Proszę nie odzywaj się do mnie nie pisz nie dzwon schodz mi z drogi d

Daj poznać kogoś kto zrobi wszystko bym była szczęśliwa . Takimi słowami pożegnałam mojego byłego. Nie mamy kontaktu od tamtych słów. Minęło 3 miesiące. Brak mi czegos. Czuje głęboką pustkę. Dawniej soboty wieczór to był nasz czas spotan... dziś spędzam je sama ze soba

A co ci ten chłopak robił, że z nim zerwałas?

Baby są popieprzone.

Ha, ha, ha, ha!

wykorzystał mnie i nie zapłacił

dobra , nara !

Co mi zrobił ? Nie ufał. Podejrzewal ciągle o zdrady o to ze go oszukuje. Wręcz wmawial mi nieuczciwosc. Ze ma przeczucie ze z kimś poza nim się spotykam. Nie mogłam juz tego dłużej znosic. Bardzo go kochalam. W końcu coś pekło

Zerwalam pomimo wcześniejszych rozmów pomimo wielu tłumaczeń zakrapianych moimi łzami. Tłumaczyłam ze mnie to boli. Ze kocham jego i tylko jego ze nie ma nikogo. Odeszłam by oprzytomial by zrozumiał ze jego zachowanie choć może nieświadome jest krzywdzace. Miałam nadzieję że zrozumie i chociaż przeprosi. Mija 3 miesiąc a z jego strony cisza. Cierpię i przezywam to.

"typowa baba, nie wie czego chce" napisałaś mu żeby dał ci spokój i się nie odzywał, a jak dał i się nie odzywa, to "zdziwiona" i rozczarowana czemu od 3 miesięcy się nie odzywa ????

Typowa baba? A jakbyś się zachował jakby dziewczyna ze łzami w oczach siedząca z Tobą mówiła ze Cię kocha i ze jej zależy ale nie wytrzyma takich wyrzutów bredni dłużej ... ze prosi o zmianę bo to sprawia ból.

Ale masz napisane do czego odnosiło się "typowa baba", najpierw mu dąłaś zakaz zbliżania i odzywania, a teraz czekasz i z żalem że on się nie odzywa.

Ciesz się że sie go pozbyłas, zakompleksiony niepewny siebie facecik zatrulby ci życie głupimi oskarżeniami

Coś w Tym jest ale zdążyłam serce otworzyć i pokochać . Zakompleksiony tak był.

Trzymam się od takich z daleka, najpierw biora na litość a potem wpędzają w poczucie winy

Żal mi siebie w tej znajomości jak można kochać kogos a robić przykrość tej osobie zasmucac. Miałam nadzieję że rozstanie go sprowadzi do jakiejś refleksji. Niestety

Wiesz co, mam wrażenie że przemawia przez ciebie urażona duma a nie tęsknota. Zastanów sie na spokojnie czy naprawdę jest za czym tęsknic bo moim zdaniem nie. Trzeba sie pogodzic ze twój ex nie przyszedl blagac o przebaczenie bo pewnie mialas nadzieję ze zrozumie, przeprosi i wyciagnie wnioski. Nie zadręczaj się i nie żyj w przeszłości bo w ten sposób możesz przegapić kogoś naprawdę wartościowego w pobliżu

Dużo racji jest w tym co mówisz. TRoche boli mnie to jak postąpił ze nie zawalczyl o nas i nie postaral się . W końcu wiele pięknych chwil nas łączyło.

Pokazał jak wiele dla niego znaczyam i jak bardzo mu zależało na mnie. To jak kochal..