jasny gwint ale nie cierpię nauczycieli

jak w temacie, po prostu daremni ludzie z władzą w rękach

aha, nie jestem uczniem, szkołę dawno skończyłam ale jak widzę teraz z boku jak oni traktują te dzieci to mam chęć wyjść z siebie, oczywiście nie wszyscy ale wielu jest takich, którzy, uważam, nie powinni pracować z dziećmi

Sprawdź, co znaczy "daremny", analfabetko nienawidząca nauczycieli. :-)

ojej ale fachowa opinia a nauczyciele są beznadziejni to fakt

to prawda ze niektorzy sa beznadziejni.wstyd mi sie przyznac ale wam powiem:moja mama jest anglistka po uniwersytecie warszawskim,ja po maturze chcialam isc na archeologie to mi powiedziala zebym nie szla bo juz wszystko jest wykopane

Nie wszyscy są źli. Ja trafiłam też na dobrych nauczycieli, takich którzy umieli nauczyć i do uczniów odnosili się z szacunkiem. Sami też go mieli.

Jak czytam takie komentarze,to szlag mnie trafia Właśnie ci wymagający nauczyciele czegoś mnie nauczyli,nie było zmiłuj się,a dzisiaj dziękuję im Skończyłam upragnione studia za granicą na które dostałam się z wysoką lokatą,dzięki prof.anglistce

mnie nie chodzi o wymagających nauczycieli tylko o takich, którzy są chamscy, niejednokrotnie wredni, niesprawiedliwi, mają wymagania nie tyle wysokie co dziwne np. wydałam książkę i proszę ją zakupić bo inaczej 1 w dziennik albo kiedy nie zgadzają się na kserowanie książek tylko chcą oryginał i nie dociera do nich, że nie wszyscy rodzice są majętni. Nauczyciele zarabiają kupę kasy, mąż mojej znajomej przynosi co miesiąc 6 tysięcy złoty, moja ciotka uczy klasy 1-3 i utrzymywała całe życie 5 osobową rodzinę i zawsze powtarzała, że narzekać na pewno nie będzie więc kasy mają masę ale nie powinni swoją miarą oceniać rodziców dzieci, których uczą.

obiema rękami się podpisuję

Ci co najbardziej nie cierpią nauczycieli to zwykle nieuki j.bane, tępe c.py i raszple z drutu

Drodzy uczniowie mam dla was dowcip. pozdrawiam, nauczycielka ;) Do dyrektora cyrku przychodzi kobieta mała, szczuplutka w okularach i proponuje: - Chcę być u was pogromcą tygrysów. - Dyrektor, skrywając uśmiech: - No dobra, spróbujmy. Tam, w tamtej klatce, tygrysy się rozbestwiły. Pani idzie i uspokoi. Babka idzie do klatki, spokojnie otwiera drzwi, wchodzi i krzyczy: - MORDY W KUBEŁ, GNOJE! Tygrysy momentalnie uspokoiły się, jeden się nawet ze strachu posikał. Zaskoczony dyrektor pyta: - Dlaczego chce pani u nas pracować? - Męczy mnie obecna praca. - A co pani robi? - Jestem wychowawcą w gimnazjum.

Ja tez dawno skonczylam szkole, ale nauczyciele caly czas tacy sami, najczęściej to tepe babska bez ambicji, ktore wylewaja kompleksy na uczniów. Ostatnio w sklepie jakas idiotka nauczycielka na caly sklep gadala z kolezanka o jakims uczniu (nawet nazwisko podawala) , ze on jest okropny, paskudny gowniarz, wylamuje sie z grupy, ze to koszmar... Nasi malo inteligentni pedagodzy nie radza sobie z trudna mlodzieza i z kazdym kto jest choc odrobinę nieposluszny, kazdy ma być grzeczny, jak nie to przesrane. Ewentualnie jak masz wplywowycy rodzicow to mozesz wszystko, bo nauczyciel parias bedzie im lizal zad.

daremny «niedający żadnych wyników»

a dlaczego nauczyciel to taka jednostka, na którą nie wolno nic powiedzieć, podoba się Wam jak oni traktują Wasze dzieci?