Dziewictwo niema nic wspólnego z błoną !

Nie-dziewica to kobieta która sama zgodziła się na seks. Dziewictwo nie jest związane z błoną dziewiczą-rozdziewiczenie to akt dobrowolnej woli współżycia z danym facetem jako pierwszym i potraktowanie go przez to wyjątkowo (tak jak się nie potakuje innego już nigdy). Dlatego dziewicami są : -kobiety zgwałcone -kobiety którym osunięto błonę dziewiczą ze względów medycznych -kobiety które urodziły się bez błony dziewiczej -które rozdziewiczyły się przypadkowo np.podczas higieny intymnej,umieszczania środków higieny osobistej podczas menstruacji,ćwiczeń,tańca itd... To tak jak że zdradą ,nie boli w niej sam fakt kontaktu fizycznego (zresztą wiele kobiet fascynuje facet z bujną przeszłością seksualna),tak bardzo jak to że nasz partner podją decyzję o zdradzie i braku lojalności wobec nas (a wielu mężczyzn przeszłość partnerki przeżywają równie mocno co potencjalną zdradę).

Upp

Oczywiście że nie ma nic z blona wspólnego. Może być dziewica bez błony, i niedziewica z blona. Czasami błona całkowicie pęka dopiero przy porodzie, a czasami jest tak delikatna że wystarczy szpagat lub włożenie tampona i pęka.

zdrada to akurat zadko ma cokolwiek wspolnego ze swiadomi podjeta decyzja. jest raczej wfektem zacmienia umyslu, utraty kontroli i ogolnym oglupieniem hormonalnym. dlatego nalezy unikac sytuacji, gdzie do powyzszego moze dojsc.

Ależ dziewictwo ma wiele wspólnego z błoną, ginekolodzy zawsze o to pytają przed badaniami. + osoba zgwałcona nie jest dziewicą, ponieważ dziewictwo to stan do pierwszego stosunku, zatem z samej już definicji biologicznie dziewicą się nie jest.

wiele dziewic uprawia tylko anal i oral ;)

tak ale jak się uprawa normalny sex ot tak:) dlatego jakiś sens ma

Up

gość dziś [19:37 Ktoś tu chyba nie zrozumiał tematu. Mowa była o decyzji a nie fizyczności. Taka dziewicą to nie jest dziewica (poza tym że post to prowokacja) Tak samo jak gadanie że z dziwką to nie zdrada.

Ginekolodzy pytają nie czy ma blone, tylko czy wspolzyla. A pytają po to aby dobrać odpowiedni rozmiar wziernika, bo dziewica niezależnie czy ma błone naruszona czy nie, jest po prostu bardziej wąska i badanie mogłoby jej sprawić ból.

20:00 Naprawdę? Ale dzięki za wyręczenie i rozwinięcie skrótu dla potencjalnych idiotów, chociaż idąc dalej tym bardziej prawdopodobne będzie, że dziewica tę błonę jednak mieć będzie, niż nie będzie jej mieć. Zresztą tu też o komfort chodzi, bo z dziewicą ginekolog bardziej się będzie cackać, a z aktywną nie będzie miał problemu z lekkim poturbowaniem, jak to niektórzy mają w zwyczaju.

gość dziś Błona ma tu też trochę wspólnego, bo tak, czy inaczej łatwiejsza do badania będzie dziewica bez błony, niż ta, która ma ją nie do zabicia. Dziewicy zarośniętej nie zbada dopochwowo, a dziewicę przedziurawioną owszem.

"O wyższosci Świat Wielkiej Nocy nad Świetami Bożego Narodzenia" haha. Czasowniki z NIE piszę sie rozdzielnie !

Dziewic zarosnietych, tych których nie da się normalnie zbadać jest naprawdę niewiele. I to jest ta garstka dziewczyn, które będą podczas pierwszego razu krwawic. Większość kobiet ma tzw. blone polksiezycowata, która ani nie przeszkadza przy badaniu gin, ani nie powoduje krwawienia przy pierwszym wspolzyciu :) Więc jeśli ktoś przecenia istnienie błony i kojarzy jej przerwanie z kroplami krwi na przescieradle, to może być zawiedziony.

Uppp

Upppp

Uopop