Jak utemperować faceta?!

Okazało sie, dzis podczas kłótni, ze jestem przegrana. Przez swoja dobroć milosc szczerosc. Okłamał mnie w błahostce i jeszcze zrobił z siebie ofiarę. Powiedziałam ze jeśli nie zrozumie bledu odejdę. I co usłyszałam? Ze nie mogę żyć bez niego, ze jest tego pewien. Ze jeśli on zostanie samotny to ja tez. I bezczelnie dodał ze moje słowa brzmią groźnie. Wiem ze nie bierze pod uwage rozstania. Zamilkłam po tym. Odwołałam spotkanie poinformowałam go dostałam tylko sms przestań co u niego oznacza ze wszystko jest tak jakby klotni nie było. Nie spotkam sie z nim przez dłuższy czas to pewne. Przez 2 lata ustepowalam kierowałam sie sercem i jak widac to był błąd. Ogromny. Pewnie dzis przemilczy jutro rano zadzwoni albo napisze na dzień dobry jak zawsze. Jakby nigdy nic. Jak mu utrzeć nosa?? Jak odebrać ta pewność ze ma mnie na zawsze oddana kochająca. Tyle walczyłam o jego zaufanie żeby sie otworzył a teraz czuje sie zawiedziona, naiwna, zbyt szczera. Czuje sie jakby wykorzystał moje uczucie przeciwko mnie