Czy u was pracownicy w Urzedze pracy to Chamy

U mnie to totalne dno

wszedzie są chamy i prukwy ciągle papierosek, ciagle okienki nieczynne bo prukwa poszla szczać, palić, plotkować

Przyznam, że jak mnie firma kopnęłą w zadek, po chorobie to standardy obsługi w urzędzie pracy wprawiły mnie w zdumienie. Te panie zarabiają tam prawie najniższą karajową, widać po ich nastawieniu i ubiorach. A to, że jak liczba oczekujących na wizytę spada do kilku obsługa kolejki zacina się i jest czas na pogaduchy i śmichy. A to, że jak ci w jedym miejscu powiedzą, że są pieniądze na działaność dla młodych i zdolnych tylko masz sobie pójść gdzieś tam i tam ci wszystko powiedzą, to w tym drugim miejscu zaczynają się śmiać w głos, że ci w poprzednim bzdury opowiadają bo pieniądza są, ale dla tych starych i niezdolnych, a tak właściwie to i tak już nich nie ma. Jak już coś powiedzą, to jak wchodzisz w teamt okazuje się, że powiedzieli bzdury. W innych urzędach tak nie jest, ale rozumiem, że autor rzucił wątek, żeby sobie udowodnić, że na kafetrii siedzą sami sfustrowani bezrobotni. Poczekaj, aż ty się pochorujesz zobaczysz jak będzie. ;)

Jestem autor bylem dzis w urzedzie pracy i wiem ze tam 93 % urzedasow to chamidla az niechce juz tam wracac