Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z pierścionkiem zaręczynowym.

Polecane posty

Gość gość

Noszę go już prawie rok i powiem tak od początku mi się nie podobał. Nic nie mówiłam narzeczonemu bo nie chciałam mu robić przykrości z resztą myślałam, że się do niego przyzwyczaję ale chyba jednak to nie nastąpi. Oczywiście nie muszą go nosić po ślubie jak będzie obrączka tyle, że mnie właśnie podoba się łącznie obrączki z pierścionkiem, zawsze mi się marzyło ale z moim to będzie wyglądało śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ? Mamy go wymienić na inny czy powiedziec o tym twojemu narzeczonemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie proszę o podpowiedź co byście zrobiły na moim miejscu. Nie powiem mu żeby mi kupił drugi.... Myślałam żeby kupić sobie po prostu samej taki jaki chcę i tyle. Może to zabrzmi głupio ale skoro lepiej się poczuje kupując brylancik za 3 tys (swoją drogą gówniarą nie jestem zarabiam mam pieniądze a to tyle co głupi iphone) to czemu mam tego nie zrobić, tylko co na to powie mój facet jak zobaczy że zmieniłam pierścionek zaręczynowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co o tym myślicie kupić sobie sama czy nie? Od początku o tym myślę, wiem wiem pomyślicie, że jestem wariatka ale mało jest bab marzących o jakiś głupich butach markowej torebce itp... ja marzę o porządnym pierścionku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci że faceci kupują pierścionki bo tego oczekują kobiety a tak to mają w nosie co kobieta ma na palcu czy w ogóle ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to bez sensu kupować sobie samej bo pierścionek to tylko materialny symbol a liczy sie gest z jakim ci twój partner go dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz sobie sama kupić pierścionek zaręczynowy, no nieźle :D A moze inaczej, schowaj tamten i ściemnij, że zgubiłaś (zdarza się nie raz) jak on stwierdzi, że kupi nowy, to od razu krzycz :D super, ale idę z tobą i sama wybiorę jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner ma fioła na punkcie noszenia przeze mnie pierścionka. Jak raz nie włożyłam to zwrócił mi uwagę. Pierścionek, który dostałam jest cholernie skromny i prawie go nie widać jak zakładam swoją biżuterie to ginie :( zawsze marzyłam o klasycznym brylancie w porządnej oprawie nie za duży ale też nie takie ździebełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstaw zdjęcie pierścionka. Może nie jest taki zły jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pusta lalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:06 po pierwsze nie lubię kłamać i to w ten sposób a po drugie on mi zwyczajnie nie kupi takiego jaki chce. Tak jak przed zaręczynami chciałam mu pokazać przy gablotce, który mi się podoba a on szybko mnie odciągną i powiedział "nie te ceny". W sumie podobał mi się taki za 1600 ale znając go uzna że to fanaberia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś teraz to już lecisz w kretactwie. Piszesz że nie lubisz kłamać, czyli jesteś taka szczera. Ale jakoś nie zdobyłaś się na szczerość i nie powiedziałąś mu że pierścionek ci się nie podoba. Jak ci go dał to chyba podziękowałas i skwitowałas że fajny, czyli kłamałaś. A jak lecisz na diamenty, a ten uważasz za skromny = biedny, to jesteś pustą materialistką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:10 póki co nie mam jak ale opiszę jest klasyczny żółte złoto cieniutka obrączka i pojedynczy diamencik 0,04 CT . Gdyby chociaż tam więcej złota było to ok ale on jest mikroskopijny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 tak co innego inne jest przemilczeć niezadowolenie a co innego kłamać, że się coś tak ważnego zgubiło. I to kłamstwo i to kłamstwo masz racje tylko jest między tym pewna różnica. A to, że coś mi się podoba i chce sobie to kupić nie oznacza zaraz, że jestem materialistką. Właśnie gdybym kłamała że zgubiłam i próbowała go naciągnąć na 2 pierścionek byłoby materializmem. Tutaj mowa o tym czy wypada samej sobie kupić wymarzony brylant??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś mi doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsadz sobie łeb do kibla i naciśnij spłuczke. Albo nie... nie naciskaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie boje ze dostane brzydki pierscionek, a klasyka to chyba nie jest trudna. Skoro ten twoj jest mniejszy, inny od klasycznego to mow mu tak gdzies przy okazji. Moze sam.na to wpadnie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój niestety jest klasyczny tylko 0,04 ct w klasyce wygląda jak pierścionek od pierwszej komunii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ależ ty masz problemy. Przywiązujesz tak wielką wagę do pierścionka , jakby wygląd twojego palca z obrączką i pierścionkiem był najważniejszy w życiu . Jesteś pustą snobką . Pytasz czy kupić sobie wymarzony , jeśłi cię stać to kup ale pomyśl pusta lalo że gdy twój partner zobaczy że nie nosisz tego który ci kupił , w zamian masz inny to poczuje się głupio i zrobisz mu tym wielką przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mereded
Ja sobie kupiłam kilka drogich pierścionków, nie widzę w tym nic dziwnego. Zaręczynowy poszedł wybierać z moim przyjacielem, który znał dokładne wytyczne, co do tego, jak pierścionek ma wyglądać. 0,04 k? Przecież tego kamienia nie widać, to jest okr****** nie kamień. Ja mam jeden 0,4 i uważam, że jest mały. Rozumiem, że Twój narzeczony nie miał pieniędzy, ale chyba bym wolała taki w moim stylu, ale z cyrkonią, niż z okruchem brylantu, byle tylko był to brylant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 15:00 masz trochę racji owszem jestem snobką i lubię się otaczać ładnymi przedmiotami. Oczywiście że mnie stać i nie zrujnuje to mojego budżetu ale właśnie chodzi o to żeby go nie urazić. Jak nawet kupię na sąsiedni palec i on to zobaczy to dziwnie się poczuje. Nie chce sprawiać mu przykrości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest nadzieja. Że ci wasi biedni narzeczeni zorientują się w porę i zasadzą wam kopa w dope przed ślubem. A jak nie? Cóż - chcącemu nie dzieje się krzywda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25 popieram , lepiej by ten chłopak teraz przejrzał na oczy i zostawił ją z jej "umiłowaniem piękna" Nie wyobrażam sobie życia z kimś takim jak autorka . Żal mi jej narzeczonego , biedak całe życie będzie musiał harować by spełniać idiotyczne jej zachcianki . Teraz pierścionek za mały a po ślubie ...oj to dopiero się zacznie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie przesadzajcie. Póki co on mi żadnych zachcianek nie spełnia !! Na wszystko sama zarabiam i za wszystkie swoje widzi mi się płacę sama. Mam na wszystko bo dobrze zarabiam i nie tylko wydaje ale też oszczędzam. Czemu tak nie krytykujecie baby co se torbę za 7 tys kupuje?? Jedna kupuje sobie torebkę druga pierścionek i co w tym złego. Ja nie mówię nikomu żeby mi coś kupował ale skoro coś mi się marzy na co mnie stać bo w miesiącu mogłabym kupić nawet 2 takie pierścionki to co w tym złego?? W topiku chodzi o to co zrobić by nie sprawić przykrości narzeczonemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli czyimś przeznaczeniem jest zostać burym osłem - to głupia koza zawsze go znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zrobić by nie sprawić przykrości narzeczonemu? Kupić pierścionek bez brylantu z innym oczkiem i po problemie . Wilk syty bo chłopak się nie obrazi i owca cała bo będziesz mieć większy , pasujący do obrączki. A w przyszłości może za urodzenie dziecka dostaniesz od męża większy z brylantem ( co prawda nie zaręczynowy ) ale jednak pierścionek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest pomysł :) może kupię szafir otoczony brylantami :) niby też zaręczynowy ale taki zupełnie inny i na środkowy palec. A jak zajdę w ciąże to poproszę o prezent i wtedy wybiorę sobie śliczny brylancik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź dwie swoje pensje, kup brylant wielkości mandarynki, i wsadź go sobie w peesde. Na oczach narzeczonego oczywiście. Niech posłucha jak pluśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę bez chamskich komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×