Czy jest obiwiazek oplacenia za sakramenty w kosciele

Za chrzest, komunie, bierzmowanie i slub.

Nie ma: ksiądz pełni "posługę" za "co łaska". :D (Ot, na żarty mi się zebrało.)

Kolejna baba co liczy ile dała na tacę ale ile na imprezę, ciuchy i wódę to nie liczy.

Nie ma obowiązku i nie trzeba nic dawać. Ksiądz nie odmówi sakramentu, bo nie było ofiary.

14:05 Ślub w USC kosztuje 80 zl. I nikt nikomu do portfela nie zaglada i nikogo nie interesuje czy ktos wesele robi czy nie i ile na nie wyda. Dlaczego ksiądz życzy sobie 1000 zl albo i więcej?! I jakim prawem ktoś taki jak Ty wylicza komuś ile pieniędzy na co wydaje? Gooowno Ciebie to obchodzi "katoliczko"

Obowiazku nie ma ale jest taki zwyczaj. Jak ktoś nie chce płacić proboszczowi to idzie np. Do kapucynów i ma bez ofiary jaki sakrament się zamarzy....Tak samo jak nie ma obowiązku dawać kwiatów nauczycielowi na zakończenie roku ale i tak każdy uczeń idzie z kwiatkiem.

11 lat temu za ślub zapłaciliśmy księdzu 500 zł .Za chrzest 300 i Byłam bardzo zaskoczona gdy moja koleżanka z pracy powiedziała że dała księdzu za chrzest... 50 zł :O

U nas slub 1500zl chrzest 400zl pogrzeb tez okolo 1500. Dla mnie to sa monstrualne sumy. A tak w ogole to co to kapucyny?

Ja za chrzest nic nie płaciłam bo nie wiedziałam że powinnam. Długo mieszkałam za granicą i nawet nie zapytałam o to. Po prostu do głowy mi nie przyszło! A ksiądz nic też nie powiedział.

Ja dałam w zeszłym roku 500 zł za ślub, ale ksiadz i tak nie chciał wziąć. Cytuję "Kaska, weź przestań" :), wiec się przeciągalismy z tą kopertą, więc powiedziałam, że to ofiara na dach, a nie ślub. Ksiadz dobrze mnie znał, bo praktycznie co niedziela jestem w kosciele, to mała miejscowość, więc wszyscy się znają. Powiedział takie kazanie, że było mnóstwo śmiechu i kupa wzruszenia. Na kasę z mezem nie narzekamy, uznałam, że to odpowiednia kwota i tyle, u mnie w Kosciele nie ma cennika sakramentów.

Dokładnie, mój ksiądz tez powiedział że 500 to przesada, ale dałam na nowe organy, no kurcze, sporo inwestycji ma kościół. Łaski nie robisz ,chyba że jesteś nie wierząca osobą, to rozumiem że masz inne pobudki niż życie we współniocie.