Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość134

Niesprawiedliwi nauczyciele

Polecane posty

Gość Gość134

Zastanawiam się po co przez cały rok się starałam, uczyłam się na jakieś konkursy i pisałam jakieś głupie prace, skoro to i tak nie zostało docenione? W moim liceum drugim językiem jest francuski, zaczęłam się go uczyć dopiero w drugiej klasie. Kilka osób z mojej grupy uczyło się juz wcześniej i wiadomo, byli wysyłani na rożne konkursy itp. W drugiej klasie to nich dołączyłam, bo szło mi naprawdę dobrze, choć z nimi ciagle nie mialam równych szans. Wydawało mi sie, że pani mnie docenia, często mnie chwaliła, mówiła, że robię ogromne postępy w porównaniu do innych osób, które zaczęły się uczyć języka w tym samym czasie co ja. Był konkurs, nie spodziewałam się jakiś cudów, ale wynik miałam bardzo dobry. Pani pochwaliła, że super i w ogóle, że jak na mnie to rewelacja itp. Moje oceny z francuskiego to same piątki. Każda praca dodatkowa na 6 zrobiona. Ocena na koniec roku: 5. Najbardziej jednak jest mi smutno z powodu pani od polskiego. Jest to mój ulubiony przedmiot, uwielbiam pisać, od podstawówki miałam sukcesy w tej dziedzinie. Oceny to same 5 i 6. Udział w konkursach pisarskich, recytatorskich i olimpiadzie. Tu w przeciwieństwie do francuskiego, sukcesy były, może nie jakieś spektakularne, ale były. Ocena na koniec roku: 5. Najbardziej boli mnie jednak to, że inni uczniowie, którzy się nie angażowali w żadne konkursy, nie robili żadnych dodatkowych prac, tylko po prostu mieli 5 z kartkówek i sprawdzianów, mają tą sama ocenę, co ja. Nie wiem, może przesadzam? Jestem bardzo ambitna i zalezy mi na ocenach. Po prostu zastanawiam się po co ten cały wysiłek, skoro on i tak nie jest uwzględniany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla samej siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość134
No tak, to też prawda, ale po prostu jest mi przykro, że nauczyciele tego nie doceniają. Po prostu chcę się wyżalić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w szkole też tak było... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo gorzej.. Osoby b dobre z polskiego dostawaly 4, a jedna krzykliwa, z dysleksja, robiaca bledy ortograficzne dostala 6 .. Rece mi opadly.. Na szczescie przyszla inna pani i pozniej mialam same bardzo dobre, a moje wypracowania byly zachwalane.. Kolezanka troche przygasla i jej pochodzenie nawet nie pomoglo.. Dla Ciebie rada: odpuszczaj sobie nieco, bo takie zawody beda Cie spotykac. Szkoda psychike psuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość134
Moi rodzice powiedzieli, że od następnego roku nie będę chodzić na żadne konkursy, a tym bardziej olimpiady. Setki godzin nauki, a inni zrobili pracę dodatkową i też mają 6. Tu akurat mówię o angielskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jest życie , uczysz się dla siebie i dla własnej wiedzy a nie dla oceń które nigdy nie sa sprawiedliwe , co z tego ze umiałam niemiecki w języku płynnym skoro miałam 4 na koniec a "dobra uczennica " która ledwo dukala ze aż mnie śmiech ogarnial dostała 5 bo musiała mieć świadectwo z paskiem , to działa też w drugą stronę , "dobrych uczniów " podciagaja do paska a słabszym dają gorsze "bo i tak im nie zależy "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniNauczycielka
Sama jestem nauczycielką i to prawda, że niektórym podnoszą za nic, byleby tylko średnią podciągnąć. Osobiście nigdy tak nie robię, chyba, że uczeń się angażował przez całe półrocze/rok to wtedy mogę mu zadać jakąś pracę dodatkową. W Twoim przypadku faktycznie to wygląda nieciekawie i jeśli jest tak, jak piszesz to panie faktycznie mogły to docenić. Albo chociaż nie stawiać Cię na równi z bardziej biernymi uczniami. Mimo wszystko, jednak zachęcam Cię do brania udziału w konkursach. Są świetnym pretekstem i motywacją do nauki. I pamiętaj, że wszystko zweryfikuje matura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie z nauczycielami sa dwa problemy.Nie weryfikuje sie czy takowy sie nadaje czy nie, I drugi- prawa pracownicze.Zbyt mala ilosc godz.w tygodniu.3mce platnego wolnego,wszystkie przerwy typu 02.05 platne I zawsze wolne.Moznaby dlugo wymieniac.Natomiast nie zamienilabym sie np. z nauczycielem z podstawowki z jednego powodu- jest takie bardzo madre I prawdziwe powiedzenie-Jak nie umiesz nic w zyciu dobrze robic idz do podstawowki dzieci uczyc.I to niestety smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×