Samotna"młoda" mama koło czterdziestki

Chciałam sie troszke podzielić swoimi doświadczeniami, troszke podnieść na duchu inne samotne mamy i troszke sama podnieść sie na duchu:) Po krótce: Ja- 38 lat. Mama 2 dzieci. Pierwsze dziecko 12 lat- tato nie żyje. Drugie dziecko 3 latka- tato uciekł od Nas/ Niego jak byłam w 4 miesiącu ciązy. Ojca Jego kocham nadal( paradoksalnie!) i nienawidze za to co zrobił dzieciątku. Jestem sama od prawie 4 lat. Samotne mamy trzymajcie sie kochane!

To drugie to wpadka?

Było sie wyskrobac puszczalska suko.

Pamiętaj jak facet ucieka to wasza wina. Faceci się poznali na ciebie i dali dyla.

Trzymaj się!

Oddaj do sierocińca puszczalska suko.

Ale ja nie pisze ze potrzebuje wsparcia ze mnie zostawił. Nie znajduje słów wytłumaczenia dlaczego opuścił dziecko. Nazywacie moje dziecko puszczalską suką? Hmmmm. 3 latka? Dlaczego miałam wyskrobać kogoś kto dał mi szczeście:)? Dewianci- nie piszcie.

Widzę że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, widocznie do szkoły było pod górkę.

Widze ze solidarnie mezczyzni obrazają Kolorową. Rozumiem że wdowa powinna do końca zycia zostać sama. Bo drugi mąz to juz puszczanie. Faceci to frajerzy i tchorze. Czym zawiniło dziecko ze je zostawił? Hejtujecie mame a temat jest o porzuceniu dziecka przez rodzica a nie o niej. Gosciu- tobie było widac pod gorke do szkoły podstawowej.

Wszystko ok ale nie pojmuje jak można kochać od 4 lat faceta który potraktował cie jak zero...

Samotna Mamo, nie przejmuj się durnymi wpisami, życie bywa dołujące i muszą gdzieś przyjść kogoś opluć. W RL w glebę by jeden z drugim za takie teksty zarobił, to sobie chociaż tutaj ulży :) Powodzenia :)

Można można kochać. Lecz kocha sie tego mężczyzne ktory był przy tobie przez lata a nie tego który uciekł od Dziecka. Choc to teoretycznie ten sam człowiek. Kolorowa jestem w 6 mies ciązy. Sama od 2 tygodni.

@BedzieKolorowo. Współczuję naprawdę. Historia nie do pozazdroszczenia. Ale widać że radzisz sobie z tą sytuacją dość dobrze. Nie wiem tylko czemu ma służyć ten temat. Ogólnie będzie Ci trochę ciężko stworzyć nowy normalny związek, w końcu masz dwójkę dzieci i to każde z innego ojca. Nie ma w tym oczywiście ani twojej ani dzieci winy. Niestety wątpię żeby jakiś facet bez zobowiązań chciał taki stan rzeczy zaakceptować. Ewentualnie facet po przejściach, podobnie jak Ty. Ale tacy często już mają swoje przyzwyczajenia i nie chcą tatkowac obcym dzieciakom. W każdym razie życzę powodzenia. Wyglądasz na silną kobietę więc na pewno sobie z tą sytuacją poradzisz. Pozdrawiam