Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mieszkamy razem po 5 latach związku

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co robić... Jesteśmy po 30-tce, (ja 35,on 33) 5 lat w związku i nie mieszkamy razem. Ciągle na tym tle wybuchaja awantury i ciche dni...próbowałam rozmawiać na ten temat wiele razy i za każdym razem kończy sie na obietnicach, padają nawet propozycje konkretnych terminów które nigdy nie dochodzą do skutku bo jak przychodzi co do czego wykręca sie byle czym... Nie chodzi o to,żeby robić coś na siłę albo kogos zmuszać ale skoro jak twierdzi też tego chce i kocha to w czym problem??czuje,że mnie zwodzi i ściemnia a tak na prawdę nie w głowie mu to kompletnie Mam żal,że po takim czasie to tylko zwykły romans na weekendy nic więcej...a co dalej, rodzina,ślub ,dziecko...skoro taki problem na tym etapie Myślę,żeby to zakończyć póki jeszcze mam szanse ułożyć sobie z kimś życie.Nie wiem czy starczy sił...nie wiem co robić Może lepiej odpuścic i tyle, tylko boję sie kolejnych lat...boje się że za chwilę obudzę się po 40-tce z niczym Najgorsze,że każda rozmowa teraz kończy się kłótnią na tym tle U znajomych pojawiają się kolejne dzieci na świecie a my dalej w tym samym miejscu i frustracja rośnie...nie radzę sobie z tym,o czym też mówiłam mu wiele razy Przytakuje mi,zapewnia że chce ze mną budować przyszłość ale to tylko zapewnienia,nic robi aby zrobić w końcu kolejny krok Nie wiem jakiej rady oczekuję,chyba musiałam się wygadać albo potrzebuje poparcia,że nie jestem desperatka która za wszelką łapie faceta tylko mam prawo walczyć o swoje szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ten człowiek nie ma póki co poważnych planów . Masz 35 lat czyli jakieś 5 lat by urodzić pierwsze dziecko bo podobno najlepiej przed 40 więc nie marnuj przy nim więcej swojego czasu . Facet 33 lata , 5 lat w związku i żadnych poważnych decyzji ?uciekaj bo to duże dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo teraz ciezko znalezc mezczyzne,to sa dorosle dzieci.5 lat to zwiazek przechodzony.jak masz 35 lat to powinnas myslec o zalozeniu rodziny.on jak widac jest do niczego.powinnas to zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie...przy ostatniej kłótni wygarnęłam mu,że jest niedojrzałym Piotrusiem Panem Że jak cos ustalamy to albo sie tego trzyymamy albo to nie ma sensu Że powienien po męsku postanowić konkretnie co dalej i przestać się zasłaniać idiotycznymi wymówkami Obraził sie i teraz nie odzywa się do mnie od piątku... dodam ,że oboje mamy dobra pracę, zarabiamy na siebie a ja mam mieszkanie 2-pokojowe, do którego niby miał się wprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi jest Ciebie że tyle lat być może pójdzie na marne bo miałam podobnie ...byłam z chłopakiem 5 lat z tym że my mieszkaliśmy razem i mieliśmy założyć rodzinę a nagle się wycofał i zniknął bez słowa wyjaśnienia . Różnica taka że my mieliśmy po 28 lat . Cierpialam bardzo ale po roku poznałam cudownego chłopaka z którym planujemy przyszłość i jest dużo bardziej dojrzały. Tamten chce teraz nagle wrócić i żałuje ale ja już mam go gdzieś. Nie marnuj czasu bo szczęście czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że sie obraził i ucina kontakt tylko świadczy o dojrzałości:(((nie wiem gdzie miałam oczy przez te 5 lat... najgorsze,że nie potrafi powiedziec szczerze _nie,nie wprowadzę się ani teraz ani nigdy, tylko ściemnia i zwodzi mnie tyle czasu Wiadomo byłam dobrą opcją bez zobowiazań na weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi. Ten facet traktuje cie jako zapchajdziurę, poki nie spotka miłości zycia. Zawsze mówiłam, nie ufaj facetowi ktory nie oświadcza sie do dwoch lat. A tu nawet na łatwa opcje mieszkania go nie umiesz namówić. Ja bym go zostawiła. Mowię to z doświadczenia. Tak raz zrobiłam. Bez słow, teraz juz nie ma o czym dyskutować. Masz szanse ułożyć zycie z kimś zdecydowanym. 35 lat to sporo, juz w zasadzie powinnas byc w ciąży jesli chcesz zdrowe dzieci. Nie marnuj zycia na niego. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuję:* kobiece wparcie jest jednak bezcenne... Ile butelek wina i przepłakanych wieczorów,i jeden wniosek gdyby mnie kochał poszedłby na jakies ustępstwo, cokolwiek Różne myśli przychodziły mi do głowy: że nie powinnam naciskać,że nic na siłe,że nie będę go zmuszać,że poczekam... Ale potem przychodzi kolejny dzień i nie radze sobie sama ze sobą,nie potrafię tego zrozumieć,że nawet nie chce spróbować, nie potrzebuje tego po takim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś ewidentnie cie zwodzi. Nie ma co na niego marnować czasu.zerwij z nim zanim bedzie za późno. Skoro nawet myśl o wspólnym mieszkaniu go tak przeraża to co dopiero mówić o rodzinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otoż to...to właśnie zaczęło mnie przerażać najbradziej,że skoro teraz jest taki problem to co będzie dalej... Też będe go musiała namawiać Przecież naturalne jest,że jeśli ludzie sie kochają to chce sie tej bliskości na co dzień, wspólnych rachunków i śmieci do wyniesienia, zwykłej codzienności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko Ty nie wymagasz cudów od niego wręcz przeciwnie widzę że jesteś bardzo cierpliwa. Inna kobieta już dawno by go kopnela w d**e gdyby się nie oświadczył i planował ślubu . A Ty nawet nie wymagasz ślubu tylko mieszkania razem . Z nim coś jest źle, ja bym na Twoim.miejscu nie marnowala już czasu . Jesteś dojrzała, masz pracę , mieszkanie spokojnie znajdziesz faceta który pragnie tego co Ty czyli rodzinę i wspólne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 świetnie opisane Związek bez przyszłości , facet wpędza ciebie tylko w lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak na prawdę już dawno powinnam postawić sprawę jasno może zaoszczędziłabym rok albo dwa ale wiadomo...tak się nie robi, nie wolno stawiać ultimatum, wymuszać,może potrzebuje więcej czasu i inne bzdety A prawda jest taka, że gdyby to był zdrowy związek to nie byłoby potrzeby pisać tutaj na forum Aż głupio...mam 35 lat,ale potrzebuje Waszej trzeźwej oceny sytuacji Samej trudno o obiektywizm,człowiek wszystko jest sobie w stanie wytłumaczyć, do wszystkiego przywyknąć... Nawet nie próbuje niczego ratować więc chyba sprawa jest jasna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast pisać na forum, rozwodzić się nad jego zachowaniem na Boga zostaw faceta ! Masz 35 lat a nie potrafisz ocenić jego zachowania że to dzieciak. Bierz nogi za pas bo za parę lat zostaniesz sama jak palec , bez faceta , bez dziecka bo będzie za późno a kto będzie chciał kobietę z która nie można mieć już dziecka , może jakiś rozwodnik z 3 dzieci na boku. Wykorzystaj ostatni lata młodości na zostanie matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba boję się,że już nikogo nie znajdę bo w tym wieku to już nie jest taka prosta sprawa a gdybym poczekała to może kiedyś jednak zdecydowałby się na coś więcej walka serca z rozumem ale kiedyś trzeba podjąć decyzję, za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie zdecyduje się na coś więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mówiłam, nie ufaj facetowi ktory nie oświadcza sie do dwoch lat. xxxx Czy to aby nie przesada? 2 lata to krotki czas, chociaz dzis to ludzie zaczynaja od seksu na dzien dobry, wiec moze ok... Uczestniczylam kiedys w "meskiej rozmowie" i tak padla granica 4 lat na oswiadczenie sie. Ale 5 lat bez wspolnego mieszkania to faktycznie dlugo. Ale moze on w ogole nie chce slubu? z zadna? Aaaa i kiedys slyszalam, ze mezczyzni wiedza juz po tygodniu, czy dana kobiete chca na zone, ale mysle, ze to brednie bo mezczyzni nie maja 6 zmyslu do takich rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj rozumu. Teraz masz jeszcze szanse a jak będziesz czekać kolejne 3 lata? To wtedy on znajdzie miłość swojego życia i po 3 miesiącach jej się oświadczy a po pół roku ją zapłodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:21. Oczywiście to sprawa indywidualna, ale mam kolegów i wiem, ze jesli bardzo im zależy oświadczają sie bardzo szybko. Nie udają, nie kombinują, dziewczyna jest dla nich najważniejsza. W Polsce czaesto to dłużej trwa, nie wiem z czego to wynika, pewnie z st finansowej, troche dziecinności, za granica sa kraje gdzie oświadczają sie do roku czasu, wierzcie mi. Może oprócz Niemiec. Znam pary gdzie osiwiqdczyny nastąpiły po 7 miesiącach, pary sa szczęśliwe, maja dzieci. Albo trafiamy na faceta, ktory wie czego chce albo na kogos kto niby chciałby związku ( regularnego seksu) nie zamykając sobie furtki do innych opcji. Znam tez dziewcyzńy ktore od początku stawiały sprawe jasno: chce rodziny, jesli ty nie, to znikaj. Mój ojciec oświadczył sie po 3 m-cach. Teraz piotrusie pany potrzebują 5 lat. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne,że facet w wieku 33 lat jest niedojrzałym dzieciakiem który nie potrafi podjąć żadnej decyzji.. Albo inaczej decyzje podjął bo tak jak ktoś wcześniej wspomniał takie rzeczy się wie bardzo szybko Po prostu wygodnie było mieć w razie czego otwartą furtkę,koło zapasowe Gdyby mnie kochał to sam miałby potrzebę wspólnego życia i nie trzeba by było go na siłę namawiać:(:( Przykre wnioski po takim czasie A z drugiej strony sama mogę mieć pretensje do siebie, pozwoliłam na to przez tyle czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze się stało, że się obraził - masz dobry pretekst do zerwania. Nie podejmuj kontaktów, olewaj go. Odśwież znajomości ze znajomymi, bądź bardziej towarzyska, udzielaj się - z całą pewnością poznasz jeszcze nie jednego interesującego faceta i ułożysz sobie życie. A tak to tylko w lata się wpędzisz i nagle obudzisz się z ręką w nocniku w wieku 48 lat... załamka. Też tak miałam tylko byłam nieco młodsza i musiało minąć 6 lat nim zrozumiałam, że facet tylko ślizga się tak po moim życiu bez konkretnych zamiarów, tak mu było dobrze i nie zamierzał nic zmieniać. Zacisnęłam zęby, postawiłam ultimatum i gdy minął czas a on nic nie zmienił - wykopałam gada. Cierpiałam, płakałam do poduszki, żałowałam decyzji ale wytrzymałam. Po 2 latach poznałam cudownego mężczyznę i od 3 lat jestem szczęśliwą żoną i mamą słodkiego maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kontynuuj tego. Ja w ten sposób zmarnowałam 3 lata. Na początku słyszałam ze za wcześnie na plany a nakoncu ze on jest już za stary i nie chce rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet wyraznie pokazuje i daje ci do zrozumienia ze nie chce zadnych slubow, rodziny czy dzieci z toba - naprawde musi ci napluc prosto w twarz zeby to dotarlo do ciebie??? On ma prawo nie chciec zakladac rodziny a ty mozesz odejsc jak masz inne plany na zycie - po co siedzisz na sile z kims kto ma inne plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Dziewczyny,że piszecie Każda Wasza historia daje nadzieję,że u mnie też jeszcze się ułoży...może nie od razu ale jeszcze spotkam zdecydowanego faceta dla którego kolejny krok nie będzie żadnym problemem. Nie odzywa się, ja też...sprawa umrze śmiercią naturalną. Wiecie, kiedy w piątek po raz kolejny usłyszałam, że potrzebuje czasu i musi się zastanowić co dalej to nie wytrzymałam...ile można się zastanawiać i nad czym musi się zastanowić - musi się zastanowić czy mnie kocha, czy chce ze mną być bo przecież jestem okropną,niewyrozumiałą babą która go ciśnie i nie daje żyć Jest Piotrusiem Panem,wypisz wymaluj Byle jemu było dobrze i wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najbardziej rozwścieczyło mnie to,że niby ustalamy jakiś termin, niby chce, tak tak wprowadzi się oczywiście a jak ten termin zbliżał się wielkimi krokami to zaczynał wymyślać jakieś bzdetne wymówki typu,że ma teraz więcej pracy i musi się na tym skupić ,żeby zapewnić nam dobre życie,...no bzdura jakich mało, bo chodziło tylko o wprowadzenie się mnie a nie wesele na 500 osób na co potrzeba kupę kasy i teraz trzeba brać nadgodziny;) Wcześniej wymówką było,że musi porozmawiać z mamą na ten temat i uprzedzić ją,że będzie się wyprowadzał...i nie może tego zrobić z dnia na dzień Tak jakby specjalnie szukał wymówek i prowokował kłótnie,żeby do tego nie doszło...bo doskonale wiedział jak zareaguje i że się zdenerwuje, Chyba właśnie o to chodziło, sprowokować awanturę Za dwa tygodnie mam urodziny....czas sprawić sobie najlepszy prezent i zacząć nowe życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam takiego Piotrusia Pana, 2 lata uczyłam się co to za typ w ogóle, a potem go wychowałam twardą ręką. Uświadomiłam mu jego narcyzm i brak możliwości związku z inną kobietą bo każda go w d**e kopnie jak się przekona jaki jest naprawdę. I wóz albo przewóz, jedną ręką mu się daje, a drugą pokazuje co ma robić. Jak nie pasuje to tam są drzwi. Faktem jest że, lepiej nie mieć z takimi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My dopiero po trzech latach zamieszkalismy razem, a tez juz miałam go zostawić. Tyle ze my nie mamy mieszkania, musimy wynajmować wiec dodatkowa kasa, no i dzieliło nas 300 km, ja do niego przyjechalam, do jego miasta i od października razem mieszkamy na wynajmie. Oświadczyny były po dwóch latach tyle ze niestety trochę z mojej inicjatywy, jakbym mu nie powiedziała to by się pewnie tez nie oświadczył. No ale mniejsza o to. W każdym razie odwidzialo mi się, nie chce juz brać ślubu, wole być wolna. On by chciał ale ja juz nie chce. Natomiast u Ciebie to jest chora sytuacja. Macie mieszkanie, prace, a razem nie mieszkacie od pięciu lat. On cie nie traktuje poważnie i pewnie z innymi pisze na necie, ogląda por\nole, dobrze mu tak, nie chce z toba mieszkać bo byś go ograniczała. Jak go zostawisz to nawet nie będzie płakał, szybko sobie nowa znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie...związek z takim typem to ciężka przeprawa Trzeba mieć dużo siły Ja tez przy tej ostatniej kłótni w piątek powiedział mu,że jest największym egoista i egocentrykiem jakiego znam Że dojrzałość i męskość to podejmowanie decyzji, realizowanie obietnic i branie odpowiedzialności za słowa, że jeśli coś deklaruje to albo to doprowadza do końca albo powinien się zamknąć i nie zwodzić obietnicami, których nie ma zamiaru spełnić Że nie jestem łatwą i przyjemną zabawką którą rzuca się w kąt jak pojawiają się trudne tematy Że jak mnie zabraknie to z nikim nie ułoży sobie życia, bo tego nikt nie wytrzyma No i się obraził hehe Przecież nie mieszkamy razem więc łatwo zabrać zabawki i przestać się odzywać, takie proste:) Szlag mnie trafia jak o tym myślę ale to dobrze bo przynajmniej się nie złamię i nie zacznę szukać kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 11.32 a wiesz,że zaczęłam się teraz zastanawiać czy to nie o to chodzi... Że jak byśmy zamieszkali razem to skończyłoby się kawalerskie życie i panienki na boku, luz że wychodzi wraca o której chce bo i tak o niczym nie wiem Może robić co chce i wcisnąć mi byle kit bo i tak nie wiem co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenon z plenum
Przegrana sprawa. Gdyby był ogarnięty to zdecydowałby się już dawno. U nas to ja naciskałem na wspólne mieszkanie bo to i wygodniej, więcej czasu razem i o seks łatwiej - no ale ja byłem zdecydowany, może nie od razu na małżeństwo ale na poważny związek a nie na skoki w bok czy nocne imprezy z koleżkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×