Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z was kupuje niemieckie produkty zamiast polskich ? np proszki do prania itp

Polecane posty

Gość gość

podobno wszystkie proszki ''na polskę'' typu ariel, persil, vizir, lenor itp są duzo gorsze niz te dla niemiec, polak jest malo wymagający i walą do nas syf a ludzie i tak sie cieszą zwlaszcza klenci biedronek ktorzy twierdzą ze to w srodku jest tej samej jakosc co drozsze :O a przeciez zwykłe chipsy Lays dla biedronki są duzo gorsze niz w normalnej dystrybucji dla Żabki, Społem itp biedronkowe są cienkie, malo smakowe, pogniecione, napompowane powietrzem, byle g****o ja chyba mam uczulenie na te proszki, ciagle mnie wszystko swędzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż przywozi mi z Niemiec proszki,płyny do płukania i chemie . Sa lepsze niż polskie. Ładniej pachną. Płyny do mycia łazienek czy kuchni tez są lepsze. Głupi plyn do szyb jest lepszy niz polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałabym nawet, że nie tylko. Mieszkam w niemieckojęzycznym kraju, kupuję głównie w dyskontach i zauważyłam, że nawet najtańsze rzeczy są bardzo, ale to bardzo bardzo bardzo dobrej jakości. Nidy nie trafiłam jeszcze na wodnisty jogurt, śmierdzące mleko, obślizgłą wędlinę, niesmaczny ser, rozcieńczony do granic możliwości płyn do naczyń, albo kibla, czy mydło po którym schodzi skóra. Wszystko jest zaskakująco dobrej jakości, bo konsumenci tego wymagają. On chcą płacić jak najmniej i jednocześnie oczekują jakości premium. - Dla mnie trochę niepojęta postawa i w PL by raczej nie przeszła, a tu jakoś ci producenci się pod te potrzeby naginają. Sama nieraz jestem w szoku jak czytam lokalne recenzje pod np. najtańszym mydłem w kostce dyskontowej marki i pod nimi fachowe odpowiedzi pracowników sieci, że przekażą info. producentowi i obiecują, że problem się już nigdy nie pojawi (długo zbieram szczękę z podłogi). Tak sobie zachodni konsumenci 'wychowali' i podporządkowali rynek. W PL jest na odwrót - konsument musi przywyknąć do jakości z du|py, albo dopłacić za droższy odpowiednik i to widać nawet na portalach recenzujących i forach, gdzie ludzie komentują innych "To po co kupujesz najtańsze gów|no? Przecież płacisz za to co dostajesz. Jakość = cena." Jak widać jest to bzdurą. Nawet sklepy internetowe hipermarketów w PL nie dają ludziom opcji oceny i komentowania towarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są lepsze kupiłam od ''handlarza'' moje ulubione perfumy, nie dość że trochę taniej niz w syforze to o wiele trwalsze, bałam się ze to bedzie podróba ale wszystko tip top :) środki czystości, płyny do prania tez zauwazalnie lepsze, wydajniejsze, to nie efekt placebo, czuć lepszy zapach, mniej się tego zuzywa zwykła herbata ekspresowa, nawet nie wiem jaka, nie znam niemieckiego jest znacznie smaczniejsza niz te nasze liptoony, minutki śmierdziele :O z jednej na upartego moge zrobić 2 mocne herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ciekawe trafiam tu czasem na produkty robione w PL na zachodni rynek i nie wiem, czy one są inaczej robione na zachód, a inaczej na wschód, ale są tu droższe niż w PL, np. Elmexy, pieczarki, niektóre owoce leśne (jeżyny itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mi podasz nazwę tej herb. to ci powiem co to i skąd :) Być może nawet z dyskontu. Polacy lubią kupować na zachodzie w dyskontach typu Edeka, Hofer itd, a w PL sprzedają te produkty jakby to były normalne drogie marki. Nie to żebym coś miała do jakości, bo ta jest zawsze bardzo dobra i na promocjach się bardzo opłaca w dużych ilościach, ale tak ogólnie piszę informacyjnie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od lat tak bylo i zaden rzad nic z tym nie robi, ze na polske, ukraine i tym podobne kraje bylego bloku wschodniego wszelkie produkty sa gorszej jakosci :O smak jest zawsze inny tych samych chocby slodyczy, ktore kupisz w niemczech i w polsce :O nie wiem jak w innych krajach ale w UK akurat ludzie placa tylko i wylacznie za marke, pracowalam w niejednym magazynie zywnosciowym, w ktorym pakuje sie jedzenie i oprocz zmiany opakowan na M&S albo Lidl, albo Waitrosse itd nie robi sie KOMPLETNIE NIC INNEGO. nie zmienia sie samego produktu (np orzechow, ktore w Lidlu kosztuja 1f a w M&S 2.50) tylko i wylacznie zamienia opakowania. a do Polski gorszy jakosciowo towar i zywnosciowy i chemiczny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no bez przesady. Słodycze smakują akurat tak samo. Np. Haribo jest identyczne w PL jak i na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko na Polskę lecz wszystkie wschodnie kraje są droższe i gorsze banda! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edeka to nie jest dyskont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie są droższe. Ja płacę za wszystko połowę więcej niż w PL. Wszystko zaczyna się od 4-5 zł. W Polsce z powodzeniem kupisz coś po 1-2 zł, a u mnie nie. A czy gorsze? - Chemia i produkty przetworzone marek własnych na pewno tak, ale w smaku pieczywa, czy warzyw i owoców nie czuję różnicy. Niektóre rzeczy znanych producentów są praktycznie identyczne (np. kupiłam ostatnio micelarkę Garniera za prawie 2x więcej niż w PL i nie widzę różnicy, więc na pewno następnym razem zabiorę więcej z PL). To samo podkład Clinique tutaj w Sephorze kosztuje ze 30% więcej niż w Sephorze w PL. To samo ciuchy w H&M i podobnych sieciówkach. Zależy pewnie od kraju. Podejrzewam, że w UK może być taniej, ale w innych krajach niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edeka jest tanim sklepem z cenami praktycznie jak dyskont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za co placisz polowe wiecej niz w polsce???? a wyplate ile dostajesz? polowe mniej???? najpierw przelicz to do cholerny z zarobkow a potem przeliczaj na zlotowki!!! :O to ze zielone jablko zaplacisz 2e nie znaczy ze w polsce jest tansze bo kupisz za 4zl :O bo ty zarobisz 1300eu a polak 1500zl, wiec skoro chcesz tak przeliczac to ty zaplacisz 8zl a zarobisz 5400 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wszystko ogólnie. Nie piszemy o wypłatach tylko o cenach. Padło hasło, że w PL jest drożej i odpowiadam, że nie - jest duzo taniej, choć jakość nie zawsze tak dobra jak na zachodzie. A do wypłaty dochodzi wiele czynników, żeby ją uwzględniać przy cenach produktów w sklepach, bo w PL ludzie nie muszą płacić za wiele rzeczy z własnej kieszeni, np. nie muszą płacić za prywatne ubezpieczenie zdrowotne (bo nie wszędzie jest państwowe), ani za najem mieszkania (większość ludzi w PL mieszka przy rodzinie, albo na swoim) itd., także nie można przeliczać pensji na same zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele ludzi tu gdzie mieszkam jeździ na zakupy do sąsiadujących tańszych krajów do przygranicznych miast żeby zrobić większe zakupy, np w drogerii, bo nie mamy Rossmanna ani DM, ale po spożywkę też. Nawet żeby włosy obciąć i paznokcie zrobić. W wakacje pełno ludzi lata tanimi liniami na rabaty do Londynu, żeby się obkupić w ciuchy i buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie produkty marek własnych to odpady, nie wiem jak ktoś może powiedzieć że twaróg czy camembert z biedry jest tej samej jakości co markowy turka nie mowiac juz o oryginalnych francuskich i szwajcarskich serach. Wszystko ''wyprodukowane dla biedronki'' to guano :O Mojego ojca znajomy ma sporo tuneli foliowych i ziemi z synem, są dostawcami m.in kapusty pekińskiej i pomidorów dla biedronki, sama widzialam na własne oczy jak to pryskają, nawożą chemikaliami bayera :O biedronka na to pozwala i nadzoruje, dostają opakowania biedronkowe itp, pakują to i dowozą do lokalnego magazynu skąd biedrona wlasnym transportem bierze do głownych magazynów. Warzywa z Biedry = chemia Z Lidla zresztą tez :O Tu ktoś wyzej napisal ciekawą rzecz - Polacy kojarzą wysoką jakość z wysoką ceną, a produkt tani moze byc do d**y, bo tani...dla Niemca czy Włocha jest to niedopuszczalne i nawet tani produkt w brzydkim opakowaniu musi byc dobrej jakości, my malo wymagamy i tyle. Im dalej na wschod tym gorzej, na Ukrainie produkty zywnosciowe są straszne, zafałszowane jedzenie, nikt niczego tam nie kontroluje, ludzie jedzą skażone odpady, bogacze mają wlasne sklepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak właśnie. Jeszcze wczoraj czytałam opinie pod najtańszą mrożona pizzą margaritą - wiecie taką sam blat, sos i ser, gdzie ktoś napisał, że w konkurencyjnej sieci za tą samą cenę jest lepsza, a pod spodem pracownik zaczął się gęsto tłumaczyć, przepraszać i obiecywać poprawy. Byłam w szoku! W PL nie do pomyślenia. Taka osoba byłaby zlana przez pracowników sklepu i obśmiana, że czego to wymaga za tak małą kasę. To samo po płynami do naczyń w stylu 4 zł za litr (to tak jak w PL 1-2 zł za litr) - a bo zapach się zmienił, a bo coś... za głowę się łapię jak widzę czego ci ludzie wymagają od największej taniochy i są traktowani zupełnie serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, nie za litr tylko za 1,5 litra żeby było jeszcze śmieszniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury! x bzdury że taka sama jakość czy bzdury że Polacy są mało wymagający i gówno spod siebie zjedzą bo tanie ? uzasadnij, chyba że nie umiesz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdurą jest niezachwiana wiara Polaków w to, że jak niemieckie to lepsze. Owszem, często tak jest, ale bez przesady. Używam produktów zarówno tych na rynek polski, jak i niemiecki i niestety różnicy większej nie widzę. A jeśli chodzi o niemiecki rynek, to wiem o nim sporo, gdyż zajmuję się tym zawodowo. No, ale dzięki tej wierze przybytki typu "chemia z Niemiec" mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uZYWALAM JEDNYm czasem niemieckiej chemii - która jest droga :P ale zaczelam kupować persil do prania w naszej biedronce i tez ladnie dopiera a kosztuje dużo mniej. To bajka z ta chemia niemiecka. Nie wierze w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to że niektórzy producenci dla dyskontów robią gorsze produkty to jest fakt, np te chipsy o których autorka pisze, czuć gorszą jakość, wystarczy wysypać dwie paczki z dwóch sklepów :O ja w biedronce mam kilka ulubionych produktów m.in kefir z krasnystawa ten w białej 0,5 L butli, jedyny prawdziwy a testowałam różne, czuć ze to kefir bo musuje, jak się go zostawi na kilka godzin poza lodówką otwarty to robi się piana, cos jakby tworzylo sie zsiadłe mleko :) wszystkie inne kefiry smierdzą jakby ktos mąki dodał i zagescił :O w biedrze kupuje orzeszki ziemne, czasami owoce, pieczywo nie nadaje się do jedzenia, chemia ? kiedys będąc na wakacjach kupilam pastę do zębów jakis dentix, mialam potem pocharatane dziąsła, wypalone wargi, strasznie ostra agresywna pasta, no ale kosztowala chyba z 5 zl 125 ml :O producent TOŁPA... niektorzy producenci wstydzą się swoich produktów i wtedy jest wyprodukowano dla biedronki Maspex tak robi i uzywa skrótu, na jakims soczku widziałam MSP sp. z o.o. , adres maspexu tylko nazwa inna :O Wydaje mi sie, ze Lidl ma lepsze produkty, droższe ale lepsze. Na 100% identyczna jakosc jest w przypadku kosmetyków, Avene, Bioderma itp, wszystkie opakowania są takie same tylko potem nakklejają naklejki ze składem i opsem w naszym języku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj kefiru od Robico. Już nigdy nie sięgniesz po inny! Ja nie wiem jak oni go robią, ale nigdzie nigdy nie spotkałam niczego podobnego w smaku i konsystencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten kefir robico jest w biedrze albo lidlu ? kojarzę nazwę ale nie pamietam gdzie go widziałam bo ten drugi kefir z biedry z firmy Tola chyba jest wstrętny, sprobowalam i wylałam, smakował jakby był wymieszany z mąką, mdły smak ble jesli ktos chce dobry jogurt to polecam jogurty z Aldi i Lidla, producent ten sam z Austrii, z eko certyfikatem, bardzo dobre, nie kwaśne, z samego mleka bo danona itp sa oszukane, w składzie mleka...a dalej mleko w proszku i białka mleka :O i to ma byc jogurt naturalny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robico są w każdym normalnym sklepie. Nie wiem tylko czy w Lidlu - możliwe, że nie, ale w Biedzie chyba są. Nie pamiętam, bo dawno nie byłam. Biała lub przeźroczysta butelka z zieloną nakrętką i biało zieloną etykietą. Hainz na rynki niemieckojęzyczne też jest produkowany w Polsce, a z grzybów to nie tylko pieczarki, ale też kurki i inne. Nawet dziś kupiłam u siebie w Aldim kurki Hergestellt in Polen. A z jogurtów z Aldiego polecam te w litowych kubełkach z rączką. Najlepszy straciatella! W Lidlu też powinny być (nie wiem jak w Polsce, ale u mnie są w obu dyskontach praktycznie takie same i tyle samo kosztują).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuję niemieckie, ale w Niemczech i przywożę do Polski. Przyczyna prozaiczna, nie dlatego, że są lepsze, ale moje dziecko nie ma uczulenia po niemieckiej chemii do prania. A po polskich swędzi, pojawia się wysypka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Lidlu i Biedronce nie ma w ogóle produktów Robico. Potwierdzam, że fajny nabiał i nie tylko jest w Aldi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kupuje szwabskiej chemii bo ma pelno parabenow i tyle.zycie moje i moich dzieci jest mi mile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowadzę sklep z chemia niemiecka i wam powiem że jakość jest nie porównywalna z polską. Polacy wszystko zniszczą. Sama się przekonałam jaka jest jakość i dlatego postanowiłam poprowadzić z tym sklep. Bardzo dobre środki są także z chemii włoskiej ale to już nie wiem czemu ale cena jest duzo wyższa nic chemia niemiecka. Są też środki np Astonish chemia angielska tez przefantastyczne jakościowo a cena także atrakcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×