Gdy ja roniłam on oglądał porno w pokoju obok...

Proszę o poważne odpowiedzi, uszanujcie moja osobistą tragedie. Nie życze sobie głupich komentarzy, jest mi bardzo ciężko po stracie dziecka. To już trzecia ciąża którą straciłam, nie potrafie jej donosić. Tym razem straciłam dziecko w 11tygodniu w domu. Poszłam do toalety i stało się... nie było nawet sensu jechać do szpitala bo wszystko działo się tak szybko... Mąż widział co się dzieje, był zmartwiony i bał się o mnie... Dzisiaj musiałam użyć jego komputera i niestety szukając czegoś na litere "p" znalazłam informacje, że wtedy kiedy to się działo on oglądał 4 filmy porno i tak mu się spodobały, że aż je ściągnął na dysk. Jestem załamana, nie musi rozumieć mojej tragedii, ale zrobił mi ogromne świństwo... Ja trace ciąże, a on się masturbuje do panienek. Mam teraz doła i nie wiem jak się zachowywać, powiedziałam mu to to tylko mnie zbył :( Wybaczyłybyście coś takiego?

Nie, i nie chodzi o to, że to było porno. Równie dobrze mógł oglądać kreskówki. Po prostu cię olał, nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia, że właśnie poroniłaś. Idź do lekarza, lepiej niech sprawdzą czy nic nie zostało żebyś infekcji się nie nabawiła. I zastanów się czy chcesz mieć dzieci z tym człowiekiem.

no ale skąd on mógł wiedzieć co ty w tej łazience robisz? Wiedział że się źle czujesz że coś jest nie tak? Bo jesli nie wiedział o skąd pretensje że on akurat wtedy coś oglądał? Chyba że to było po tym jak mu powiedziałaś że poroniłaś a on wtedy to porno zaczął oglądać to wtedy zupełnie inna sprawa jest.

Kawał c***a. Byłaś u lekarza? Pewnie tak, ale tak pytam:( 11 tydzień to juz w pełni wykształcony człowiek;( zreszta poronienie na każdym etapie to ogromny ból:( zastanów sie czy on sie nadaje na ojca w ogóle:(

Był zmartwiony i bal sie o Ciebie? Ze względu na to, Że ronisz zapewne powinnaś unikać zbliżeń. A ten ciul sobie wali pod porno:/ i to jego zmartwienie, widZial, ze złe sie czujesz i oglądał rozwalone c**y w pokoju obok:/ tak, strasznie sie martwił-gdyby sie przejmował to by prz tobie siedział i od radzę zawiózł do szpitala, jak tylko poczułaś E jest nie tak;/

11 tydzień to nie jest w pełni wykształcony człowiek, nie dołuj autorki. To jest ledwo pierwszy trymestr i poronienia są częste.

Mam takiego męża. Mogę umierać za zamknietymi drzwiami pokoju, a on nie zajrzy. Efekt - nienawidzę c***a.

nie dołuje autorki.ty chyba sama nie wiesz, ze 11 tydzień to schyłek pierwszego trymestru i dziecko ma juz rączki, nóżki -tyle, ze ma dopiero kilka cm...wiec poronic to trauma, ale inaczej w 5, a inaczej w 11... Zreszta w domu roniła, wiec widziała wszystko...niestety. Trzymaj sie, a ten twoj maz...szkoda gadać

Dziękuję za zrozumienie. Mój mąż wiedział co się dzieje, powiedziałam mu jak biegłam do toalety... a on poszedł sobie do pokoju... potem powiedział, żebym się położyła bo on nie może ze mną posiedzieć, bo musi załatwić na komputerze sprawy związane z pracą. Czuje się przez niego podle! Nawet nie jest mu głupio, że oglądał... faceci to świnie. Nie mogę na niego patrzeć od tego czasu, czyli od rana. Potem kilka dni się oczyszczałam... a on pewnie sobie też oglądał.

Nie no, cos strasznego... Co za chuj. Jesteś mu obojętna.

Rzuć tego prymitywa.

Ja bym zostawila takiego drania.. A ciekawa jestem jak zachowywal sie wczesniej?? Przy wczesniejszych poronieniach?? No i wspolczuje Ci autorko takiej tragedii. Moze cos tam nad nami nie chce, zebys miala dziecko z Tym palantem. Pewnie czeka cos lepszego na Ciebie, lepszy facet i lepszy kandydat na tatuska :) Latwo powiedziec, wiem wiem, ale czasami trudne wyjscia sa tymi najlepszymi :) Powodzenia!

Prymityw, chcesz mieć z takim dziecko??! Ja bym się rozwiodła.

Odczucia autorki tematu są całkowicie normalne i naturalne. Obecnie 99% młodych kobiet traci kolejne ciąże. To całkowicie normalne i naturalne. Nie stanowi żadnego powodu do niepotrzebnego stresu :)

Naprawdę zostaw tego człowieka, on nie jest godny by być Twoim mężem. Znajdziesz sobie kogoś lepszego, to jemu urodzisz dzieci czego Ci bardzo życzę. Dużo zdrowia i sił Autorko!