Czuję się jak szmata gdy widzę młode dziewczyny które mają chłopaków...

a ja dochodze do 30stki i nie mam nikogo, brzydne, starzeje sie, nie zwiedzam, nie podrozuje, nie mam ambicji, one mają zycie przed sobą, a ja zmarnowałam co najmniej 10-15 lat, czuje sie jak bohater filmu DZIEN ŚWIRA wszystko mnie w*****a tak jak jego, jestem znerwicowana, sfrustrowana, lecze sie też męczy mnie to życie, nie pamietam kiedy ostatni raz bylam szczescilwa

Mam podobnie. Życie ucieka mi przez palce. Tyle dobrego że studiuje dobry kierunek, to mnie trzyma.

grunt żeby mieć kasę - jak w miłości nie idzie rozwin jakieś hobby - a jak nie masz na to kasy wyjedź za granicę- zawsze to lepsza opcja niż praca tutaj za 300 euro. Zainwestuj w siebie przede wszystkim.

taki mam wlasnie zamiar, wyjechac gdzies, taka córka kolezanki mamy wyjezdza od września do czech na stałe, ma tam z facetem biznes, moglabym u nich pracowac bo mimo wszystko znam 3 języki, umiem wszystko szybko załatwiac w urzedach ,biurach, bylaby ze mnie idealna biurwa-recepcjonistka Polski nie lubie za specjalnie, wcale nie czuje sie patriotką, ten kraj mnie dołuje i gnębi, gnoi od dziecka, do tego mieszkam w tzw Polsce B- zapyziałe pisowskie Kielce i wojewodztwo swietokrzyskie, ojciec chce zebym mu pomagała na wsi, ma gospodarstwo, jakos nie wyobrazam sobie siebie jako rolniczki chyba ze mialabym pracowników ktorzy by zapieprzali na polu

ja też wyjeżdżam ale za rok - muszę pozamykać swoje sprawy,dobija mne robota za 1800 zł w fabryce, w dodatku jestem po studiach. W tym syfie nic się ngdy nie zmieni - ludzie poieeeeeebani,zawistni,podli,naród skłócony, tylko koooorfa i złodziej ma w Polsce dobrze. Wróce na pewno ale muszę zarobic trochę siana bo tutaj naprawdę jest lipa.

Po co mi chłopcy. Wystarczyłby mi boleć woytka albo yarka..

A ja czuję się jak zwierze ciągnięte za szyję po piachu. Mam wrażenie, że okręcam się tylko wokół własnej osi.