Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu macie rolników za nic??

Polecane posty

Gość gość

Razem z mezem prowadzimy wielkie gospodarstwo, ponad 400ha pola, krowy, swinie ( ogolnie bydło), do tego wlasne uprawy, typu ziemniaki, marchew itd. Ciezko harujemy od rana do nocy a mimo wszystko ciagle slysze, ze jestesmy wiesniakami, ze wstyd byc rolnikiem, ze to tak jakbysmy nie chcieli sie uczyc i byc kims innym, ze wstyd wywalac gnoje od krów, ze to, ze tamto. Naprawde tak myslicie? To kto wam daje możliwość kupienia warzyw, owoców prosto od rolnika? Skad macie mąkę, olej? Jaja? Mleko? Mięso? W czym jestem gorsza od was? Ze mozecie wstac o 7 i do 15 siedziec przy biurku? Ja musze wstac po 4 zeby podłączyć krowy do dojenia.. to nie jest uzalanie sie, bardzo lubie swoja pracę, caly czas dazymy z mezem do powiekszenia i ulepszenia swojego gospodarstwa, ale to boli, gdy przychodzi dziecko ze szkoły z placzem bo koledzy sie smiali ze ma krowy i swinie na podworku, a tato jezdzi ciagnikiem. To jest powod do smiechu? Czemu uczycie tego swoich dzieci? Bo skads to musza brac.. nie mamy wolnego, nie mamy wakacji, podatki przeogromne, dotacje małe, wszystko pod górkę, a ludzie ktorzy jedzą moje ziemniaki, jajka czy mieso ze swini śmieją sie w oczy ze jestesmy wiesniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka jest Polska mentalność, że na osoby mieszkające na wsi nazywają wieśniakami... itp. W innych krajach rolnicy mają wieksze poważanie. I mówi się nie wieś tylko ranczo mieszkaja na ranczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim otoczeniu nikt się nie wyśmiewa z tego, że ktoś jest rolnikiem. Do jakiej szkoły chodzi waszego dziecko? Bo rozumiem, że żyjecie poza miastem to chyba przynajmniej połowa dzieciaków ma rodziców rolników? Jeżeli macie rzeczywiście 400 ha pola to macie jak na polskie warunki ogromne gospodarstwo. I przynajmniej w mojej okolicy jest jedno takie gospodarstwo i ma się świetnie. Ludzie majętni. Dodatkowo prowadzą trochę upraw i hodowli eko i ludzie 100 km jadą do nich po te produkty. Ludzie mają poważanie i słusznie. A tobie autorko życzę trochę wiary w siebie. Bo dziecko wynosi pewność siebie z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam, mam męża rolnika. I wiem, że jak się lubi to co się robi i ma się pojęcie to może być z tego niezła kasa. Rolnikowi też jest potrzebna wiedza, musi np. wiedzieć kiedy zastosować konkretne opryski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam szwagra rolnika i w życiu nie przyszło by mi do głowy żeby się śmiać z gospodarzy........tam trzeba mieć głowę na karku żeby wiedzieć kiedy opryski,jakie wybrać odmiany zbóż itp....gdy są zwierzęta należy robić pasze w odpowiednich proporcjach znać się na tych zwzwierzętach. Rolnik to taki busnesman i robotnik fizyczny w jednym. Co nie którzy się śmieją bo kiedyś gdy nie było łazienek pralek automatycznych często śmierdzieli chlewem teraz te panie z gospodarstw często wyglądają jak z zurnala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Oczywiście, ze z tego sa mega wielkie pieniądze, np. Z samego mleka miesiecznie na czysto wychodzi nam 70-73 tys. Mieszkamy ladnie, mamy wyremontowany dom, nie o to mi chodzilo ze jestemy biedakami i dlatego ludzie sie wysmiewaja, tylko wlasnie jestesmy jedynymi rolnikami tak duzymi, jest jeszcze kilku ale malych. Dzieci do szkoły jezdza do miasta i to wlasnie miastowe dzieci sie wysmiewaja. Dlatego jestem ciekawa czy te dzieci wysmiewanie biora z domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "czemu", a "DLACZEGO".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno jest pewne, jakbym miała dochód miesięczny w wys. 100 tys, to w życiu bym nie harowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam:) jedyne co, to chamska i wredna mentalność wielkich ludzi, byle drugiemu było gorzej mnie razi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak nie harowalabys.... To moze, autorko,napisz, ile musicie z tych zarobionych pieniedzy wsadzic z powrotem w gospodarke. Ludzie mysla, ze to na czysto te pieniadze. Jestem zona sadownika. Wiem, ile kosztuja opryski. Jedno pryskanie to koszt okolo 500 zl, a pryskac trzeba duzo. My akurat pryskamy okolo 18 razy, ale sa ludzie, ktorzy jablka eksportuja i oni musza pryskac i po 40 razy. Mamy malusie gospodarswto, bo troche ponad 4ha. Ale gdy ceny byly normanlne, to potrafilismy wyciagnac rocznie nawet do 100 tys zl. Ale to przy dobrych cenach, a te sa rzadko. Juz w nastepnym roku za nasza prace wzielismy tylko 18 tys. , wiec jest taka rozbieznosc w pracy sadownika. A opryski co roku sa coraz drozsze. I pryskac trzeba tyle samo. Znam ludzi, ktorym ciagle malo i malo i zeby jablka byly po 3 zl/kg to nie beda zadowoleni. Ale to sa wlasnie ci najbogatsi, najwieksi gospodarze. Cimalutcy jak my, niie sa tak zachlanni. Nam wystarczy godziwa cena za nasze produkty, nie musi byc rewelacji, ale zeby chociaz nie bylo tej loterii, czy wezmiemy w tym roku malo czy duzo. Na zachodzie Europy rolnik juz kilka miesiecy wczesniej wiec, ile bedzie mial dochodu, a u nas? U nas jest tak, ze jedziemy z wisniami na skup w poludnie i mowia, ze jeszcze ceny nie ma, wiec sprzedajesz i nie wiesz za ile. Potem jedziemy na wieczor z nastepna dostawa i mowia dopiero cene, gdy zie zorientuja, ile nakupia. Czesto jest to 1,50/kg, gdzie 60 gr musisz dac rwaczowi. Taka polityka. Najgorzej wkurza to, ze sprzedajesz na skupie i nie wiesz, za ile. Albo sprzedasz jedna partie w poludnie po 1.5, a juz na wieczor sprzedasz po 1.3- tego samego dnia! To jest dopiero robienie rolnika w bambuko. I na to nie ma przepisu. Okrada sie ludzi pod przykrywka wolnego rynku, ale gdzie na swiecie produkty zmieniaja cene w takim tepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież napisała, że z samego mleka ma 70 tys na czysto. To pewnie z całej gospodarki 200-300 tys. Przy takim dochodzie zatrudnia się kilka osób do samego nadzoru a samemu śpi do południa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,przeoczylam. Czy sie spi do poludnia? Cos ty. Moj maz pracowal kiedys u sadownika, ktory mial ponad 600 ha ziemi. Facet juz starszy, niedlugo emerytura. Oczywiscie mial ludzi od ''pilnowania'' i roboty. Moj maz mowil, ze wlasnie ci ludzie najwiecej kradli- opryski, chemia, jakies narzedzia. Coz, facet mial naprawde wielkie gospodarstwo i ciezko bylo mu wszystko upilnowac. Przykre, ze skoro ktos bogaty, to ludzie to ykorzystuja. Bogaty czy nie, ale przeciez kradziez zawsze jest zla. Za to ze sie dorobil to go okradac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to zwykła zazdrość . Ludzie myślą że rolnik ma kokosy a płaci malutki kurs i do tego wcale nie pracuje bo maszyny teraz wszystko zrobią. Tak myślą ci ,którzy o rolnictwie nie mają bladego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
Ludzie zawistni sa wszedziej,tego nie przeskoczysz,natomiast,ze niby wszyscy ludzie gardza i nie szanuja rolnikow to twoja opinia,mysle,ze szanuja,a podatki placi kazdy,chyba ze pracuje na czarno,ja z mista przyjechalam na wiec cztery lata mieszkam i nie narzekam,spokoj mam i nie ma smrodu spalin,mam piekny ogrodek warzywny,krzewy i drzewka owocowe,przyznam,ze mam co robic,a pidatki sa spore klamia ci co nie wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze, 18 razy oprysk??? 40 razy????? i my to jemy i dajemy dzieciom??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja napiszę dlaczego nie szanuję pracy rolników zwłaszcza dużych gospodarstw. Sama w rodzinie mam taką sytuację. Gospodarstwo nastawione na chów zwierząt. Dodatkowo uprawa kukurydzy plus zboża dla zwierząt hodowlanych. Reszta około 100 ha inne warzywa. Wszystko nastawione na zysk. Cały czas nawożone i pryskane, żeby szkodniki nie zjadły. Zwierzęta faszerowane dodatkowo mieszankami gotowymi. Ładowanie antybiotyków na porządku dziennym. To nie jest rolnictwo tylko przedsiębiorstwo. Rozumiem trochę problem m.in. dotacji unijnych. Tego całego paprania się w formalnych kwestiach gdzie każda świnka i krówka musi mieć swój numerek. Z drugiej strony, który rolnik płaci podatek taki jak przykładowy przedsiębiorca czy to w branży samochodowej, komputerowej czy spożywczej? Który ubezpiecza rodzinę za niecałe 500 zł na kwartał? I do tego wieczne marudzenie rolników, którzy po pierwsze na wakacje pojechać nie mogą, ponieważ gospodarka. Nawet autorka nie może pojechać na wakacje ponieważ codziennie musi wstać i wydoić krowy. Zabrania na samym mleku około 70 tys. na czysto i nie stać kogoś wynająć na tydzień czasu żeby pojechać wypocząć??? Przecież tego typu duże gospodarki nie są w stanie poprowadzić 2-3 osoby i obrobić wszystko. Wiadomo, że zatrudniają kogoś zewnątrz. I za pewno na czarno bez żadnych składek itd. Dotacje małe??? Zapewne wzięło się dotację na młode rolnika. Ile? 100 tys, 50 tys? Który młody przedsiębiorca może taką dotację dostać? Co do dzieci i wyśmiewania się. U mojego dziecka w szkole wyśmiewają tak samo kierowców, pielęgniarki, sprzątaczki, nauczycieli co rolników. Tak samo wyśmiewają z powodu imion, nazwisk, wyglądu, sposobu ubierania, mowy itd. Trzeba wszczepić w dziecko pewność siebie. Ale to jak ktoś napisał powyżej wynosi się z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie żadna praca nie hańbi, ja nigdy nie naśmiewałam sie z rolników wrecz przeciwnie - mam do nich szacunek, przecież to ciężka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach ci biedni rolnicy!!!! Najpierw po wojnie dostali ziemie od komuny za darmo, potem przez 30 lat dostwali kredyty ktorych nie musieli splacac, potem padly PGRy i kupowali ziemie za grosze, potem odrolniali dzialki i sprzedawali jako budowlane za niebotyczne pieniadze - teraz po wejsciu do Unii znowu preferencyjne kredyty i doplaty ktore nie licza sie jako dochod wiec mozna dodatkowo golic zasilki - ach jak ciezko! Ach jaka bieda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rolnik ma najwięcej pracy teraz latem i ja to rozumiem, ale jak dobrze zarabia to przecież może potem w okresie zimowym wylecieć sobie do ciepłych krajów. Kiedyś rolnictwo było inne, teraz jak ktoś dobrze napisał to są małe/duże/ogromne przedsiębiorstwa i ja nie widzę powodu by kogoś wyśmiewać. Jak ktoś dobrze zauważył - dzieci wyśmiewają z byle powodu, bo dzieci potrafią być okrutne i dokuczają. Mój mąż ma 3 rodzeństwa, jest najstarszy. Podczas gdy inne dzieci miały wypasione rolki, on jeździł na wrotkach i się cieszył. Sam mi powtarza, że to z domu wyniósł poczucie swojej wartości. Dzisiaj ma swoją firmę - branża IT, jest po informatyce na Politechnice i radzi sobie świetnie i powtarza, że naszym dzieciom może i jest łatwiej, bo mamy pieniądze, ale muszą znać swoją wartość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem corka rolnika moeszkajaca od kilkunastu lat w miescie. Zarabiam przyzwoicie i tak, praca na wsi to ciezki kawalek chleba. W miescie konczeprace po 15 i mam wolne popoludnie oraz weekend. Moi rodzice wstawali o 5-6 codziennie i pracowali 7 dni w tygodniu z tym ze niedziela to tylko obrzadek zwierzat. Niepewnosc co do upraw i zyskow, ciezkie lata spowodowane nieurodzajem czy jakims kataklizmem. Warunki mieszkaniowe dobre ale jako dziecko ciezko pracowalam kiedy moi rowiesnicy bawili sie na podworku. Nie chce takiego zycia dla moich dzieci i nigdy nie wrocilabym do pracy na roli. Rolnikow szanuje bo wiem ile harowy wkladaja w to co robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
ja nic nie mam pod warunkeim ze zaczna placic skladki emerytalne za siebie i podatki zamiast tego ryczaltu teraz ktory ejst satrya. obecnei to czesto grupa milionerow zyjac an garnuszku ludzi ciezko pracujacych. niech zaloza dzialalnosc gospodarcza i po sprawie. wtedy zrozumieja jak wczesniej pasozytowali, a i koniec z cenami minimalnym, jakos inni nie maja cen minimalnych na to co wyprodukuja dlatego nie produkuja wiecej niz potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
wiwle osob ciezko pracuje i panstwo nie zwalnia ich z podatkow, komuna sie skonczyla nie placi sie ludziom za to ze ciezko pracuja tylko za efekt pracy i tyle. ludzie powinni sie utrzymywac z efaktow a nie dostawac nagrode za prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam fatalne zdanie o rolnikach. Wszyscy nastawieni tylko na zysk,sa w stanie kazde swinstwo wylac na uprawe aby tylko uroslo i sprzedac,oczywiście dla siebie odzielne uprawy. Ekologia nie ma najmniejszego znaczenia,byle zarobić. Karmia zwierzęta takze mega syfem,pala byle czym,szambo wylewaja na pole i oczywiscie zawsze biedni... zawsze malo. Nie potrafią sie cieszyc.mieszkalam na wsi 8 lat ,najgorsza grupa ludzi jaka znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiecie pewnych rzeczy. Piszecie, ze powinnien byc KRUS wiekszy. Ja sie zgodze tylko polowicznie (wczoraj pisalam, ze mamy 4 ha sadu), bo co innego rolnik, ktory ma 300 ha pola, a co innego rolnik, ktory ma max 10 ha. Jak mozna placic wiekszy KRUS, gdy dochod nam wynisol w 2014 roku tylko 18 tys zl? Macie pojecie, ilu ludzi by po prostu zbankrutowalo? Naprawde, w Polsce jeszcze wiekszosc gospodarstw jest mala i nie maja duzego dochodu. Ci wielcy rolnicy powinni placic wieksze skladki, tu sie zgodze, bo maja duze pieniadze i oni zawsze wyjda na swoje. Panstwo nie jest glupie- wiedza, jakie gospodarswta sa w PL i wiedza, czym by grozilo zwiekszenie KRUSU dla tak malutkich gospodarek. 10:45- tak, tyle razy sie pryska. Ale na zachodzie pryska sie jeszcze wiecej, a to do naszych jablek bez przerwy sie przyczepiaja. I teraz: czy to wina rolnika, ze musi tyle pryskac? Nie. Bo klient kupuje oczami. Jablka sa wypolerowane w marketach, bez najmniejszej skazy, a i tak handlowcy kreca nasami, ze slaba ''jakosc''. Owoc ma miec wyglad, a nie byc zdrowy, bo tego chca konsumenci. Zacznijcie kupowac w sklepach brzydsze jablka. Gwarantuje, ze one sa 100-razy bardziej zdrowe niz te wypolerowane. Pryskac trzeba tak czy siak, bo inaczej nic nie urosnie na drzewie. Moj maz malo pryskal w tym roku, bo i tak wymrozilo cala Polske, ale juz efekty tego widac na drzewach: zwojka, mszyca, przedziorki- na to wszystko trzeba miec oprysk, bo robactwo zje owoce... Pewnie, ze wolelibysmy nie pryskac, bo to ogromne koszta, duzo pracy:trzeba obserwowac wiatr, czy nie wieje, czy nie bedzie deszcz padal, bo oprysk na marne pojdzie, trzeba pryskac albo w nocy albo wstac o 4-5 rano, bo pozniej pszczoly lataja, a sa bardzo potrzebne i sadownik nie chce ich zabic. Trzeba pryskac nie tylko drzewa, ale i pod drzewami chwasty, potem wykosic trawe w sadzie kilka razy w sezonie, trzeba rozwiezc na wiosne nawoz, zebrac owoce bez wzgledu na to czy upal, czy deszcz, potem trzeba drzewa ciac sekatorem w zime. Wiec to nie tylko praca w lato. Juz nie wspomne o tych ludziach, ktorzy maja zwierzeta. Oni maja robote od switu do nocu calym rokiem, bo przeciez swinie czy krowy jedza calym rokiem, tak samo jak calym rokiem doi sie mleko, czy ubija zwierzeta. To nie jest tak, ze to samo urosnie, a potem juz tylko zebrac i liczy sie kase w kieszeni. Zreszta, jesli chodzi o owoce, to jest tragedia z cenami od kilku lat. My nie mamy czarnej porzeczki akurat, ale inni na wsi maja i dostaja za KILO zerwanych owocow CALE 30-50 gr! Gdzie jeszcze trzeba odliczyc koszta w postaci opryskow czy ropy do ciagnika. Wiem, ze ludzie nie wierza. Jak widza w sklepie cene za jablka 5,00 zl, to mysla, ze sadownik dostaje z tego co najmniej polowe... A w tamtym roku dostawal 70-90 gr... Taka jest prawda. Rolnictwo w Polsce jest niszczone przez zagraniczne przetwornie, koncerny i...polityke. Nie jest rozowo. Ale nie narzekam, bo wiem, ze w innych zawodach tez sie kokosow nie zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05, akurat kazdy oprysk musi byc dopuszczony na rynku europejskim, by rolnik mogl pryskac. Wiec te swinstwa sa takze w belgijskich, niemieckich, wloskich czy francuskich jablkach, tyle ze w podwojnej dawce ;). Jak myslicie? Dlaczego nasze jablka nie sa obecne na rynku angielskim czy niemieckim?? Bo sa zdrowsze i smaczniejsze. A zachod nie chce konkurencji. Myslicie, ze rolnikom usmiecha sie wydawac po 50 tys zl na opryski? Pewnie ze nie. Ale jakie ma wyjscie, skoro konsument nie chce kupic od niego jablek zdrowszych, ale brzydszych? A jak jablka ida na dalekie rynki, to jakie maja byc? Jesli nie beda pryskane, to nie dojada za granice, bo zwyczajnie zgnija. Nasze jablka sa zdrowsze, ale Polacy jedza malo jablek. Czesto spotykalam sie ze stwierdzeniem, ze byly po prostu niedobre. Ale tu tez nie ma winy sadownika, bo przyjezdza handlowiec i mowi, ze on chce ta i ta odmiane na JUZ I TERAZ , wiec rolnik musi sprzedac, pomimo, ze jablko jeszcze nie jest wystarczajaco dojrzale... Taki jest wspolczesny swiat i tyle. To nie my ustalamy prawa rynku, tylko konsumenci w duzej mierze. Mysla, ze jak jablko piekne, dorodne, to zdrowe, a to... guzik prawda. Zeby tak wygladalo, to trzeba pryskac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
Jak mozna placic wiekszy KRUS, gdy dochod nam wynisol w 2014 roku tylko 18 tys zl? Macie pojecie, ilu ludzi by po prostu zbankrutowalo? > a jak ktos am firme i ma strate to jakos sie nad nim nikt nie lituje. dlaczego nad rolnikiem maja. jest proste rozwiazanie jak zysk wyniosl 18 tys to trzeba isc do innej pracy i tyle. nie musisz byc rolnikiem do smeirci skoro sie urodzilas. wielu mysli jak ty ze trzeba mu pomagac bo nie zarobi na zus ale nie patryz na to ze ma 4ha warte np. 2 miliony :D ten ktory ma stragan na targu i tez w jakims roku zarobil 18 tys jest w duzo gorszej sytuacji wiec albo krus dla wszystkich ktorzy zarabiaja 18 tys albo dla nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Odzywaja i krzyczą sie te osoby, ktore z rolnictwem nie maja nic wspolnego. Wiecie ile musimy placic krusu? Krus jest zalezny od ilosci posiadanego gospodarstwa, wiec nie jest to 500zl tylko kilkakrotnosc tych 500zl na 3 miesiące. Nikt nam za darmo nic nie dal, ani za komuny ani z pgru. Wszystkiego sami sie dorabialismy, jak poznalam meza to mial tylko 5ha i kilka krów. Dotacje? Smieszne pieniadze. Mlody rolnik? Trzeba spelniac wszystkie warunki. Maz juz nie może, a ja jako zona majaca powyzej 300ha tez nie moge. Wiec nie ma. Dotacje na maszyny? Czy doplaty do zwierzat? Ok, do zwierzat dostajemy, malo bo malo ale zawsze cos. Na maszyny trzeba rowniez spelniac warunki, jezdzic pare razy po 60km do woekszego miasta zalawiac lapiery w urzędach. Nie na nasze nerwy i wielka strata czasu. Nawet nie mamy znizki na paliwo. Wiecie ile wydajemy na paliwo do ciagnikow? W zeszlym tygodniu tylko 14tys. Wynajecie kombajnu kilka tysięcy, oplacenie ludzi na żniwa kilka tysiecy. Skoszenie traw, zrobienie kiszonki, slomy, uprawy. To wszystko kosztuje kilkadziesiat tysiecy.. albo nawet i wiecej. Raz sie uda innym razem juz nie. Spadnie grad i juz po uprawach, zaleje pole i nic nie masz.. dziki ryja i nawet ostatnio za 3ha poryte przez dziki na kukurydzy dostalismy tylko 1800zl odszkodowania. Smiech na sali.. mamy pracownikow, bo samym byloby niewykonalne tyle pracowac.. 4 osoby, kazdy na umowę, ponad 3tys miesiecznie plus skladki. Kiedy mam jechac na wakacje? Jak dzien w dzien musze siedziec w papierach, a to krowy, cielaki, swinie, pola.. moze uda sie wyskoczyc na pare dni i tyle.. pieniadze sa? Sa. Co z tego.. dom wyremonowalismy, auta mamy fajne, kilka maszyn kupionych, rozwijamy sie, zeby za 10 lat moc juz nie pracowac. I nie robimy tego dla zysku, jak ktos wyzej napisał, nie pchamy gowna w nasze zwierzeta tylko sprawdzone, naturalne jedzenie ktore kosztuje kilka razy wiecej niz te wszystkie gotowe g****a. Pryskac trzeba bo inaczej nic nie bedzie. Fakt nie 40razy ale trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
Nawet nie mamy znizki na paliwo> no to juz szczyt :D wiekszosc ludzi nie ma i placi akcyze na pasozytow :D dlatego niektorzy nie lubia rolnikow ze reprezentuja taki poglad jak ty masz 300 ha i jeszcze smeisz pisac ze musisz za paliwo placic tyle co inni. a ja sie pytam dlaczeog masz placic mniej ? pogotowiem ratunkowym jezdzis zi zycie ratujesz ? nie, nawet pogotowie i szpitale placa za paliwo normalnie tylko kasta darmozjadow ma dotacje. niklt cie nie zmusza mozesz placic zus zamiast krus odliczysz sobie paliwo i wszystko inne dlaczego nie chcesz :D bo dobrze wiesz ile wynosza podatki. dotacje tez powinni najlepiej od razu na konto przelewac a nie ze trzeba cos wypelniac :D grosze na to grosze na tamto jeszcze narzekanie ze za malo dostajesz za DARMO kasy z podatkow wsyztskich innych ludzi bo to oni sie zrzucaja na te dotacje. sprzedaj 300ha do konca zycia nie musisz pracowac jak ci tak zle i po klopocie a nei wisisz na kieszeni innych bedac od nich znacznie bogatsza i jeszcze jeczysz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak poznalas meza to mial 5 ha haha dobre i pewnie kupil za swoje zaraz po szkole? Czy moze odziedziczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego sie klocicie? Nie mozecie podyskutowac na poziomie? Ja rozumiem frustracje innych, bo faktycznie niektorym rolnikom powodzi sie bardzo dobrze, ale jak juz pisalam: przecietnym ludziom, zyjacym z gospodarstwa jest ciezko. Wcale nie lzej niz osobom pracujacym i placacym zus. Naprawde. Smiejecie sie, ze rolnicy nie jezdza na wakacje, nie maja urlopow, ale to wszystko prawda. Jak ktos ma male gospodarstwo, to w wiekszosci wszystko sam obrabia, wlasnymi rekoma. My najmujemy ludzi tylko do zbiorow. Zyski musimy rozlozyc tak, by starczylo do przyszlego sezonu. Jakbym miala zaplacic ludziom i jechac na wakacje, to zabraklo by mi pieniedzy zwyczajnie. 14:47, krus placa wszyscy rolnicy. Nawet czlowiek, ktory posiada 1 ha ziemi jest juz rolnikiem. Nikogo nie obchodzi, czy on cos uprawia na tym hektarze i czy w ogole ma jakis przychod. Musi placic. W kazdym panstwie jest tak, ze na rolnictwo patrzy sie troche inaczej niz na inne przedsiebiorstwa/uslugi. Dlaczego? Bo to o produkcje zywnosci chodzi. Panstwo musi byc niezalezne, jesli chodzi o zywnosc. Dlatego bardziej uwage sie skupia na rolnikach niz na przyklad fryzjerach. Jedzenie do artykuly pierwszej potrzbeby. Poza tym z rolnictwem laczy sie wiele innych branz. Gdy rolnik zarabi, zarobia tez inni przedsiebiorcy. Dajmy na to przyklad: w tym roku byl przymrozek. Nie zarobi po pierwsze rolnik, potem nie zarobia ludzie sprzedajacy opryski, bo pryska sie malo w tym roku, nie zarobia handlujacy benzyna/ropa, nie zarobia budowlancy, bo ludzie masowo odwoluja budowy pomieszczen gospodarczych/domow (nawet my odroczylismy budowe i wokol pelno jest ludzi, ktorym przymrozki pokrzyzowaly plany), nie zarobia ludzie handlujacy materialami budowlanymi, nie zarobia handlowcy i firmy transportowe. Tak sie tylko wydaje, ale to pociagnie za soba lancuszek strat. Nie mowie, ze wszystko stanie od razu, ale na pewno zyski beda mniejsze nie tylko u rolnika. Na rolniku zarabiaja takze inne przedsiebiorstwa. Dlatego rolnictwo dla kazdego panstwa jest tak wazne, by je chronic. Poza tym, gdy przyjdzie na przyklad susza albo wymrozi tak jak w tym roku, to konsekwencje ponosi sie na skale calego kraju. Jak wymrozilo, to tysiacom rolnikow. Inna sytuacja jest, np. gdy jakis sklep albo zaklad fryzjerski ponosi straty- wtedy panstwo tak tego nie odczuwa. Dlatego rolnictwo traktowane jest inaczej. Nie pisze tego zlosliwie, ale ludzie nie wyobrazaja sobie, co by bylo, gdyby rolnictwo w naszym kraju upadlo. Skutki odczuli by wszyscy, nie tylko rolnicy. Spojrzcie na to bardziej obiektywnie, bez zlosci i zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×