jak byc bardziej rozgadana, ciekawa osoba

mam z tego powodu kompleksy... moge sobie pomarzyc jak by to bylo byc typowa, wesola, rozgadana dziewczyna, co wisi na telefonie godzinami i nawija z kolezankami. Czasem mam wrazenie, ze jestem po prostu jakas glupia, tepa, ciagle mam pustke w glowie, chce cos powiedziec, ale nie potrafie. Czasem zdaje mi sie, ze nic mnie nie interesuje jesli jestem z ludzmi, nie interesuje mnie to, co mowia, najchetniej bym wrocila do siebie i zamknela sie w pokoju.. Nie umiem rozmawiac, ludzie mnie nie interesuja, chcialabym byc normalna.. wzielo mi sie to z dziecinstwa gdy to tylko czekalam az ktos sie czegos przyczepi, nienawidzilam obiadow rodzinnych, a w szkole mnie gnebiono, raz jakas dziewczyna mnie skopala i oplula. Teraz nie jest tak zle, ale nie umiem sie wyluzowac, rozmawiac, jestem w wiecznej apatii, naprawde chcialabym sie kims zainteresowac, okazac entuzjazm, ale tego we mnie nie ma i traci sztucznoscia...