taki tylko po to by sie pochwalic przed znajomymi I pokazac prestiz na ulicy. dobra dobra powiecie ze nie, ale kto sie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psiaraaa3 2017.06.10 weterynarz ci musi pomóc...od tego jest. xxx Weterynarz jest od leczenia. To nie wina weterynarza, że hodowca zaniedbał socjalizację szczeniąt. xxx Pracuje w schornisku kilka lat...obserwuje psy i ich zachowania.Przeczytalam setki czasopism o psach i prosze cie nie czyn mu krzywdy noszeniem na rekach. To mu wypacza psychike i tworzy flaszywy obraz ze jest na rowni z czlowiekiem.A nie ze ma byc poddany czlowiekowi.(syndrom wszsytkich Jorków i ich chorych pań) xxx Odwal się od yorków. Wolę wziąć na ręce starego yorka, gdy ty puszczasz rozwścieczonego kundla ze schroniska, zeby się wybiegał niż za chwilę jechać z pogryzionym, czy połamanym yorkiem do weterynarza, a na koniec leczyć jeszcze choróbska, którymi się zaraził od psa ze schroniska. Jak popracujesz z psami 20 lat to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest jak ktoś napisał,pracuję w TOZ i widzę to na codzień. nie kupujcie od pseuduhów!!!!!! Umówcie sie na odbiór szczeniaka o 17 ,a przyjedzciwe o 9 rano to zobaczycie ile jest wspólnego z fotkami z neta. Obrazujac : jakby z pałacu przejsć do toi toja. x A co to da ze pojadę kilka godzin wcześniej? Myślisz ze taśmociąg wpuści mnie do chlewu czy piwnicy gdzie trzyma suki ze szczeniakami? Przyniesie jednego szczeniaka skasuje forsę za niego i tyle zobaczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już lepiej jest na odwrót zrobić. Umówić się o 17 a przyjechać kilka godzin później nie odbierając wcześniej telefonu od taśmociąga który na 17 przygotuje szczeniaka i wkoorffiony że klient go wykiwał wrzuci psa do syfu i pójdzie spać. Wtedy dopiero zobaczysz a raczej usłyszysz gdzie trzymane są psy gdy taśmociąg będzie spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak zrobiłam jak radzi pani z tozu tez mi pani z tozu poradziła. pojechałam po szczeniaka o 9 rano choć byłam umówiona na 18. wyszła nastoletnia córka hodowcy i powiedziała że rodziców nie ma w domu zadzwoniła do nich i szybko się wydało że miałam przyjechać po szczeniaka dużo później. rezultat był taki że wróciłam do domu i po szczeniaka jechałam prawie 100 km drugi raz wieczorem a psy faktycznie były trzymane w domu bo już rano wyszły z domu razem z córką hodowcy gdy przyjechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie z TOZ-u to niech się zajmą pieskami schroniskowymi i bezdomnymi, a nie radzą ludziom, jak zrobić z siebie kretyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj labek jak był szczeniakiem tak samo nie chciał spacerować. Siadał i piszczał a po powrocie do domu pięknie załatwiał swoje sprawy na środku pokoju. Nie ważne ile czasu spędziliśmy na dworzu. Jednak Za każdym razem jak w końcu udało mu sie załatwić na dworzu dawałam mu nagrodę. Trochę to potrwa ale nauczy sie. Wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w domu nie ma porządnego kojca dla szczeniąt czy suki tylko jest jakieś pudełko czy legowisko to znaczy że szczeniaki z tym pudłem/legowiskiem zostały przyniesione do domu przed przyjazdem kupca. Nie sposób odchować szczeniąt w pudełku czy w legowisku bo to po tygodniu już nadaje się tylko do wywalenia gdyż jest całe zaszczane mokre i śmierdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy miesiące? Ja kupiłam swoją bulwę jak miała trzy miesiące. Była już po szczepieniach, więc założyłam obróżkę, zapięłam smycz i śmigałyśmy na krótsze spacerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×