Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po czym pierdzicie??

Polecane posty

Gość gość
Matko i corko ale sie dzis zasiedzialam! nie wiedzialam ze juz tak pozno a o 6:30 pobudka :O Kochani ja uciekam pod kolderke, milego pisanka na kafe i dobrej nocki jak zdecydujecie sie juz polozyc tez :P do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Haha nie no faktycznie masz pomysły i wyobraźnię :D Ehh żeby wszystko było takie proste ;) BTW nie wiem czy u Was w otoczeniu też, czy tylko u mnie... Bo np jeśli jest jakiś problem trudny do rozwiązania, to mówią "A czy Ty myślisz, że to takie prosto? Że to tylko pierdnąć i już załatwione?" :P Także te wyobrażenia nie są wcale takie głupie jakby się mogło wydawać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Gosc z Wawy - wiem niepodobne do mnie takie pomysly ale pozna godzina sprawia ze lasuje mi sie mozg hihi ;) ale jak juz wczesniej napisalam, lece spatki bo jutro w pracy bede zombie jak zaraz sie nie ululam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bonku u mnie tez sie tak czasem mowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc gościu :) 😘 Niech Ci jutro kołdra lekka będzie przy pobudce i niech nie przylega za mocno do łóżka :D W razie czego przypomnij sobie o naszym wątku i zrób coś, co każdy z nas tu uznałby za skuteczne w celu poderwania kołdry :P Czyli na pewno domyślasz się co :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki Ty jestes madry Bonku.. Niestety natracilam baaaaardzo duzo czasu,a ja jestem juz tak stara, ze go nie mam.. Coz oczywiscie mialam szanse, ktore sama sobie stworzylam, niestety okolicznosci zawsze mi jakos krzyzowaly plany. Teraz np musze wrocic w sprawie pracy do kogos, kogo przes strach i wahanie kiedys nie tyle zlalam co zaniechalam z nim kontaktu. Trudno po dlugim czasie.. Nie, no jestem glupia i tyle. No ale ja zaczelam za duzo myslec. Nic, tak jak pisalam, biore sie za dzialania. Wlasnie boje sie, ze bedzie za pozno na pewne rzeczy. Moge tylko byc dobrej mysli. Los bezczynnosci nie nagradza wiec raz jeszcze: do dziela. No i nie potrafie w to wszystko wplatac zycia uczuciowego... Niestety chyba cierpie na brak wiary we wlasne sily, plus ciagle niezdecydowanie i paralizujacy strach( co absolutnie lenistwem nie jest) Tyle, sorki, musialam sie wypisac.. Napisz mi Bonczku, skad czerpiesz taka psychologiczna wiedze, bo jestem pod wrazeniem jej ogromu i jeszcze w takim pieknym jezykowo wydaniu.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jakby Ci to wytłumaczyć... Mam dokładnie tak samo, stąd wiem! :o Jak spojrzę wstecz, to widzę ile życia niemalże przespałem i pozwoliłem żeby los o nim decydował, a nie ja sam... Było wiele okazji ku temu, by parę rzeczy w życiu zmienić. Niby już nie ma to znaczenia, bo te szanse były i nie wrócą już. Ale to nauczka dla mnie na przyszłość żeby jednak nie iść na skróty, bo wtedy zbyt wiele mnie omija... Bo później nie robię nic, tylko patrząc na przeszłość muszę wymyślać sobie usprawiedliwienia odnośnie tego dlaczego wtedy nie zaryzykowałem, nie spróbowałem... W końcu nie każda (a jak się pomyśli to tak na prawdę rzadko która) decyzja jest tak wiążąca, żeby nie było z niej powrotu w razie jakby coś nie wypaliło. ;) A niestety nie podjęcie decyzji wcale, gdy jest okazja coś zmienić niestety powoduje taki sam skutek jak powiedzenie stanowczego NIE... Bo jakby nie patrzeć, jeśli typowo prześpimy jakąś okazję, to i tak ona przepadnie i już nie wróci. Za to pojawią się wyrzuty sumienia... Więc czasem lepiej mieć czyste sumienie i jeśli nie jesteśmy przekonani za bardzo do czegoś, jest zbyt wiele wątpliwości, to powiedzieć to stanowcze NIE i później nie mieć wyrzutów sumienia, że przecież nie była to nasza decyzja do końca, tylko efekt strachu przed zadziałaniem, pójścia na skróty... Tak jak byśmy oczekiwali, że ktoś za nas powie TAK i pokieruje naszym życiem (bo w razie niepowodzenia będzie na kogo zgonić, że to jego pomysł był, nie nasz :P ) Także jeśli rzeczywiście chcesz jeszcze się przekonać czy wybór który rozważasz jest dobry, to może zamiast siedzieć bezczynnie i czekać aż ktoś Ci powie "Słuchaj, zrób tak i tak...", a raczej Ci przeleci koło nosa okazja i wtedy nie będzie żadnego wyboru (bo jak wiesz na nikogo liczyć nie można poza sobą), może lepiej jakoś obadać sprawę pod tym kątem ;) Poczytać, popytać różnych osób po forach, rozwiać swoje wątpliwości... No chyba, że chodzi o sprawy uczuciowe, to niestety nie warto pytać nikogo o radę, bo już pomijam fakt, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i jak nakreślisz sprawę, to jeszcze ten ktoś nie jest Tobą i nie wie co jest najlepsze dla Ciebie właśnie :) Więc jeśli już, to warto zacząć od choćby niezobowiązującej rozmowy z tą osobą, o której myślisz, obadania jego toku myślenia, planów na przyszłość itp. Bo jeśli w tym punkcie natrafisz na jakiś zgrzyt i odczujesz, że to jest kompletnie niezgodne z Tobą, to dalej w las może być tylko gorzej, co może z kolei otworzyć Ci oczy i dać wielki argument przemawiający za NIE, co jakby nie patrzeć też rozwieje pewne wątpliwości. ;) Jednak liczę na to, że Twój wybór, ku któremu się skłaniasz okaże się trafiony w dziesiątkę i osiągniesz sukces, a później wiodła szczęśliwe życie :) Aha jeszcze jedno... Jeśli już zaczniesz rozmowy z zainteresowanym, to nie bój się przyznać do strachu i Twoich wątpliwości. Reakcja tej osoby może przeważyć o wszystkim. Bo strach jest czymś normalnym w realizacji ryzykownych decyzji. Nie zawsze musi Ci towarzyszyć cały czas, bo może być tylko na zasadzie, że on ma wielkie oczy, ale nie ma zębów, więc na dobrą sprawę nie ma się czego bać :D Ale lepiej zawsze na wszelki wypadek byś miała pewność, że w razie jakbyś się zdecydowała na ryzyko, ale w którymś momencie spanikowała, to że ta osoba Ci pomoże i choćby miała wciągać za uszy, to tak zrobi, a nie, że zostawi Cię na lodzie i nagle zmieni zdanie tylko dlatego, że pojawiła się wątpliwość, czy chwila zawahania z Twojej strony ;) Weź sobie zwłaszcza tę ostatnią radę do serca, dzięki temu nie będziesz się bała zaryzykować w razie czego, co myślę, że w przypadku osoby z takim właśnie usposobieniem (która nie lubi niepewnego obcego gruntu) jest ważne :) I w druga stronę - jeśli nie znajdziesz zrozumienia, to uciekaj jak najdalej, bo będziesz skazana tylko na siebie. Wtedy może i mimo porażki sukces osiągniesz, ale wtedy ta osoba nie jest Ci do niczego potrzebna, więc po co sobie nią zawracać głowę, skoro i tak nie można na niej polegać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Bonczku, czy Ty rzeczywiscie jestes tak mlody??? Z takimi pogladami i madroscia zyciowa?? Jesli tak, to pragne cofnac czas i za Ciebie wyjsc :) 😍 Dziekuje Ci zatakidlugi komentarz. Chybawroce do niego raz jeszcze jutro, bo tyle tu madrosci, ze az nie ogarniam jednorazowo.. Najwazniejsze jest dzialanie, a po drodze wszystko powinno sie wyjasnic.. Raz jeszcze napomkne, ze jest mi niezmiernie milo, ze Cie tu zapachami zwabilam, bo chyba nawet wrociles mi wiare w ludzi. :) No bo jak ktos moze byc tak cierpliwy, madry, wyrozumialy i pomocny.. Moja zyczliwosc przewaznie w realnym swiecie byla wykorzystywana i widze, ze musze zmienic podejscie do zycia.. Mam nadzieje, ze Ty rowniez czerpiesz z tej znajomosci choc troche.. Pewnie juz spisz wiec dobrej nocy.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno najgorzej pierdza stare dziewice. Takie jak outhtorka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, dosłownie i w przenośni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej jak sie taka nawtrynia słodyczy na noc i wypierdzi powieść której nawet rodziewiczówna by się powstydziła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh a Ty jak zawsze mnie tu oblewasz słodkim lukrem i zanurzasz w szklance z likierem amaretto na przemian :D No ale miłe to, dziękuję 😘 Cieszę się, że chociaż tak mogę Ci pomóc :) Oczywiście jeśli o to pytasz, ja również z tej znajomości korzystam, choćby w taki sposób, że uczę się na błędach zarówno swoich, jak i po części Twoich, choć ich do końca nie znam... Ale widzę jakiego są typu i gdzie jest problem, a dzięki temu też dochodzę do wniosku gdzie ja błędy kiedyś popełniłem, choć wcześniej tego nie zauważałem. Oczywiście to, że mam taką wiedzę też nie zawdzięczam sobie samemu, ale też innym osobom, z którymi rozmawiam i rozmawiałem. Na szczęście Internet jest pełny mądrych i wartościowych ludzi, więc było ku temu trochę okazji ;) I w życiu nie zgadniesz jakim cudem na te świetne osoby trafiłem... Właśnie dzięki takim tematom jak ten tutaj, który założyłaś :D Także jeśli nadal Ty lub ktoś inny ma wątpliwości co ja tu robię i jaki sens widzę w udzielaniu się w wątku o pierdach, to teraz już mam nadzieję widzi :) Takie wątki mają to do siebie, że są zabawne i lekkie, można się nieźle naśmiać, zarazić dobrym humorem innych ludzi, którzy mają choć odrobinę dystansu do siebie, no i w razie potrzeby przejść płynnie do innych ludzkich tematów, w tym uczuciowych, które jak widać wcale aż takie od tego głównego wątku odległe nie są ;) A tymczasem faktycznie trzeba się już zbierać do spania, bo jutro znów będzie powtórka z rozrywki, czyli zombie z rana, a po pracy przydługa drzemka, przez którą już później nie będę się mógł długo pozbierać, a później problem z oderwaniem się od klawiatury :P Dobrej nocy autorko droga 🌻 Niech Ci się przyśni najlepsza decyzja jaką podejmiesz ;) Dobranoc wszystkim 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam,ze najglosniej i najbardziej smierdzaco pierdzi gimbaza i to po nocach. Bo akurat skonczyla obrabiac tylki vlogerkom i wchodzi na ciekawe tematy. A ze akurat niebardzo rozumie wypowiedzi inteligentnych ludzi, to wypierduje smierdliwe komentarze. Dzieci spac, bo wam mama internet wylaczy, badz telefon zabierze. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nazywasz inteligencją to rozpisywanie się o pierdach? Gratuluję dobrego samopoczucia i braku samokrytycyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inteligencja jest krytyka ludzi, krytyka krytyki i krytyka. A potem krytykujesz krytyke i krytyka, az wreszcie krytykujesz krytyke krytyki. Na koncu jestes tak samokrytyczna, ze wchodzisz na czyjs topic i krytykujesz, krytyke lub brak samokrytyki. Krytyka krytykuje krytyk, lub krytyka. I tak krytycznie podchodzi krytyk do czyjejs tworczosci, bo krytyk sam nic stworzyc nie potrafi, zas krytykuje tylko i krytyka i krytyke. Lecz krytyka krytyka nadal boli. Dlatego nadal krytykuje i krytyka i krytyke. Bo krytyk nie ma przyjaciol, nie ma nic, bo krytyk krytykuje i jest krytyczny wobec wszystkich.. Trollu: OUT!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie mówi wam coś tak po ludzku że wasz temat jest obrzydliwy i śmierdzi? No chyba że musicie tym gadaniem oswoić i umilic sobie własny smród :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto bardzo smrodzi, ten musi obracać to w żart, bo innego wyjścia nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko trolle pierdza fiolkami. Upps, trolle w ogole nie pierdza!! Sorry.. Jesli cos Cie obrzydza to out! To jest chyba jakis sadomasochizm, przychodzic tu i wachac czyjes pierdy, a potem je krytykowac. Nie?? Jak wiesz, ze w pokoju pierdza, to po co lapiesz za klamke?? Idz na dwor, czyli.. out! Zaloz temat swoj wlasny i zacznij zbierac znajomych, z ktorymi mozesz rozmawiac o tym co Cie interesuje. Szkola sie skonczyla, sa wakacje, a to byl i tak krotki wyklad, dla teskniacych za szkola.. Tak po ludzku: dobrej nocy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego nie czuję idiotko, widzę tylko co piszesz. Po przeczytaniu tego w życiu bym sie z tobą nie spotkał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak juz ktoś wczesniej wspomniał, odchodami i gazami najlepiej bawią się chorzy na autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z Ciebie trollu calkowicie mily facet: brak Ci madrych argumentow, to wyzywasz kobiete od idiotki i zostawiasz calkiem sympatyczne komentarze.... O jakim umawianiu Ty marzysz?? Ja sie z nikim nie umawiam, mam dosyc adoratorow.. Poza tym przychodzisz w gosci to sie zachowuj.. Nie chcesz, to juz pisalam OUT! Grzecznie sie pozegnalam, a Ty nadal swoje.. Tak to jest, jak sie swojego zycia nie ma.. Raz jeszcze: dobrej nocy ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłem ci całą paletę mądrych argumentów ale ich nie zrozumiałaś. Stare dziewice tak mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×