Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie tworzycie prawdziwego związku partnerskiego?

Polecane posty

Gość gość
Mam dwoje dzieci i pracuję na pół etatu. Nie są to duże pieniądze, ale prowadzę jeszcze dom i często jestem bardziej zmęczona niż mój mąż na etacie. On niby coś pomoże, ale cały dom na mojej głowie. Nie lubi i nie potrafi wykonywać obowiązków domowych tak jak ja. Ja już wolę robić to sama, bo i tak po nim poprawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"prowadzę jeszcze dom i często jestem bardziej zmęczona niż mój mąż na etacie" skad wiesz jak nie pracujesz na etacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj pracując 8 godzin kobieta zarobi mniej niż pracujący tyle samo mężczyzna. To o jakim równym wkładzie tu piszecie? Kobieta ma mieć drugi etat tylko dlatego żeby po równo dokładała się do budżetu... :P. Dobrze, że faceci są mądrzejsi od bab...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ni się chce śmiać. :D Dopiero był temat gdzie pracujące atakowały "kury domowe". Oczywiście padło wiele argumentów jakie to związki partnerskie tworzą, jak to trzeba dokładać się do życia po równo. Ba, nawet, że należy mieć osobne konta, dawać do życia po równo, a nadwyżki każdy ma prawo zostawić sobie. Każda kochała swoją pracę i bez wyrzeczeń ograniała dom, dzieci z pomocą męża, rozkoszujac się karierą i popijając w pracy kawkę z super koleżankami. Każda martwiła się jak to źle w życiu muszą mieć mężczyzni. A tu...jakby inaczej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek partnerski i wnoszenie tyle samo w związek hmmm. A co jeśli ja mam nieruchomości, wynajmuje i mój dochód jest 2x większy niż męża wypłata, do tego macierzyński 80%. Czy jak mąż przychodzi zmęczony z pracy mam prawo wymagać pomocy przy dziecku wg autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie - on musi isc do pracy na dwa fodatkowe etaty, kupic kilka nieruchomosci i dopiero wtedy bedziecie mieli partnerski zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak ja zarabiam 2 razy więcej niż mąż, to np. mogę zjeść kanapkę z szynką i serem a mój mąż tylko z serem...bo przecież wnosi do budżetu domowego mniej niż ja...:P na tym polega związek partnerski według autorki...?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak ja w tym momencie nie zarabiam to powinnam wcale nie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry facet nigdy nie ożeni się z kobietą która zarabia dwa razy więcej. To nic dobrego nie wróży. No chyba że to taki Ferdek Kiepski któremu wszystko lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli madry facet nie powonien zenic sie ani z taka co zarabia mniej ani z taka co zarabia wiecej - najlepiej niech sie ozeni z taka co zarabia tyle samo i na ptaka miedzy nogami to wtedy w ciaze nie zajdzie i nie naciagnie na alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądrzy ludzie są w związku za równouprawnieniem. Kobieta ma zarabiać na poziomie równym z mężczyzną, a mężczyzna brać udział w wychowaniu dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×