Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak dostac prace w retail w handlu w uk

Polecane posty

Gość gość

Np.w Tesco, Aldi, Asda, Lidl, Primark itd. Mowia, ze nie jest wcale tak latwo i ze niezbedne jest doswiadczenie w retail, customer service, cash handling plus referencje. Do WHSmith na przyklad potrzeba referencji z ostatnich 5 lat, tutaj link: https://www.indeed.co.uk/m/viewjob?jk=5837c05a999976a5&;from=serp Niby taka "prosta" praca, a ciezko ja dostac...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przykładzie mojej siostry wiem, że nie trzeba doświadczenia. Ona jako nastolatka dostała pracę, najpierw w Top shop, potem w Benefit a teraz jest w Mac'u. Ma 19 lat i jak zaczynała to miała zerowe doświadczenie. Dodam tylko że nie płacą jej minimalnej stawki dla ludzi w jej wieku, dostaje dość dobra kasę jak na ten sektor. CV które będzie się wyróżniać, na interview ubierz się w stylu danego sklepu, no i pewność siebie to podstawa. Musisz czymś zabyslnac, żeby cię zapamiętali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pl nie ma takich problemow. Tylko ofiary losu gnija w uk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie wymagane są referencje i doświadczenie: do costy, Starbucks, whsmith itd.itp Proszę: www.costa.co.uk/media/110545/new_costa_application_form.pdf www.indeed.co.uk/m/viewjob?jk=8463783d21e7f303&from=serp globalassets.starbucks.com/assets/756A093908D0452DABDE5AF4D77D529A.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi nie moga ci dac referencji ? S********j do Polski jak sobie nie radzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis juz nie ma potrzeby wyjezdzac i gnic na pokoiku w uk. Miliony Polaków jest w kraju i mają się dobrze. Wszytsko tansze. Pracodawcy biją sie o pracownikow. Ludzie są bogaci a wy zawistne emigrancki polaczki nie możecie tego stawić. Buehehehehe ale mam bekę z was nędzarze z dorzecza big bena. Gnijcie dalej w tej waszej obsranej UK na flatach zagrzybionych. Tutaj w PL nikt was nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no zależy gdzie, ja wysłałam ponad 30 cv w pół roku(tylko jeśli chodzi o sieciówki bo było sporo innych), i niestety z żadnej sieciówki nie dostałam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz popracować nad CV. I pamiętaj że w UK nie wysyła się zdjęć z CV, to też może skutkować brakiem kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly swiat ucieka z GB. Banczki juz zaczeły. Brytole beda żreć tynk a szczuropolaczki na wygnaniu razem z nimi hyhy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz miec dosw. Tak piszą tylko. Jesli okażesz sie dobra na rozmowie, to cie wezmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem Polakiem a nie obskurnym brytyjczykiem który gnije na urągającej człowieczeństwu flacie w waszym śmiesznym kraiku z obrzeży UE. My Polacy dobrze znamy swoją wartość. Polska kultura, osiągnięcia przemysłowe nie mają sobie równych na świecie. Należało do nas pół UE a teraz rozkoszujemy się ich majątkiem, którego nigdy nie oddamy i bedziemy ciagnac kase. I co? Nie podoba się? No to pocałujta nas w polska dooopę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jak zobaczą że szybko się uczysz to wezmą. Niestety nie wszyscy się do takiej pracy nadają i pracodawca to widzi. Poza tym w wielu sklepach odzieżowych trzeba jakoś wyglądać i byc młodym. Managerowie zatrudniają młode i ladne laski które będą twarzą sklepu a ciuchy ich firmy będą dobrze na nich leżeć. Taka prawda. No, ale jak mierzysz w Lidla to oczywiście nie mają takich wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie potrzebne są referencje oraz podanie z dokładnymi danymi (firma, manager, dane, stanowisko, nr tel itd.) ostatnich 2-3 miejsc pracy. Starbucks: http://globalassets.starbucks.com/assets/756A093908D0452DABDE5AF4D77D529A.pdf Costa: www.costa.co.uk/media/110545/new_costa_application_form.pdf WHSmith: www.indeed.co.uk/m/viewjob?jk=8463783d21e7f303&from=serp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj są potrzebne referencje, są przypadki gdzie dostaje się pracę że względu na osobowość, ubiór i zachowanie w stosunku do kilenta (nie w Lidlu). Pewność siebie i dobry język są ważniejsze niż referencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brytyjska uczciwosc to wymordowanie indian w ameryce i kilku milionow ludzi w afryce. Haha. Nie jestescie juz w Europie po brexicie. Gnij w dompopodobnej ruderze z grzybem i dwoma kurkami. PL to potega a wawa zajmie miejsce londynu. Tak nam dopomoz bog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie zatrudniają w uk bez doświadczenia i referencji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyc w UK to wyrok na wieczna drozyzne fatalne zarcie i wyłudzanie benefitow przez 99% osrusów. No chyba że jesteś ku/rwa, złodziej czy ksiądz dobrodziej. Wtedy żyjesz godnie w uk. Reszta gnije na pokoiku i wysyła funty do PL bo w uka i tak ich nie umieja wydac. I PL pieknieje. Dzieki wielkie dopomyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie zatrudniają bez doświadczenia... tylko w River Island, Zara, Top Shop...mam jeszcze wymieniać? Jak jesteś ciulem to oczywiście że cię nie zatrudnią. Taka praca jest dla przebojowych ludzi z dobrym podejściem do klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałem w uk w retailu 1,5 roku. Język angielski dobry, Język niemiecki dobry, wykształcenie wyższe, brak zasiłków, brak nałogów, brak oszczędności, wiek 25lat, prawo jazdy B. Pochodzę ze średnio zamożnego domu. Żyłem tam sam. Moje podsumowanie: jeśli ktoś wyjeżdża z Polski gdzie był biedny finansowo i mieszkał na tzw.klepisku to w UK będzie mu trochę lepiej, ale jeśli mieszkasz w normalnym domu to UK zaskoczy cię wielkie zacofanie technologiczne!!!!! W Polsce wszystko załatwisz na odległość mailem lub aplikacją. Pojęcie mody w UK nie istnieje - tam nadal są lata 90-te , jak w PRL!!! Przykład lotnisk w UK : Luton wygląda przy polskich lotniskach jak aeroklub w nieskoszonej trawie:D Moim marzeniem było zobaczyć największe w Europie lotnisko Heathrow - jak zobaczyłem lastryko i salceson na podłodze, to zapytałem w informacji czy faktycznie jestem w dobrym miejscu. Generalnie wczesny Gierek:D Na lotnisku celnicy angielscy nie mają pojęcia co to jest strefa Schengen!!! Londyn: poszedłem w poniedziałek do centrum światowego biznesu City, chciałem poczuć się jak na Wall Street - usiadłem w kawiarni gdzie przesiadują biznesmeni, każdy biznesmen miał segregator, pomyślałem że to księgowi i jak zerknę przez ich ramię w ten segregator to zobaczę liczby i wykresy - gdzie tam, zobaczyłem czcionkę o rozmiarze 16 i szkolenia z asertywności :D - tam nikt nie trzyma w reku tabletów ! tam dalej są segregatory ! jest rok 2015 !!! Poszedłem do Harrodsa i zobaczyłem krzywo przyciętą dyktę nieumiejętnie pomalowaną na biało:D - towar jak w Polsce 15 lat temu ! Przypomnę tylko, że piszę to z perspektywy średnio zamożnego domu w Polsce. BABCIA MI MÓWIŁA ZAWSZE: wnusiu inteligentny człowiek nigdy nie jest gruby - w UK przestałem patrzyć seksualnie na kobiety - po prostu nie da się na nie patrzyć - gust nie pozwala!!! Transport w UK jest bardzo bardzo drogi!!! Na zakupy modowe najlepiej skoczyć na weekend do Polski , no chyba że chcesz wyglądać jak twój dziadek na zdjęciach czyli retro to kupuj w UK:D Wszystko na wieszakach w UK jest noszone i powypychane:D - standardem jest, że ludzie kupują ubrania na tydzień bądź dwa i oddają. Fakt, że pewnie i w Polsce to się zdarza , ale w UK to standard Anglicy są bardzo słabo wykształceni, po pierwsze nie stać ich na to , po drugie nie chce im się bo to strasznie mało ambitni ludzie. Pracowałem jako szef zmiany w magazynie i Anglicy myśleli że przyjechałem z BBC:D kiedy zaczynałem opowiadać o podróżach i jak wygląda świat:D Higiena: Anglicy nie myją naczyń generalnie, jeśli myją to albo opłukują tylko wodą lub myją z użyciem płynu, ale wtedy już nie opłukują!!!!. Normalnym jest rano w poniedziałek widom mężczyzn w garniturach z ubłoconymi nogawkami i nie dlatego, że przed chwilą wpadł do błota tylko tak chodził przez poprzedni tydzień:D - nikt się nie dziwi:D:D Służba zdrowia: jestem mężczyzną, moim lekarzem rodzinnym jakiego przydzieliła mi przychodnia została pani ginekolog. Standardem jest, że na wszystko lekarz przepisuje zwykły "paracetamol" lub wodę z solą. Służba zdrowia nie istnieje - dlatego Polacy szukają polskich lekarzy - nie chodzi o brak znajomości języka, ale o elementarną znajomość anatomii. Drogi: jeśli ktoś powie, że tam to mają dopiero drogi - to w Polsce mamy super drogi - w UK to chropowaty, krzywo rozlany asfalt z dziurami. Język: jeśli uczyłeś się w Polsce angielskiego amerykańskiego to będziesz miał spory problem ze zrozumieniem brytyjskiego. Nie myśl sobie, że w pracy czy na ulicy usłyszysz piękny język rodem z telewizyjnych brytyjskich wywiadów. Brytyjski angielski to bełkot:D składający się z pierwszych 2-3 sylab wyrazu - to taka ciągła czkawka!!! Podsumowanie: W UK wszystko jest na sznureczek i na gwoździk czyli byle jak:D To kraj byle jakości, ale nikomu to nie przeszkadza:D Nikomu nic tam nie przeszkadza, dlatego jedzenie tam nie smakuje bo nie przeszkadza, osrane gacie u kobiety (osobiście widziałem raz w tygodniu):D nikomu nie przeszkadza, a nazywa się to wolnością. W urzędzie pracy pani angielka zapytała mnie czy Polska jest w Europie:D!!!!! Jeśli zamieszkasz w UK zmienisz się w tym względzie, że wszystko będziesz miał gdzieś - i dotyczy to każdego aspektu życia. Nazywają to wolnością - ja nazywam to bylejakością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w UK i widzę! - kombinowanie żeby nie pracować tylko brać zasiłki - bo się "należy" - uczyć się języka? nie! po co?Anglicy mają dać tłumacza - tłumacz się "należy" - szkoły dla dzieci, darmowa opieka zdrowotna (oczywiście dla tych co nie pracują) również "się należy" - dopłaty do czynszu "należy się" bo pensje niskie i nie stać leserów na wynajęcie 3 bed z garażem - no to niech Angole dopłacą! - do tego trzeba się ochlać w każdy weekend, drzeć mordę, puszczać 100 razy "ona tańczy dla mnie" - bo nam się to "należy" w ramach wypoczynku a tak na marginesie to ja i tak podziwiam Anglików że tak długo to znosili - wyobraźcie sobie podobne zachowanie innej nacji w Polsce - krew lałaby się po ulicach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że wszędzie wolą przyjąć pracowników z doświadczeniem, chyba to dla nikogo zaskoczeniem nie jest. Ale dobrze skonstruowane CV nawet bez doświadczenia w retail może zainteresować potencjalnych pracodawców którzy zaproszą Cię na Interview. A w Anglii rozmowa jest głównym czynnikiem zatrudniającym a nie doświadczenie. Zależy jaka osoba jesteś. Ja się dwa razy w życiu przekwalifikowalam i udało się dostać pracę w nowym środowisku bez doswiadczenia. Polecam też zarejestrowanie się w agencji pracy. Tam każdy dostaje podstawowe interview z przedstawicielem i jeżeli wywrzesz dobre wrażenie to sprzedadzą twój profil pracodawcom bardzo korzystnie. Chcieć to moc. :) Pozdrawiam i życzę szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co w uk skoro w pl jest w ch!uj pracy i mozna kosic kapuste az milo. Wyjezdzaja tylko nieudacznicy obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma juz pracy w uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma jak jest? Rok pracy w GB to pięć lat pracy w PL. Każdy idiota o tym wie i dlatego ludzie wyjeżdżają z PL co sił w nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przyjechalam do uk 3 lata temu. pierwsza prace z bardzo srednim angielskim dostalam w sklepie Next. Poszlam sie zapytac po prostu czy nie poszukuja kogos do pracy. Powiedzieli zebym aplikowala on-line, aplikowalam I mnie wzieli. tak po prostu, bez doswiadczenia, bez jezyka. po 2 latach kiedy podszkolilam juz angielski aplikowalam jeden raz do szpitala jako administrator. Prace dostalam I jestem szczesliwa :) zdobede tutaj doswiadczenie I pozniej pojde znow dalej, wyzej I z jeszcze lepszym angielskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ No dokładnie nie ma juz pracy w uk. Ale po kolei: 1. Ludzie (w sensie rdzenni angole) - niby bardzo mili, pomocni i serdeczni, ale to tylko fasada. Jak coś idzie nie po ich myśli, czyli wszystko, bo to straszni kretyni, szybko się denerwują i robią się nieprzyjemni. Ich pasywnie agresywna postawa jest żałosna, bo na docinki trzeba mieć trochę chociaż błyskotliwości, a że to debile... Poza tym występują głównie w dwóch odmianach: karykaturalnie grubi i karykaturalnie chudzi. Zdarzają się jednostki w normie, ale za często się ich nie widuje. Za to większość śmierdzi, chodzą w starych brudnych ubraniach i ogólnie są na bakier z higieną. Mają tendencje do zapuszczania włosów, których nie myją, więc widok przetłuszczonej, pozlepianej czupryny to normalka. Szczególnie w miejscach, gdzie te brudasy odpowiadają za kontakt z klientem jak galerie handlowe czy restauracje. Do tego straszne zachlejmordy z nich. Nie bez powodu dosłownie na każdym rogu jest pub. Nigdy nie przesadzałem z alkoholem, ale od patrzenia się na te chlory to autentycznie odechciewa się jakiejkolwiek berbeluchy. Chodzą ciągle nawaleni, codziennie trzaskają sobie zdjęcia z wódą i szlachetną według nich tradycją jest wy@@@enie tygodniówki na chlanie. W Polsce też są pijaki, ale raczej nikt nie widzi niczego ciekawego w nich, stąd określenie "żule". W Anglii nie ma żuli, są Anglicy. Wisienką na torcie jest ich lenistwo. Są strasznie powolni. Nie obchodzą ich ludzie w kolejce za nimi, ani ludzie których obsługują w sklepie czy w Maku. Nic im się nigdy nie chce, a jak już muszą coś zrobić to na każdym kroku pokazują jaka wielka krzywda im się dzieje. Bo nie tylko są tłuści, głupi i śmierdzą, ale także strasznie roszczeniowe z nich s@@@syny. Wszyscy mają się za pępki świata i choć życzliwie to traktują np. Polaków z góry. Sami oczywiście nie wiedzą gdzie jest Polska. Dla jednych to kraina gdzieś na Syberii, dla innych granica między Europą a Afryką. Mało nie zesrałem się ze śmie@@@ak jeden założył, że nie wiem co to światłowód i od razu zaczął próbować mi tłumaczyć. A że to idiota, jego definicja ograniczyła się niemal do "magic"... Budownictwo jest @@@owe na potęgę. Wszystko zostało zbudowane albo w średniowieczu, albo w epoce wiktoriańskiej lub jest stylizowane na takowe. Wszystko z gołych cegieł, wygląda to jak g****o, okna to każde w innym rozmiarze, drzwi osadzane kilka-kilkanaście centymetrów nad poziomem podłogi. Nie mam pojęcia, kiedy angole wynajdą tynk i elewacje. Może za 400 lat. Wnętrza pełne zgnilizny, grzyba i smrodu tychże. Za każdym razem jak idę zapłacić czynsz (w tego typu budynku mieści się agencja) to boję się, że wdycham zarodniki kordycepsa z The Last of Us. Kanalizacja rodem ze średniowiecza. Rury wąskie i wystarczy jeden słowiański kloc mocy, żeby zapchać kibel na amen. Sytuacja jest tak absurdalna, że nawet na ręcznikach papierowych są oznaczenia, czy nadają się do spuszczania w klopie. Żeby było weselej i jeszcze bardziej średniowieczniej to często rury odpływowe na zewnątrz budynków nie wchodzą do ziemi tylko kończą się parę centymetrów nad jakąś dziurą. Jarasz sobie szluga kulturalnie w ogródku, a tu nagle leci ten cały syf i obrzydza ci resztę życia. Dwa osobne krany to już klasyk i każdy o tym wie. Woda ma dalej tylko dwa tryby - piekło roztapiające skórę lub zero absolutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
angole to hooje, tak samo jak polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz znajomych , czy jakiegoś przydoopasa, żeby ci dał super referencje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×