Boje się chłopaków!

Jak mam się w końcu przełamać? Moją reakcją na to jak jakiś mi się przygląda to zaraz zwiewać, a jak zdarzy się, że blisko jakiś przejdzie a nie daj boże zagada to ja po prostu uciekam... Miałam konta na różnych portalach randkowych, ale szybko je usuwałam bo tchórzyłam przed zwykłym pisaniem z kimkolwiek... Jak mam się otworzyć? Moje koleżanki to już w stałych związkach są...

To się nie bój. Zaciśnij zęby i nie uciekaj. :-P

Też doradziłeś/aś :P no ale chyba powinnam po prostu jakoś wyluzować i się nie przejmować w razie czego... eh

up

Hej.Obawiam sie ze masz na tym tle jakas fobie albo po prostu jestes niesmiala.Sprobuj kazdego dnia do losowo napotkanego chlopaka powiedziec po prostu czesc.Stopniowo naucz sie pokonywac ta bariere.Nie boj sie napisac do chlopaka.Jesli twoj problem jest naprawde az tak powazny polecam wizyte u psychologa mezczyzny.

Poszukaj sobie szybko jakiegos Polaka albo chociaz kogos ze wschodu europy bo sama to cie kiedys "uchodzcy" " ubogaca"