Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego bachory tak wrzeszcza?

Polecane posty

Gość gość

Żeby nie było, jestem matką. Ale rozwala mnie to. Śpię dziś a tu od 8 dzikie krzyki z zewnątrz. Koszmarne, wręcz darcie się pomieszane z agresją i złością. A matka stoi nad zwierzakiem i tylko: Tomciu, uspokój się... I tak kwadrans, już nie poszłam spać. Myślałam że obleje ich wodą przez balkon. Wczoraj w Rossmannie to samo. Dziewcznka ok.trzy lata i drze jape jak potwór na cały sklep, bo mentosa matka nie kupiła. W tym czasie matka ze stoickim spokojem robi zakupy. Szkoda tylko, że ja już nie miałam tego spokoju. Ja rozumiem wszystko, ale ja tego systemu wychowania nie chcę mamuśki słuchać. Moje dziecko nigdy tak się nie darło więc chyba można inaczej?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje 4 letnie tez na ogol sie nie drze ale czasem mu odwali i zrobi histerie w sklepie. Czemu, nie wiem, nie siedze w jego glowie. A co miala wg ciebie ta matka dziewczynki od mentosow zrobic? Drzec sie na nia? Zbic? Kupic te mentosy? Brak reakcji jest najlepsza nauka na przyszlosc ze takie zachowanie nie przynosi rezultatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, ale co ja mam zrobić? Przyszłam na zakupy, a robię je poddenerwowana, bo póki mamusia nie wyjdzie z dzieckiem to drze morde na cały sklep. Są granice tolerancyji. I dlaczego mój syn jakoś tak nie darl paszczy? Nie potraficie wychować dzieci to najpierw wychowajcie je w domu, a poten do ludzi. Ja nie muszę brać w tym udziału.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie co racja to racja. Ostatnio robilam zakupy w miesnym. Byla tam taka barierka przed szklana lada taka metalowa rurka i gnoj sobie na niej stal. Ekspedientka 3razy zwracala uwage zeby zszedl a potem zwrpcila uwage matce bo jak sie wyglebie to zaraz bedzie problem. Matka nie reagowala wogole. Ze stoickim spokojem robila zakupy. Kiedys bylam w lidlu i byl tlok prz3d swietami. Prawie bym sie wywrocila o dziecko ktore lezalo na posadzce przed kasa. A gdzie rodzice? Czemu nie reagowali? Pewnie by zareagowali jakby ktos po lapsku przejechal brajankowi...przyklady mozna mnozyc. Malych dzikusow sie nie powinno brac do sklepow. Najpierw wychowaj a potem do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, twoje dziecko ma widać problem z wydawaniem głosu.Koniecznie do lekarza,dlaczego się nie drze?A powinno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezdzietne nie maja pojecia o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
góra 30 m od bloków mamy plac zabaw,wielki,wypasiony,a te gnojki i tak siedzą pod oknami i wydzierają paszcze od 7 rano,sobota ! mogę sie wreszcie wyspać,a tu punk siódma takie wrzaski jakby je żywcem ze skóry obdzierano,nie wiem już co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo wiedza o dzieciach to fizyka kwantowa. Każda bezdzietna SAMA była dzieckiem ale nie, nie ma pojęcia. Każda bezdzietna na codzień widzi dzieci i uczestniczy w ich życiu e każdej sytuacji społecznej ale nie, nie ma pojęcia. Bo dziecko to tajny projekt naukowy i każde ma inna misje i inne niezrozumiałe dla pozostałego ogółu zachowania stad o dziecku wie TYLKO matka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorko, twoje dziecko ma widać problem z wydawaniem głosu.Koniecznie do lekarza,dlaczego się nie drze?A powinno! X Moje dziecko ma już 13 lat. Święte nie jest, ale nigdy nie darło japy w miejscach publicznych jak dzikie. Widocznie umiałam je wychować. Natomiast nie wychowywałam dziecka psując nerwy innym. To, że matki to nie denerwuje nie znaczy że inni muszą się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zobaczcie jakie jesteście roszczeniowe. Ja wychowuje dziecko bezstresowo i ma się wykrzyczeć. Nie moje panie, to tak nie działa. Trzeba umieć jeszcze funkcjonować w społeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sama masz jakies nerwy na zycie cale, skoro tak latwo sie wsciekasz. Nie poszlas spac? To wyprowadz sie do buszu. Tam nie ma nikogo. Albo zainwestuj w stopery. Rownie dobrze moglo pogotowie przyjechac na sygnale, tez by przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie ma pojecia. O porodach tez masz pewnie wielkie pojecie, bo naczytalas w necie komenatarzy ful.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogotowie to pogotowie. Nie myl pojęć. Jak ktoś wychowuje dziecko w sposób: niech wrzeszczy, niech się wywrzeszczy, ja olewam, olewam innych. Piszę to jako matka. Takich sytuacji jest mnóstwo. Wychowujcie dzieci społecznie, bo pępkami świata wasze rodziny nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A umiesz się wysławiać bardziej cywilizowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawda w oczu kole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś większość rodziców nie wychowuje dzieci, nie uczy kultury tylko zimny chów i niech robi co chce bo sama nieszczęśliwa jest to trzeba innym na złość zrobić i niech się dra i robią innym pobudke. Dzieci dobrze wychowane to są te ze szczęśliwych domów a u sąsiada matka stałe sfrustrowana to dziecko takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Tobą autorko. Bezstresowe wychowanie skutkuje rozplenianiem się bydła bez żadnych hamulców. Rosną z tego nieprzystosowane do życia w społeczeństwie rozkapryszone roszczeniowe egoistyczne potwory. Doczekamy czasów, gdy te bachory będą wyciągać nóż zamiast ręki na powitanie i uważać, że wszystko im się należy. Szczytem debilizmu jest myślenie, że brak reakcji uczy. G****O PRAWDA. Brak reakcji na złe zachowanie rodzi w dziecku potrzebę przekraczania kolejnej granicy. Nie reagujesz na histerie, to we łbie bachora pojawi się kiedyś pomysł, by się zeszczać albo nasrać na środku sklepu albo zwyzywać matkę albo ją pobić. Pewni ludzie nie powinni mieć dzieci, bo nie potrafią ich wychować, być dla nich autorytetem i być przez własne dzieci szanowanymi. Dziecko szanujące rodzica nie zachowuje się jak opętany histeryk, by wymusić na nim swoją zachciankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zastanawiam co będzie jeśli dziecko zauważy, że krzyk nic nie daje i zrobi kupę na złość na środku skepu. Oczywiście, niech robi, ja pokaże, że mnie matkę to nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylicie szacunek ze strachem. Po tym co pisze autorka, jakich używa słów (bachor itp...) Wyobrażam sobie dlaczego jej dziecko jest ciche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może poniosło mnie na fali tych dzikich zwierzęcych krzyków dziś. Dla mnie to dzieco nie było jak dziecko tylko jak bachor. Nigdy nie uderzyłam swojego dziecka, nie stosuje też jakiś kar. Jedyna jaką kiedykolwiek dostał syn to szlaban na gry na konsoli. Po prostu wychowuje dziecko z głową. Mój syn wie, że w domu przy mnie może pozwolić sobie na pewne zachowania, a w miejscach publicznych nie wypada. Miał to wpajane od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One się tak drą bo wyczuwają twoją obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile ten twoj syn ma lat ze na konsoli gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwisz sie . Jak spojrza na twoj ryj to i w kolejce do kasy pewnie wszyscy dorosli cie przepuszczaja. Hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blablabla wychowuje dziecko z głową, moje dziecko takie nie było bo je potrafiłam wychować. Szlak mnie trafia jak to czytam. Widocznie trafił Ci się taki egzemplarz! Mam dwoje dzieci. Corka grzeczna od urodzenia, nigdy nie krzyczała w miejscu publicznym, nie zrobiła histerii. Wychowałam ja z głową ;) syn za to diabeł od urodzenia. Nieraz mi zrobił histerie na placu zabaw bo nie chciał wracać, czy w sklepie bo chciał iść w inną stronę niż ja. Zawsze dawałam mu ostrzeżenie i jak sie nie uspokajal to za bety i do domu. Stosuje kary, rozmawiam, upominam, jest lepiej ale i tak nie raz potrafi odwalić histerie i piszczec. Wychowałam go bez głowy ;) ciesz się ze masz grzeczne dziecko ale uwierz mi, że nie wiesz co to znaczy mieć trudne dziecko. Ciekawa jestem jakim Ty byłaś bachorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trafił mi się grzeczny egzemplarz, uwierz mi. ;) A jednak nigdy nie pozwałam swojemu dziecku w miejscach publicznych na zachowania, które przeszkadzają innym. Bo niech się wykrzyczy. Widzę, że część rozmówców już nawet nadgonila mój brak kultury. Nie dziwię się zatem, że jedni ludzie mają dzieci, a inni bachory. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze byly dzieci mniej i bardziej "rozdarte". Zawsze. Teraz bardziej to widac, ludzie tez na to bardziej uwage zwracaja. Co mnie obchodzi cudze dziecko drace sie w sklepie? Wystarczy isc w swoja strone i ignorowac, ma matke co to ja bede sie przejmowac? Jeszcze tego brakuje. Autorko albo masz jakas nerwice, albo brak innych podniet. Wychowalas swoje? To sie ciesz. Mieszkasz pewnie w jakims bloku, ze Ci ktos sie darl pod oknem. Wyprowadz sie na zad***e i bedziesz miala cisze grobowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, moje dziecko to też było żywe srebro, ale empatii go nauczyłam. Nie zmieniam zdania, że te dzikie wrzaski to wina matek i ich podejścia z jakiś programów typu Superniania. Widocznie nie tylko mi to przeszkadza, bo w ww sklepie ludzie też mieli umęczone i zniesmacznione miny. Tylko mama, która wychowuj****chora (nie dziecko) szczęśliwa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam sie co zrobicie gdy Wasze cuda beda miec po 13- 15 lat i tez beda sie darly , tez je olejecie bo tak sa nauczone, ze maja sie drzec gdzie chca. Sasiadka pracuje w galerii nie jeden raz opowiada jak sie odnosza do matek nastolatki gdy nie dostana czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi, że nie jestem nerwowa, ale są pewne granice. Nie obchodzi mnie czyjeś dziecko, ale jeśli człowiek nie może uciec od tych metod wychowawczych, które ktoś przeprowadza bez wzgledu na ład społeczny, to wybacz. Wątpię, żeby ten temat uczulil na coś matki. Ale czasami nie dziwię się niechęci ludzi do matek. *Mieszkam na strzeżonym osiedlu, kompletne zad***e w lesie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co robiłaś jak Twój syn robił Ci histerie w miejscu publicznym? Jak go wychowałas? Dostawal klapsa, czy miał jakąś inną karę? pytam poważnie i bez złośliwości bo też bym chciała żeby moje w przyszłości nie robiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×