Szukanie faceta przez internet.. klapa

A szukam mężczyzny.

A jakiego mężczyzny szukasz? .

Dojrzałego i niegłupiego.

Jakieś dodatkowe cechy wymień tego poszukiwanego.

Nie powinien mieć w talii mniej ode mnie. Tego nie zniosę. Egoizm dopuszczam, jeśli zdrowy.

A ile masz w talii że taki warunek. I jaki przedział wiekowy?

1. Mniej niż 70. 2. Nie więcej niż 46.

Może być żonaty?

Jeśli szukasz kochanki, to masz swoje kryteria. Koty w worku wyszły z mody. Jaka zatem powinna być ?

gość wczoraj 1. Mniej niż 70. 2. Nie więcej niż 46. X Niżej to nie ja pisałem, nie jestem żonaty :-) . w talii mam więcej więc może się kwalifikuje. Masz dzieci?

Teraz 50 % par poznaje się przez internet.

No wiesz, jak zakładasz sobie konto na fotce i myślisz, że poznasz kogoś normalnego, to nie dziwię się, że jesteś zawiedziona. To nie jest portal do poznawania kogoś, z kim mogłabyś stworzyć związek. To jest portal dla młodzieży, która przede wszystkim zainteresowana jest luźnymi znajomościami, nawet nie spotkaniami, ale pisaniem przez internet, flirtowaniem, może czasem rzeczywiście umówią się na spotkanie, ale raczej po to, żeby nawiązać luźną znajomość, która zakończy się seksem. Dawno temu miałam tam konto, jednak dość szybko stamtąd uciekłam, to nie był portal dla mnie. I może dla Ciebie też nie jest? Ale to też nie jest tak, że nigdzie nie można spotkać normalnych facetów, ponieważ mi internet w końcu jednak pomógł. Tylko mydwoje to już zupełnie inny portal, matrymonialny, dla osób dojrzałych, a przynajniej emocjonalnie i po prostu zupełnie na czym innym to polega na takim portalu. I uważam, że jak ktoś szuka czegoś bardziej stałego, normalnego, to tego typu portale bardzo pomagają. OK, trzeba zapłacić, ale coś za coś, jak chcesz mieć coś dobrego, to jednak trzeba zapłacić, to jest raczej naturalne.

Jak mi któraś zapłaci to też się oddam.

Heh... kocham takie uogólniające komentarze dotyczące - w tym przypadku - wszystkich, wolnych facetów, szczególnie po 30. Mnie się wydaje, że jednak jestem normalny (przynajmniej większość tak uważa ;) )i na razie jestem sam - chodzę na siłownię, po dr, 35 lat, zainteresowania, a znajomi z liceum mnie poznają bo schudłem 25 kg ;) i trochę - tak mi się wydaje - umiem w życiu zrobić. Podobno nie najgorzej nawet gotuję :) i w ogóle - tu podzielam zdanie dziewczyn na forum - nigdy nie pojmę "Piotrusiów Panów" :) Czemu sam? Do niedawna nie miałem najzwyczajniej w życiu czasu na związki... a za swoją największą wadę uważam pedantyczność i poświęcanie się dla wszystkiego tak na 100%. Szkoda, że często nikt tego nie docenia :/