Czy to powód do zerwania znajomości?

Witam, przychodzę tutaj z wielkim dylematem i nadzieją pomocy z waszej strony. Chciałabym znać opinie większości osób, co na ten temat będą sadziły. A wiec, spotykam się z pewnym chłopakiem ja 19 lat, on 23, od 4,5 miesięcy(chciałabym podkreślić że nie jestesmy w związku do teraz).. Na pocztaku zabiegał o mnie bardzo, dzwonil, pisał, chcial sie ciagle spotykac.. pierwsze nasze spotkanie to byla fantastyczna randka w restauracji, a potem oczywiscie siedzielismy u niego do 5 rano. Tak się potoczyło, że spotykalismy się na weekendy tak na "nocki", bo do domu wracalam o 4-5 rano, wtedy tez dochodziło do zbliżenia, które on inicjuje zawsze(nie mowie tu o seksie, bo jestem dziewica a on o tym dobrze wiedział, choc nie zaprzecze, że bardzo by chciał). Od jakiegoś dłuższego czasu kontakt jest mniejszy, pisze/dzwoni kiedy ma ochote i przeważnie raz na tydzien albo 2 tygodnie, umawia sie ze mna godzine przed spotkaniem.. Fakt faktem zaczyna prowadzić swoją firmę i naprawia motory w wolnym czasie, ale zeby nie mial chwili aby zadzwonic co najmniej co dwa dni? Zaczyna mi to bardzo przeszkadzac, jednak coś mnie do niego ciągnie i w glębi duszy nie chce kończyć tej znajomości. On uważa że jest za stary na "zabawy" i nie interesuja go "szczeniackie spotkania"-(nie wiem co tu mial na mysli, bo nigdy nie narzekał).Jak uważacie co siedzi mu w głowie, czy on chce czegos wecej, czy po prostu jest mu tak dobrze jak jest, kiedy sie spotykamy raz na jakis czas żeby się poprzytulać, całować itp. ?

Gdyby traktowal cie powaznie po mesku a nie szczeniacku, to juz by sie oswiadczyl. Nie chce sie widocznie zenic a nie dostal, czego chcial, wiec trzyma sie od ciebie z daleka. Taka znajomosc umrze smiercia naturalna, juz sie widzicie 2x w miesiacu. Daj sobie spokoj, ten facet liczyl tylko na szybki se x bez zobowiazan. Masz racje, ze sie cenisz.

up

chciał sexu i tyle, nie dostał to sie zmywa. Olej go